Babski kurnik – odcinek 14 – Jak łatwo być łatwą

„Nie spotykam się z wodnikami”, „Do łóżka idę po siódmej randce”, „Nigdy nie całuję się na pierwszym spotkaniu” – życie w zgodzie z własnymi zasadami wiele ułatwia. Niestety zderzenie się zwiewnych babskich prawideł, z twardym kodeksem mężczyzn, powoduje sytuacje wysokiego napięcia.
Przez mężczyzn postrzegane jesteśmy w dwóch pryzmatach. Pierwszy: spokojna, wyważona, dbająca o ognisko domowe przyszła matka jego dzieci. Drugi: ladacznica, otwarcie mówiąca o swoich potrzebach będąca spełnieniem męskich fantazji.
Nikt z nich nie domyśla się, że my kobiety w głębi jesteśmy „tym i tym” – mamy swoje potrzeby i tak samo chcemy doświadczać przyjemności jakie podsuwa nam życie. Owijamy wszystko wielką tajemnicą, próbując uwodzić mężczyznę, z którym możesz się przespać dopiero po trzech miesiącach. „To granica normy, nie za wcześnie, nie za późno” (Iwona, 31 l.). Pokazanie czego chcesz, afiszowanie swojej seksualności graniczy z przyklejeniem nieoderwalnej metki „rozpustna”.
Jesteś na randce. Idealna atmosfera, rozmowa się klei, on się uśmiecha, patrzycie sobie w oczy, buziak w policzek jest uwieńczeniem pięknego wieczoru i nagle cisza. Nie dzwoni, nie pisze. Jedni mówią „Napisz do niego”, drudzy „Czekaj aż on się odezwie”, efekt końcowy? Robisz, to co każda kobieta, piszesz lub dzwonisz i nie dostajesz odpowiedzi. Z kobiecego punktu widzenia, zrobiłaś wszystko dobrze, a z męskiego nie mogłaś zrobić nic gorszego. Dlaczego? Odpowiedź bardzo prosta – „Zasada trzech dni”.
Nie jest to wymysł amerykanów, chociaż oni i tak zrobili swoje udawadniając, że mężczyzna, który odezwie się się w ciągu trzech dób, daje znak, że kobieta zrobiła na nim dobre wrażenie. „Po randce daję dziewczynie trzy dni, żeby się zadręczała i zastanawiała co zrobiła źle” (Damian, 26 l.). Bezlitosna strategia, na której prawie każda z nas przepada. Kobieta po 260 sekundach jest w stanie stwierdzić, czy chce się z tym mężczyzną jeszcze raz spotkać.
„Facet jest zdobywcą, a skoro laska podaje się na tacy, to przestaje być tak atrakcyjna, a natręctwa jak pisanie trzy razy w ciągu dnia, odziera wszystko z magii. Jesteśmy myśliwymi, chcemy złapać to, co najszybciej ucieka” (Marcin, 27 l.).
Przeszłaś próbę czasu? Jest kolejna randka, nie przeszłaś – zostałaś spalona na samym początku, a mu nawet nie jest przykro.
W „męskim światku” panuje przekonanie, że klucz pasujący do wielu zamków, jest bardzo przydatny, zaś zamek, do którego pasuje wiele kluczy, do niczego się nie przydaje- to kwintesencja męskiego myślenia. W międzyczasie gdy oni każdą noc podrywają i przesypiają z inną kobietą, ty siedź zamknięta w domu z blaszanymi majtkami.
„Zerwaliśmy po prawie siedmiu latach. Długo nie mogłam się pozbierać, gdy stanęłam na nogi spotkałam się z innym mężczyzną, skończyło się w łóżku. Nie oczekiwałam oświadczyn ani deklaracji miłości, poszłam dla własnej przyjemności” (Aga, 30 l.). Nie spodziewała się, że już parę dni później wszyscy gadali, jaka jest łatwa i co robi w łóżku. „Czułam się jak dziwka”, nikt nie wiedział, że oprócz kolegi z pracy spała tylko z swoim byłym chłopakiem.
Wszystko więc sprowadza się do męskiego kodeksu, a nasze zasady są tylko przerywnikiem w spełnianiu ich oczekiwań. Faceci boją się zdrady fizycznej, a kobieta wyzwolona kojarzy mu się właśnie z nią. Boi się, więc piętnuje ją określeniami wskazującymi, że jest łatwych obyczajów.
Sytuacja przypomina sklep obuwniczy. Na głównych regałach i w gablotach piękne, modne i drogie buty, ale czy naprawdę są aż tak wygodne? Gdzieś pomiędzy regałami widzimy buty po kilku przecenach, na które nikt nie zagląda, bo skoro ich nie kupiono, to są do niczego. Często jednak okazują się znacznie wygodniejsze od pozostałych. Tak też jest z nami, my jesteśmy towarem, a mężczyźni chodzą z nalepkami i nas wyceniają, nie bacząc jakie jesteśmy naprawdę.
Znów drogie czytelniczki stoimy przed ogromnym dylematem, czy mamy ukrywać nasze pragnienia i popędy na rzecz dobrej opinii, albo być sobą z wszystkimi wadami i zaletami? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Janka
Janka gratuluję kolejnego świetnego artykułu!!!
Męską naturą jest oglądnie się za innymi kobietami, wielu facetów jest singlami, ponieważ boją się zaangażowania i lubią flirtować, facet, który nie oczekuje od kobiety nic poważnego tylko “miło spędzonej nocy” będzie do tego dążył, mówiąc kobiecie czułe słówka, jak ona pięknie dziś wygląda, a jak to już często bywa niepokorni mężczyźni przyciągają do siebie płeć piękną, dlatego też, często się ulega z góry założonemu zamiarowi przez faceta, tylko dlaczego kobieta dostaje przydomek “rozpustnej” ?
p.s. twoje artykuły są bardzo życiowe 🙂
Dzisiaj wypowiem się krótko: Używajcie życia, ZABEZPIECZAJCIE SIĘ, słuchajcie swojego instynktu samozachowawczego, uwierzcie w swoją wartość, bądźcie zdrowymi egoistkami!!!
Pozdrawiam!
Jest dokładnie tak, jak mówisz. Facet , który “zalicza” na każdej imprezie inną jest Bogiem, natomiast w odwrotnej sytuacji – my jesteśmy dziwkami. Strasznie mnie to denerwuje, ale ciężko jest zmienić ten stereotyp, szczególnie wśród młodych ludzi. Może powinnyśmy przejąć inicjatywę, dyktować warunki i zmienić śmieszną “zasadę trzech dni” , bo mnie ona zawsze doprowadzała do szału i za każdym razem ją łamałam 🙂
Pozdrawiam ! 😉