Dlaczego warto inwestować w „trudną” młodzież?

Dlaczego warto inwestować w „trudną” młodzież?

W piątek 24 października w Młodzieżowym Centrum Kariery w Oleśnie odbył się panel dyskusyjny w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Kariery pod tematem: „Świadomość prawna, a rynek pracy – jak pomóc młodzieży, która miała konflikt z prawem wejść na rynek pracy”.

W panelu, którego organizatorem były Młodzieżowe Centrum Kariery i Ośrodek Szkolenia i Wychowania w Oleśnie brali udział między innymi organizatorzy, przedstawiciele szkół ponadgimnazjalnych, władz samorządowych czy Cechu Rzemiosł Różnych i Małej Przedsiębiorczości, a także policji i pracodawców.

– Młodzież lubi być chwalona i doceniana – mówi Ewa Korzeniewska, z Młodzieżowego Centrum Kariery w Oleśnie. – W 99,9 procentach warto dać jej szansę, a ona jest w stanie pięknie się za nią odwdzięczyć.

– Żaden człowiek z natury nie jest zły – mówi Stanisław Belka, wicestarosta powiatu oleskiego. – Nie każdy może być dobry w nauce, ale za to może być dobrym fachowcem. 

– Trzeba zmienić mentalność ludzi, którzy podchodzą stereotypowo do tak zwanej trudnej młodzieży – mówi Dorota Mielczarek-Koziołek, dyrektor ZSEiO Olesno. – Negatywne podejście z pewnością jej nie pomaga.

– Ta mentalność na szczęście już się zmienia, choćby poprzez spotkania, które organizujemy – ocenia st. sierż. Piotr Godyla z KPP Olesno.

– Lepiej zapobiegać, niż leczyć, dlatego warto tłumaczyć młodzieży, jakie są konsekwencje ich czynów – mówi mł. asp. Stanisław Filak z KPP Olesno. – Poprzez organizację różnych akcji i konkursów, pokazujemy, że to bardzo fajna młodzież.

– Żadna droga dla młodych ludzi nigdy nie jest zamknięta, ale warto wskazywać im prawidłowe ścieżki – mówi Iwona Kukowka, kierownik OSiW Olesno. – Niektórzy nasi uczestnicy są nawet absolwentami szkół wyższych i dzisiaj pokazują innym, że można.

– W ostatnim czasie niebezpiecznie nasiliła się fala rozwodów, która dotyka dzieci i zostawia ślad w ich psychice – mówi Jolanta Górka, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Oleśnie. – Rodzice często powinni szukać pomocy dla siebie, nie dla swoich dzieci.

– Część pracodawców podchodzi do trudnej młodzieży sceptycznie i nie chce jej przyjmować – mówi Paweł Miozga, kierownik biura Cechu Rzemiosł Różnych w Oleśnie. – Jednak niektórzy, szczególnie młodzi rzemieślnicy przyjmują uczniów z “przeszłością”. Wymagają oni często poświecenia dodatkowego czasu i wysiłku, ale kiedy da im się szansę, potrafią być naprawdę dobrymi i oddanymi pracownikami. Rzemieślnicy często mocno się angażują w rozwój ucznia. Spełniają rolę opiekuna, niemal rodzica, pomagając nie tylko w pracy, ale również w życiu osobistym.

– Ważna jest żelazna konsekwencja w pracy osób, które pomagają młodzieży – mówi Celina Szymik, kierownik Rejonowego Ośrodka Szkolenia Zawodowego Młodzieży. – Niektórzy wymagają poświęcenia sporo czasu i zaangażowania, ale w końcu taka praca przynosi sukcesy.

– Problemem jest bezstresowe wychowanie, które przyszło do nas z Zachodu – mówi Jolanta Górka. – To wychowanie bez żadnych granic, które “podobno” nie ogranicza kreatywności. Jednak żeby dzieci czuły się bezpieczne, muszą znać granice, muszą wiedzieć co jest dobre, a co złe.

– Żeby dotrzeć do człowieka, trzeba znaleźć do niego odpowiedni klucz, a czasem go trzeba dorobić – mówi Wiesław Kubik, instruktor nauki praktycznej w OHP. – Nie ma jednej recepty, ale warto próbować dotrzeć do młodego człowieka.

 – Na rynku pracy istnieje pewna luka, która może być szansą dla uczestników OHP – ocenia Krzysztof Baron, radny rady miejskiej w Oleśnie. – Potrzeba bowiem solidnych fachowców, więc warto takich szkolić. 

– Pokazujmy naszą młodzież w pozytywnych przykładach – kończy Celina Szymik. – W ten sposób zachęcimy innych, żeby zaczęli w nią inwestować.

IMG_0541 IMG_0564

Podziel się