Portal lubiefilm.pl poleca (2)

Portal lubiefilm.pl poleca (2)

Oleśnianin Sebastian Kapuścik, jeden z założycieli portalu lubiefilm.pl poleca następujące produkcje na długie, zimowe wieczory.

Wyścig

RUSH

Rywalizacja, ryzyko i zawrotna prędkość. Tak najprościej można opisać trzymającą w napięciu opowieść o współzawodnictwie dwóch wielkich mistrzów Formuły 1. Z jednej strony mamy cierpliwego, wytrwałego i opanowanego Nikiego Laude (Daniel Brühl), dla którego najważniejsze prócz wygranej jest także bezpieczeństwo na torze, z kolei z drugiej strony widzimy frywolnego Jamesa Hunta (Chris Hemsworth), który żyje tak, jakby każdy dzień był jego ostatnim, a igranie ze śmiercią podczas wyścigów czymś normalnym.

Ogladając film tak naprawdę nie można się zdecydować któremu z głównych bohaterów kibicujemy. Obaj są nietuzinkowi i obaj mają w sobie to coś, co sprawia, że wzbudzają nasze zainteresowanie i sympatię przez całe dwie godziny. Dwa skrajnie różne podejścia do wyścigów, dwa kompletnie odmienne style życia, rywale i przyjaciele, których łączy jeden najważniejszy cel – wygrana.

Istotną zaletą tej pozycji na pewno jest to, że potrafi poruszyć, trzyma w napięciu, a przede wszystkim brak mu niepotrzebnych scen. Ponadto świetne dialogi, bezbłędnie dobrani aktorzy, kapitalne ujęcia na torze, przeszywający ryk silników oraz ścieżka dźwiękowa w wykonaniu Hansa Zimmera sprawiają, że cały film dosłownie wgniata w fotel.

“Wyścig” to oparty na faktach dramat sportowy, którego z czystym sumieniem mogę uznać za jeden z najlepszych filmów w tematyce motorsportu. To jedna z najbardziej wyczekiwanych w świecie motoryzacyjnym produkcji tego roku, która okazała się być znakomitą historią przenoszącą nas w czasie.

Kapitan Phillips

kapitan phillips

Wybierając “Kapitana Phillipsa” zupełnie się nie spodziewałem, że będzie to dla mnie aż tak pozytywne zaskoczenie tego roku. Sama fabuła jakoś niechętnie mnie ciekawiła, a zwiastuny niestety nie budziły wielkich oczekiwań. Jedynym powodem dzięki któremu zmieniłem zdanie był nie kto inny jak Tom Hanks, który po raz wtóry udowodnił swoją aktorską uniwersalność.

“Kapitan Phillips” to oparty na faktach wielopłaszczyznowy dramat przedstawiający incydent z 2009 roku jakim było uprowadzenie przez somalijskich piratów amerykańskiego kontenerowca MV Maersk Alabama. Historia jest przedstawiona z dwóch perspektyw: oczami przywódcy piratów, dla którego jest to kolejny dzień walki o przeżycie oraz oczami Phillipsa, który gotów jest zrobić wszystko aby ocalić siebie i załogę…

I choć z początku filmu możemy czuć się odrobinę znużeni i oszukani, tak akcja zaczyna się rozkręcać dopiero po 20 minucie. Stopniowo budowane napięcie sprawia, że z każdą kolejną minutą pogrążamy się coraz to głębiej w dramaturgii całego zdarzenia. Pomimo tego, iż widać, że niektóre sceny zostały celowo podkoloryzowane, wszystkie emocje budzi świadomość, że to wydarzyło się naprawdę. Tom Hanks znakomicie pokazuje nam walkę ze strachem kapitana, a końcowe sceny wprost nami wstrząsają.

Film ten z pewnością nie jest wielkim “spektaklem”. Nie ma w nim także spektakularnych strzelanin. Mogę jednak zapewnić, że pomimo długiego rozwoju akcji warto obejrzeć go do końca, gdyż przekonamy się, że życie pisze najlepsze scenariusze…

Hobbit: Pustkowie Smauga

THE HOBBIT: THE DESOLATION OF SMAUG

I wreszcie przyszedł czas na długowyczekiwaną, kolejną część przygód dzielnego hobbita Bilbo Bagginsa z czarodziejem Gandalfem i trzynastoma krasnoludami. “Hobbit: Pustkowie Smauga” to dwuipółgodzinne oderwanie się od rzeczywistości i ucieczka w świat fikcji i wyobrażeń. To podróż po Śródziemiu jakiej dotąd widzowie nie znali. Wspaniała scenografia, znakomicie ukazane sale Ereboru, klimatyczna Mroczna Puszcza, intrygujący dom Beorna czy przerażające Dol Guldur. Wszystkie te nowe miejsca budzą duży podziw, a towarzysząca im cały czas świetna muzyka nadaje magiczny wydźwięk każdej kolejnej scenie. Dodatkowo wyśmienite efekty specjalne, wciągająca w swój wir akcja, wygląd Smauga oraz znacznie mroczniejszy klimat sprawiają, że druga część Hobbita wprawia w zachwyt.

Żeby tak nie słodzić dodam, że film oczywiście zawiera parę elementów które nieszczególnie przypadły mi do gustu, lecz nie będę spoilerował i powiem tylko, że patrząc na całość znacznie przebija swojego poprzednika, przez co jestem gotów przymknąć na nie oko.

Trzeba również wspomnieć o przedstawionej, stopniowej przemianie Bilba pod wpływem pierścienia, nowych czarach Gandalfa, humorze oraz nastrojowym prologu. Dużo wątków pozostaje także nierozwiązanych, co pozostawia nam pewien przedsmak tego co może wydarzyć się w ostatniej już części Hobbita.

Ponadto wiele widoków, pięknych ujęć oraz epickość niektórych scen sprawia, że film staje się efektownym widowiskiem zapierającym dech w piersiach, na który koniecznie trzeba wybrać się do kina!

***

Sebastian Kapuścik o sobie:

sebaa

Produkcje George’a Lucas’a, Davida Lyncha, Quentina Tarantino, Martina Scorsese, Stanleya Kubricka, Tima Burtona, Ridleya Scotta, Guya Ritchiego czy Władysława Pasikowskiego stanowiły swoisty zalążek mojego oczarowania światem kina.

Choć dzisiaj uwielbiam filmy akcji czy science-fiction, to jednak bardziej ciągnie mnie do produkcji, które zawierają w sobie pewne ogniwo oderwania od rzeczywistości, które stanowią ucieczkę w świat iluzji i wyobrażeń, dają do myślenia, wzbudzają skrajne emocje, podtrzymują klimat oraz co najwazniejsze – na długi czas pozostają w pamięci.

Dobre kino to recepta na dobrze spędzony czas.

 

 

Więcej recenzji ciekawych filmów możecie zobaczyć na:

http://lubiefilm.pl/

Podziel się