Babski kurnik – odcinek 33 – Ostatni męski bastion

Babski kurnik – odcinek 33 – Ostatni męski bastion

Jak wiadomo, facet potrzebuje swojego miejsca w domu, gdzie może egzystować w ciszy albo przy ulubionej muzyce, majsterkować lub zajmować się swoim hobby. Garaż – to azyl, miejsce spokoju, gdzie może się ukryć przed domowymi awanturami, rozgardiaszem i narzekaniami. Niestety, nie każdy ma takie szczęście, aby być posiadaczem garażu.

Potrzeba jest matką wynalazku i na pustyni domowych miejsc wypoczynkowych, znaleźli sobie nowe, niekoniecznie lepsze – łazienkę.

Utarło się, że kobiety przesiadują w niej najwięcej czasu i wiecznie ją zajmują. Ciągle słyszymy pytania: Po co chodzicie tam we dwójkę? Długo tam jeszcze będziesz siedzieć?

Sieć hoteli Travelodge przeprowadziła badania, z których wynika, że kobietom poranna toaleta wychodzi dużo sprawniej niż mężczyznom. Policzono, że przebywają oni w łazience 23 minuty, czyli o minutę dłużej od swoich partnerek. Kobieca depilacja zajmuje średnio 15 minut, a męska 18.

Taki klasyk jak: „Nie mam co na siebie włożyć” – jest typowy dla nas kobiet, ale my potrafimy skompletować strój w 10 minut, zaś mężczyźni potrzebują średnio 13. Statystycznie dzienny czas przebywania kobiet w łazience wynosi 75 minut, zaś u mężczyzn trwa on o sześć minut dłużej.

Jak już teraz wiadomo, nie tylko my barykadujemy się w łazience. Więcej czasu spędzają tam mężczyźni – chociaż powodem nie są zabiegi pielęgnacyjne i makijaże. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, łazienka zapewnia ciekawszą rozrywkę niż korzystanie z sedesu oraz czytanie etykiet z proszku do prania – pod warunkiem, że weźmiemy ze sobą telefon komórkowy. Wtedy wystarczy wygodnie rozsiąść się na opuszczonej klapie klozetu i się zrelaksować.

Po co im taki schron i dlaczego do niego tak często uciekają?

Zazwyczaj przed „hiperaktywnymi” dzieciakami, zrzędzącą żoną, jazgoczącą teściową i obowiązkami, których nie mają ochoty wykonywać. Łazienka, jest dobrym miejscem na gwarantowany dziesięciominutowy spokój. Wiadomo, problem zacznie się, gdyż czas relaksu będzie się wydłużał.

W Wielkiej Brytanii połowa ankietowanych mężczyzn przyznaje otwarcie, że łazienka jest ich domowym azylem. Najczęściej słuchają tam muzyki (jest tylko problem z transportem słuchawek), czytają komentarze sportowe, czasem obejrzą relacje z meczów lub grają w gry. Przyznają, że łazienka jest miejscem ucieczki od partnerki. Dziesięć procent ankietowanych przyznaje się, że ucieka do niej, gdy do domu przychodzą nieproszeni goście, za którymi on nie przepadają.

 

Czyżby łazienka stała się  ostatnim bastionem spokoju i ciszy dla mężczyzn?

Janka

Podziel się