Lider z kolejną wygraną

Lider z kolejną wygraną

Po dość jednostronnym meczu rudniczanie okazali się lepsi od Motoru Praszka i nie muszą patrzeć na inne spotkania w A klasie, bowiem nikt nie odbierze im fotelu lidera. Mecz rozegrany w deszczowej aurze przyniósł cztery bramki, trzy z głowy i jedną z karnego.

Motor Praszka, 10 drużyna A klasy, przyjechał do Rudnik zaledwie z dwunastoosobową kadrą, co nie było komfortem, gdy przychodzi grać z liderem. Od początku spotkania ustawiali się na własnej połowie, skupiając się na skutecznej grze w obronie. Szans zaś wypatrywali w kontratakach.

W meczu z LZS-em Rudniki zawodnicy Bartłomieja Wilka wypracowali trzy sytuacje bramkowe. Ani jednej nie zamienili na bramkę, a jeśli marnuje się własne okazje, to w takim meczu musi się to zemścić.

Rudniczanie od samego początku czuli się swobodnie na boisku. Grali piłką i szukali drogi do bramki gości. W znalezieniu jej pomógł im obrońca gości Bartosz Jagieła. Faulował lub nie (zdania są podzielone) Tomasza Dorotę w polu karnym i arbiter pokazał jedenastkę. Tę na bramkę zamienił Tomasz Kubat. Chwilę później było już 2-0, kiedy Tomasz Woźny najwyżej wyskoczył w polu karnym i zamienił rzut rożny wykonany przez Dawida Kasprzyczaka na bramkę.

Pierwsza połowa mogła potoczyć się inaczej za sprawą sytuacji z trzeciej minuty. Bartosz Jagieła z Motoru Praszka podprowadził piłkę na 16 metr, uderzył prosto w bramkę, gdzie stał Mateusz Jurczyk. Warunki atmosferyczne zrobiły swoje i golkiper wypuścił piłkę z rąk. Na szczęście dla gospodarzy dopadł do niej przed linią i ostatecznie bramki nie było.

W drugiej odsłonie wiele się nie zmieniło, choć goście grali odważniej. Podopieczni Marcina Brysia cały czas prowadzili i nadawali tempo grze. Momentalnie przyspieszali akcje co przynosiło im sporo sytuacji bramkowych.  Świetną okazję zmarnował Tomasz Dorota, który strzelił nad bramka z trzech metrów. Szybko zreflektował się w 68 minucie i strzałem głową pokonał Kamila Poranka.

Na bramkę ochotę miał również Kamil Więdłocha. W pierwszej połowie dwukrotnie trafiał w słupek. raz z głowy, a drugi raz na pustaka. Po przewie również zmarnował stuprocentową okazję, ale wreszcie nadeszła 75 minuta. Najpierw strzelał Tomasz Dorota, piłka odbiła się od poprzeczki i wróciła w pole, tam czekał wspomniany środkowy pomocnik i z głowy ustalił wynik na 4-0.

W 81 minucie honorowego gola mógł strzelić Paweł Okaj, lecz jego strzał w światło bramki wybił jeden z obrońców i uratował wynik na zero z tyłu.

– Cieszy mnie, że wygraliśmy na zero z tyłu, to podbuduje moich zawodników – mówi Marcin Bryś, szkoleniowiec LZS-u Rudniki. – Powiedziałem drużynie, że odkąd wskoczyliśmy na pierwsze miejsce, nie musimy się interesować innymi wynikami, tylko skupiać się na własnej grze i wygrywać. Znów mieliśmy bardzo dużo okazji bramkowych, a wykorzystaliśmy tylko cztery, ale trzeba cieszyć się z trzech punktów. Nasi rywale pozytywnie mnie zaskoczyli, myślę, że z czasem będą grać coraz lepiej.

Całe 90 minut przemawiało za gospodarzami, którzy ani na chwilę nie oddali inicjatywy. Wynik odzwierciedla to co się działo na boisku i było to w pełni zasłużone ich zwycięstwo. Rudniczanie okazali się lepszą drużyną w wielu aspektach. Drużyna z Praszki to kombinacja doświadczenia z młodością i potrzeba czasu, by to zaczęło dobrze funkcjonować.

Wygrali lepsi, choć też mieliśmy swoje okazje – komentuje z kolei Bartłomiej Wilk, trener Motoru. – Pomógł im sędzia odgwizdując karny z kapelusza, to w dużej mierze ustawiło spotkanie. Później staraliśmy się odrobić stratę, ale zmarnowaliśmy wszystkie sytuacje.

A klasa, 11 kolejka, 08.11.2014

LZS Rudniki – Motor Praszka 4-0

 1-0 Tomasz Kubat -27., 2-0 Tomasz Woźny – 30., 3-0 Tomasz Dorota – 68., 4-0 Kamil Więdłocha – 75.

LZS Rudniki: Mateusz Jurczyk (80. Maciej Kasprzycki), Mateusz Kwas (86. Szymon Bakalarczyk), Łukasz Cieśla, Przemysław Pawelec, Dawid Kasprzyczak, Kamil Więdłocha (86.Grzegorz Zaręba), Tomasz Dorota (86. Kamil Zareba), Tomasz Kubat (50. Marcel Kierzek), Tomasz Woźny, Arkadiusz Przybyła (50. Przemysław Toborek), Tomasz Jasiński. Trener: Marcin Bryś.

Motor: Kamil Poranek, Bartłomiej Wiśniewski, Cezary Pinkosz, Bartosz Jagieła, Marcin Olszański, Waldemar Chwiłka (45.Dawid Pilak), Przemysław Garguła, Maciej Honcel, Łukasz Szydłowski, Piotr Okaj, Paweł Okaj. Trener: Bartłomiej Wilk.

Michał Krzyminski

??????????

Podziel się