Babski kurnik – odcinek 31 – Kobieto, oddaj pilota

Babski kurnik – odcinek 31 – Kobieto, oddaj pilota

MUNDIAL – Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Czas maksymalnego wytężenia strun głosowych mężczyzn i ciągnącej się w nieskończoność żeńskiej nudy. W wielu związkach ten czas może być ogromnym krachem emocjonalnym, ale czy koniecznie musi tak być?

Według  utartego stereotypu, kobiety nienawidzą piłki nożnej, nie wiedzą czym jest spalony, a piłkarze których znają są bardzo przystojni i można o nich czytać w kolorowych pisemkach –  od dawna wiemy, że w stereotypy nie ma co wierzyć.

Według badań przeprowadzonych przez Master Card wynika, że tylko pięć procent pań ogląda mecz ze względu na atrakcyjność piłkarzy. Drodzy Panowie, kolejna dobra wiadomość dla was: co trzecia kobieta w Polsce ogląda mecze piłkarskie, bo naprawdę jest nimi zainteresowana. Podejrzewam, że najliczniejszy odsetek kobiet w naszym kraju, ogląda mecze, gdyż jest tylko jeden telewizor w domu i  znudzona próbuje zainteresować się zadając pytania: Kto gra? Kto jest lepszy? A co to za drużyna? A czemu nie ma reprezentacji Polski? A dlaczego on dostał żółtą kartę, a ten drugi nie? – doprowadzając mężczyzn do białej gorączki.

Zamiast jednak narzekać, jak nam źle i ciężko z tym mundialem iść przez czerwiec, spróbujmy zrozumieć fascynację piłką nożną na całym świecie oraz w twoich czterech kątach.

Piłka nożna jest najpopularniejsza grą na świecie i to ona doprowadziła do wybuchu wojny w 1969 roku, a finał mistrzostw świata ma większą oglądalność, niż wybory Miss World.

Co w niej tak fascynującego?

Po pierwsze, piłka nożna jest jednym z najbardziej demokratycznych sportów i aby go uprawiać potrzebna jest piłka, kawałek równego placu i  dwóch cegłówek, wyznaczających bramy, na dodatek dwóch, trzech lub więcej chłopaków, by zacząć grę.

Dzięki takiej dostępności, prawie każdy mężczyzna ma doświadczenie w tej dziedzinie, co czasami powoduje, że mamy wrażenie, iż za chwilę wejdzie do tego ekranu i ich wszystkich „poustawia bo…” cytuję: „Te barany nie potrafią grać”.

Po drugie, piłka nożna jest nieprzewidywalna i to właśnie powoduje, że jest tak ekscytująca i popularna.

Podobno piłka nożna jest przeistoczonym pierwotnym instynktem łowcy?

“Przez tysiące lat mężczyźni chodzili na polowania, a kobiety zbierały jedzenie i zajmowały się dziećmi” – mówi Barbara Pease, psycholog i autorka książki “Dlaczego mężczyźni nie mają pojęcia, a kobiety zawsze chcą mieć więcej butów”. Od XVII stulecia rozwój rolnictwa spowodował, że łowiectwo stało się praktycznie zbędne, a mężczyźni zaczęli mieć więcej czasu. Czasu, który błyskawicznie wypełnili, wymyślając rozmaite gry, w tym również grę w piłkę.

Można więc powiedzieć, że piłka nożna nie jest formą zabijania czasu. Piłka nożna to zew! Oglądanie czy też uczestnictwo stanowi namiastkę pierwotności, a mijające lata  przeistoczyły ją w kopanie skórzanej piłki.

Podobno podczas oglądania rozgrywki piłki nożej mężczyźni uruchamiają specyficzne części mózgu, które pomagają im w oszacowaniu szybkości oraz jej trafności. Samo oglądanie meczu ma wpływ na układ hormonalny, co wyjaśnia dlaczego oglądanie rozgrywek może być nałogiem.

Oglądanie meczu poprawia dopływ adrenaliny i przyspiesza bicie serca, a także ma wpływ na poziom testosteronu – najbardziej męskiego hormonu.

Ponadto wiele mężczyzn zawiera trwałe przyjaźnie zaczynając właśnie od rozmów o piłce. Psychologowie potwierdzają, oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale także terapia, bo pozwala nam oswoić i uwolnić emocje tj. agresję, frustrację i smutek, które w innym wypadku dusiliby w sobie, bo przecież oni o takich bzdetach nie rozmawiają.

Drogie Panie, nie jestem pewna, czy chociaż trochę was przekonałam, ale proponuję na czas mistrzostw pokochać piłkę nożną, albo kupić nowy telewizor – ja już przeglądam oferty.

Janka

Podziel się