Babski kurnik – odcinek 17 – Samouczek połowicy

Za oknem piękna pogoda, automatycznie odzyskałyśmy dobry nastrój, aby znowu działać aktywnie w ciągu całego dnia. Mimo, iż czeka was wiele zadań w ogrodzie i w domu, a aura nie zachęca do siedzenia przed komputerem, to chciałabym was zaprosić na krótką podróż w czasie i przestrzeni. Jedziecie ze mną?
I wylądowałyśmy w 1955 roku na amerykańskiej prowincji.
Dlaczego właśnie ten rok? To czas rządów republikanina Dwighta D. Eisenhowera, otwarcia pierwszej restauracji Mc’Donald przez Raya Kroca, debiutu Królika Bugsa na szklanych ekranach i odkrycia właściwej liczby chromosomów w organizmie.
Pewnie zastanawiacie się co wspólnego mają te fakty z babskim kurnikiem, otóż odpowiadam – nic, ale 13 maja 1955 roku w magazynie „Housekeepinig Monthly” pojawił się artykuł skierowany dla pań domu ze wskazówkami jak być dobrą żoną.
Artykuł, który panie w tych czasach prawdopodobnie czytały z zapartym tchem, dziś wywołuje śmiech żeńskiej części społeczeństwa. Jako, że nauka udowodniła, iż śmiech wpływa dobrze na nasze samopoczucie i rozładowuje napięcie, poprawia krwiobieg oraz przyspiesza bicie serca przekazuję wam „złote rady” w celach zdrowotnych i zapraszam do lektury.
PORADNIK JAK BYĆ DOBRĄ ŻONĄ (The Good Wife’s Guide)
Przygotuj obiad. Zaplanuj go wcześniej, nawet poprzedniego wieczora, tak by pyszna potrawa czekała na jego przyjście. W ten sposób dajesz mu znać, że myślałaś o nim i przejmujesz się jego potrzebami. Mężczyzna jest głodny, kiedy wraca do domu i perspektywa dobrego posiłku (zwłaszcza jego ulubionego dania) to część niezbędnego ciepłego powitania.
Przygotuj się. Odpocznij 15 minut, byś była odświeżona na jego przyjście. Popraw makijaż, zawiąż wstążkę na włosach i wyglądaj promiennie. Pamiętaj, że on właśnie wraca z pracy, gdzie napatrzył się na zmęczonych ludzi.
Bądź trochę bardziej radosna i trochę bardziej interesująca dla niego. Coś musi rozświetlić jego nudny dzień – to twój obowiązek.
Posprzątaj. Przed jego przyjściem ogarnij wzrokiem główną część mieszkania.
Pozbieraj podręczniki, zabawki, papiery itp. i odkurz stoły.
W czasie zimnych miesięcy powinnaś rozpalić ogień w kominku, by on mógł się zrelaksować. Twój mąż poczuje, że jest w raju, w świątyni odpoczynku i porządku, co tobie również polepszy samopoczucie. Przecież dbanie o jego komfort przyniesie ci ogromną satysfakcję.
Przygotuj dzieci. Przeznacz kilka minut, by umyć im ręce i buzie (jeśli są małe), uczesać włosy i, jeśli to konieczne, przebrać je. To małe skarby i on chce zobaczyć je w tej roli. Na czas jego przyjścia wyeliminuj hałas zmywarki, suszarki i odkurzacza. Zachęć dzieci, by były cicho.
Uciesz się, że go widzisz.
Powitaj go ciepłym uśmiechem i okaż szczerość w twoim pragnieniu ucieszenia go.
Wysłuchaj go. Być może masz wiele ważnych rzeczy, o których chcesz mu opowiedzieć, ale moment jego przyjścia nie jest właściwy. Niech mówi pierwszy – pamiętaj, jego tematy konwersacji są ważniejsze niż twoje.
Spraw, by ten wieczór był tylko dla niego. Nigdy nie narzekaj, gdy wróci do domu późno lub wychodzi na kolację lub w inne miejsce bez ciebie. Spróbuj zrozumieć, że żyje w świecie napięć i stresu.
Twój cel: spróbuj sprawić, by dom był miejscem spokoju i porządku, gdzie twój mąż będzie mógł odświeżyć ciało i umysł.
Nie witaj go narzekaniem i problemami.
Spraw, by było mu wygodnie. Zaproponuj, by się oparł na wygodnym fotelu lub by położył się w sypialni. Przygotuj mu coś chłodnego lub ciepłego do picia.
Ułóż dla niego poduszki i zaproponuj, że zdejmiesz mu buty. Mów cichym, kojącym i miłym głosem.
Nie kwestionuj tego, co robi, nie podważaj jego sądów. Pamiętaj, to on jest panem domu i zawsze czyni swoją wolę sprawiedliwie i rozmyślnie. Nie masz prawa tego kwestionować.
Dobra żona zawsze zna swoje miejsce.
***
I co wy na to? W Stanach Zjednoczonych zmywarki mieli już w 1955 roku, ja swojej dorobiłam się dopiero rok temu.
Janka
Dzisiaj mój komentarz będzie krótki ,,to są jakieś jaja”. Może te Amerykanki miały zmywarki, ale były głupie jak nie wiem co!!! Pozdrawiam!
dla mnie z kolei smutne jest to, że dalej są mężczyźni, którzy tak właśnie widzą miejsce kobiety..
Dobrze, że ten poradnik już stracił ważność 😉
hm, to ja taka zoną nigdy nie będę 🙂 ale podoba mi sie to! tylko role zamieniłabym na odwrót 🙂
Zgadzam się z komentarzem koleżanki,role powinny się zamienić po tylu latach 😉 bardzo ciekawie sie czytało!! 😉 pozdrawiam
Jestem żoną od osiemnastu lat i czasem czekam z pysznym jedzonkiem na męża, czasem faktycznie dbam, by miał cicho i odpoczął, nie widzę w tym nic złego. Oczywiście bez przesady, ale jeżeli ja oczekuję od faceta, że będzie o mnie dbał, całował na dzień dobry, przytulał kiedy tego potrzebuję, to też muszę dać coś od siebie. Jestem kobietą i nie chcę mieć w domu drugiej baby, tylko faceta, a taki w fartuszku i ze ścierką w ręku wydaje mi się podejrzany:)
Całkowicie podpisuję się pod komentarzem Agi! Kobiety i dziewczyny, dlaczego w waszych głowach stale żyje chęć walki z dbaniem o mężczyzn? To co przedstawia ten artykuł jest pewnie dla większości z Was poradnikiem czego należy unikać. Nic bardziej mylnego! Chcecie być traktowane przez swoich mężczyzn jak królewny, to pokażcie im, jak królewna dba o swego króla i wzajemnie! Facet, mężczyzna również powinien dbać o kobietę. Gdyby prawdziwego faceta zastała po powrocie z pracy taka miła niespodzianka, to myślę, że każdy prawdziwy porządny mężczyzna wiedziałby jak może się odwdzięczyć. Np pozmywać po przygotowanym posiłku, zająć się odpowiednio po wstąpieniu do sypialni (albo zacząć jeszcze w kuchni), a po wszystkim przywitać swoją królewnę wielkim bukietem kwiatów na drugi dzień z uśmiechem od ucha do ucha! Nie mówię, że tak miałby wyglądać każdy dzień, ale czy gdyby tak było raz na jakiś czas, ktokolwiek z Nas mógłby narzekać? Pozdrawiam wszystkie nieświadome prawdy kobiety i zapraszam do przedstawionej powyżej instrukcji do Waszego szczęścia!