Popłynął po drugie sportowe życie
24-letni oleśnianin Piotr Mielczarek na nowo odkrył swoją sportową naturę i po dwóch i pół roku treningów na ergometrze wioślarskim zdobywa laury w tej dyscyplinie na krajowej arenie.
– Wiosłowanie na sucho (na ergometrze wioślarskim) trenuje od dwóch i pół roku, kiedy to z kolegą z roku postanowiliśmy zapisać się do sekcji AZS Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu na zajęcia z ergowioseł w ramach odrabiania fakultetu – mówi Piotr Mielczarek. – Od początku pływaliśmy na dystansie tysiąca metrów, który wymaga typowych predyspozycji wytrzymałościowo-siłowych. W przeszłości odnosiłem sukcesy w biegach na dystansach tysiąc i dwa tysiące metrów (w szczycie formy biegałem tysiąc metrów poniżej trzech minut) i trenowałem dużo na siłowni, więc uznałem, ze mam już pewien potencjał. Zaczynałem od czasu około 3:40. Dwa lata potrzebowałem, aby osiągnąć czas 3:15, który kwalifikował mnie na zawody. Trenuję około 5-6 razy w tygodniu. Oprócz treningów specjalistycznych na ergometrze, stosuję trening typowo siłowy z ciężarami, ćwiczę kondycję na bieżni, orbiterku czy rowerze stacjonarnym. Od niedawna chodzę regularnie na zajęcia crossfit, które sam prowadzę, a jak tylko jestem na weekend w domu to obowiązkowo gram z kumplami na orliku.
Treningi przynoszą efekty. W sobotę 1 lutego czteroosobowy zespół reprezentowany przez oleśnianina zdobył pierwsze miejsce w Mistrzostwach Wrocławia w kategorii drużyn uczelnianych. W sobotę 15 marca na Mistrzostwach Polski Akademii Medycznych w Szczecinie Piotr Mielczarek indywidualnie zdobył pierwsze miejsce, a jego drużyna zdobyła srebro.
– W zawodach brało udział blisko 100 zawodników i zawodniczek z dziewięciu uczelni medycznych – komentuje 24-latek. – W wyścigach w kategorii do 75 kilogramów okazało się, że nie miałem sobie równych i wygrałem z przewagą trzydziestu metrów (pięć sekund) nad drugim zawodnikiem. Reszta drużyny miała na tyle dobre i równe czasy, że drużynowo zdobyliśmy srebro, za Bydgoszczą, a przed Białymstokiem. Ja z czasem 3:07,8 pobiłem swój rekord życiowy z poprzednich zawodów o dwie sekundy, a nasz najlepszy zawodnik kategorii ciężkiej popłynął 2:59.
Dokąd zawiedzie Piotra sportowa przygoda z ergowiosłami?
– Jeszcze nie wiem, w ogólnopolskich zawodach AZS, gdzie występują klubowicze i mistrzowie Polski w wioślarstwie na wodzie, w kat. do 75 kg wygrywa się z czasem 2:59 – mówi oleśnianin. – W tym roku jednak nie jadę, na razie jestem w okresie przejściowym, jeśli chodzi o trening, odpoczywam i wracam do mojej naturalnej wagi. Jak Bóg zechce i będę w dobrej formie to w maju wezmę udział w uczelnianych zawodach „Strongmedyk” i Oleskich Biegach Pokoju na dystansie pięciu kilometrów.
Życzymy sukcesów i gratulujemy wspaniałej pasji!