Dobrodzień jak jedna wielka rodzina

Dobrodzień jak jedna wielka rodzina

Za sprawą Zuzanny Iwan, siedemnastomiesięcznej dziewczynki, serca mieszkańców Dobrodzienia złączyły się i stworzyły jedną wielką rodzinę mającej jeden cel – pomóc malutkiej dziewczynce i jej rodzicom.

To jak Dobrodzień zaangażował się, najlepiej ukazuje zdjęcie Łukasza Rejdaka z Dobrodzienia i Mateusza Antkowiaka z Olesna z wysokości około 30 metrów. Na rynku w Dobrodzieniu wszyscy uczestnicy stworzyli jedno wielkie serce, by pokazać rodzinie Iwan, że nie są sami.

??????????

Zuzanna Iwan ma poważną, złożoną wadę serca. Szansa, by ją wyleczyć jest, ale jak to bywa w takich przypadkach jest to bardzo kosztowne. Na samą operację trzeba było uzbierać 30 tysięcy euro, a to tylko początek drogi do wyleczenia Zuzi.

– Już teraz wiemy, że udało nam się zebrać całą kwotę potrzebną na operację serduszka Zuzi – mówi Anna Bukartyk, jedna z organizatorek.- To kwota 30 tysięcy euro. Niedzielny koncert w Dobrodzieniu i cała otoczka była wręcz magiczna. Pomoc napływała zewsząd. W sobotę można było skorzystać z usług dobrodzieńskiego Salonu Fryzjerskiego “Ambasady Urody” Sylwia Wiśniewska,  Studia Urody “Joanna” Joanna Wolas, czy Gabinetu masażu w Domu Kultury, który prowadziły Dominika Bryś i Beata Kandora. Również szkoły się zaangażowały. Nie chcę o nikim zapomnieć, ale wszystkim chcę bardzo podziękować, również w imieniu rodziców.

Rzeczywiście nie sposób jest wymienić wszystkich, którzy zaangażowali się w akcję charytatywną. W samą niedzielę w Dobrodzieniu zebrano 12 341,76 złotych i 140 euro. W tym samym czasie w Zawadzkiem również odbyła się impreza charytatywna, gdzie zbierano pieniądze.

Po ulicach Dobrodzienia kwestowała z puszkami młodzież ze szkół.

– Zaczęłyśmy chodzić z puszkami od czternastej i zostałyśmy do końca – mówią wolontariuszki Paulina Jainta, Iwona Skowronek i Anita Jonczyk. – Ludzie bardzo chętnie wrzucają pieniądze, nikogo nie trzeba zmuszać. Nierzadko są to większe sumy. Same się do tego zgłosiłyśmy, a jest nas bardzo dużo.

??????????

– Zdjęcie wielkiego dobrodzieńskiego serca można nabyć w Studiu Fotograficznym Foto Janina – mówi Łukasz Rejdak, fotograf z Dobrodzienia. – Całą zgromadzoną kwotę oddamy Zuzi.

W Dobrodzieńskim Domu Kultury przewidziano wiele występów artystycznych. Było mnóstwo atrakcji dla dzieci, jak i również prowadzono warsztaty artystyczne. Można było kupić ręcznie wykonane prace członków sekcji działających w domu kultury, a cały dochód przeznaczono dla Zuzi. Prowadzono pokazy pierwszej pomocy oraz licytacji przeróżnych rzeczy. Wystąpili na scenie : Dokisiaczki i Dokisiaki, dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca Żędowianie, duet wokalny Ewelina i Justyna, grupa Eventualna z Katowic, Daria Kowolik, uczennica Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych, zespół Redrow, a w tańcu towarzyskim Marcin Karpinski i Patrycja Jaruszowiec.

– Do domu wróciliśmy po 22 – mówi Agnieszka Hurnik, dyrektor DOKiS. – Program przewidziany był do 19, ale było tyle atrakcji i występów, że nie umieliśmy wyrabiać się z programem. Wszyscy artyści oczywiście występowali całkowicie za darmo.

Głównymi organizatorami byli: Beata Sikora, Kinga Kalus, Ewa Piasecka, Anna Bukartyk i  DOKiS.

3 grudnia Zuzię czeka operacja w klinice uniwersyteckiej Munster, gdzie uda się wraz z rodzicami. Jest ona możliwa tylko i wyłącznie dzięki pomocy ludzi, którzy się zaangażowali w akcję charytatywną.

Pieniądze jednak to nie wszystko. Niedzielny koncert pokazał, ile miłości można dać komuś, robiąc prosty gest. Bardzo duża dawka pozytywnych emocji popłynęła do rodziców Zuzi, którzy wiedzą, że nie są sami. Wielkie gratulacje dla wszystkich organizatorów, osób zaangażowanych w całą organizację tego przedsięwzięcia.

Niedzielny koncert można podsumować w jeden sposób. Wszystko zakończyło się pełnym sukcesem!

* zdjęcia: Łukasz Rejdak, Krzysztof Kuc.

Michał Krzyminski

Podziel się