Morsy z Opolszczyzny zjechały się do Dobrodzienia

Morsy z Opolszczyzny zjechały się do Dobrodzienia

Prawie stu miłośników zimnej kąpieli spotkało się w Dobrodzieniu na III Zlocie Morsów Opolszczyzny.

Uczestnicy wodnej zabawy spotkali się przy Pływalni Delfin w Dobrodzieniu, skąd wyruszył korowód w stronę basenu przy ulicy Topolowej. Korowód prowadziły mażoretki “Fantazja” z Dobrodzieńskiego Ośrodka Kultury i Sportu przy akompaniamencie orkiestry z Szemrowic.

Setka morsów weszła do czystej wody, bowiem basen przed imprezą został wyczyszczony i wyremontowany. Jak okazało się w czasie remontu, w basenie żyły raki, więc woda nie była zbyt mocno zanieczyszczona.

Pogoda morsom sprzyjała, było ciepło i słonecznie, więc uczestnicy nie kwapili się do wyjścia z wody. Najdłużej, bo około pół godziny, zażywał kąpieli Janusz Tyka, mors z Kędzierzyna, rekordzista w zimowym pływaniu. Każdy mors dostał po wyjściu z kąpieli medal pamiątkowy, a najstarsi i najmłodsi uczestnicy zlotu puchary.

Pamiątkowe statuetki z podziękowaniem otrzymali również wszyscy, którzy przyczynili się do tego, aby zlot mógł się odbyć. Byli Róża Kożlik, burmistrz Dobrodzienia, Norbert Pyka, właściciel firmy “Meble Pyka”, główny sponsor zlotu i fundator cennych nagród, ksiądz proboszcz Alfred Waindok, inicjator dobrodzieńskiego morsowania oraz dowódca JW 4101 płk Wiesław Kukuła. Puchary pamiątkowe otrzymali także Jerzy Krzciuk, słynny kluczborski mors-rekordzista oraz Wrocławskie Morsy.

Wszyscy po wyjściu z wody mogli się rozgrzać przy ciepłym posiłku i poczęstować wypiekami własnoręcznie przygotowanymi przez morsy z klubu “Sopel” Dobrodzień.

Podziel się