Klątwa Krasiejowa przełamana

Klątwa Krasiejowa przełamana

Długą drogę musiał przebyć Start Dobrodzień, by na końcu usłyszeć podziękowania za grę od swojej publiczności. W sobotę 11 kwietnia gospodarze walką, zaangażowaniem i sercem wygrywają z KS-em Krasiejów 3-1. Bohaterem Maciej Biela, który wbił rywalom dwie bramki.

Brak między innymi Adama Ledwiga, czy Dariusza Gawlika wymusił na Starcie eksperymentalne ustawienie. W obronie na stoperze wyszli Karol Macherzyńki oraz Stanisław Grzesik. Z boku byli Dustin Jerominek i Dawid Kudełko. W pomocy zaczęli Patryk Jańta, Dawid Wojtczyk, Dawid Kardynał i Damian Skorupa. Miłosz Kwolek był cofniętym napastnikiem, a na “szpicy” wyszedł Krzysztof Otrzonsek. Bramki strzegł Dawid Utrata.

Pierwsze minuty pokazały, że Start przede wszystkim skupi się na obronie, a najwyżej wysunięty Krzysztof Otrzosnek jest po prostu pierwszym obrońcą. Obie ekipy badały się nawzajem, czego wynikiem był dość leniwy początek. Bliżej zdobycia bramki byli przyjezdni, którzy straszyli Dawida Utratę groźnymi dośrodkowaniami. Ci w końcu dopięli swego w 28. minucie i wyszli na prowadzenie. Bramka była dyskusyjna, bowiem zdaniem wielu osób zgromadzonych na stadionie strzelec Mateusz Pinkawa był na pozycji spalonej.

Przy pierwszej bramce było wiele kontrowersji. Trójka sędziowska, która dobrze poprowadziła spotkanie, w tej sytuacji popełniła błąd – ocenia Marcin Bryś, szkoleniowiec Start-u. – Stracona bramka jednak zadziałała motywująco i zaczęliśmy śmialej grać.

Po wznowieniu gry Start zaczął grać odważniej, jednak nie umiał stworzyć sobie sytuacji bramkowych. Dopiero w 45. minucie gospodarze wypracowali pierwszą okazję do zdobycia gola, a duży wkład miał w niej Miłosz Kwolek. Na linii szesnastki przejął piłkę i mimo presji kilku graczy, zdołał podać do dobrze wchodzącego w pole karne Damiana Skorupy. Ten zakręcił obrońcą i mocnym strzałem wpakował futbolówkę do siatki, czym doprowadził do wyrównania.

??????????

W międzyczasie w dość kuriozalny sposób powstrzymał akcję Karol Macherzyński. Źle obliczył lot piłki i w pozycji  na “Bartosza Kurka” przerwał akcję gości.

W przerwie Marcin Bryś zdecydował się na wprowadzenie na boisko Macieja Bieli na wysuniętego atakującego. Jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę, bowiem wprowadził on spore ożywienie w poczynania Start-u.

Już w 58. minucie Maciej Biela wpisał się na listę strzelców, a wykorzystał on świetne dogranie Damiana Skorupy. Mając korzystny wynik, Start cofnął się do defensywy, a w niej cała drużyna harowała jak wół. W destrukcji dużą pracę wykonywał środek pola z kapitanem Dawidem Kardynałem na czele.

Pod koniec Biela znów błysnął i dosłownie zabił mecz. Pokonał bramkarza gości po raz drugi i ustalił wynik na 3-1.

– Oczywiście gdzieś tam mieliśmy w głowach ostatnie wyniki z drużyną z Krasiejowa, ale mimo tego robiliśmy swoje – komentuje Marcin Bryś. – Zagraliśmy dziś dobre spotkanie, ale to wynik treningów, na których jest spora frekwencja. Dopisali dziś kibice, którym dziękujemy za doping i mamy nadzieję widywać częściej na stadionie.

Wiele emocji niósł ze sobą mecz przy ulicy Piastowskiej, gdyż nad gospodarzami ciąży “klątwa Krasiejowa”. Wszystko jednak ma swój koniec, o czym boleśnie przekonali się goście. Świetnie w bramce spisywał się Dawid Utrata, który kilka razy popisał się świetnymi robinsonami. To dzięki jego postawie Start ciszy się z trzech punktów. Strzelcami Damian Skorupa i Maciej Biela, ale gratulacje należą się całej drużynie.

20 kolejka, Liga okręgowa, 11.04.2015

KS Start Dobrodzień – KS Krasiejów 3-1 (1-1)

1-1 Damian Skorupa – 45., 2-1 Maciej Biela – 58., 3-1 Maciej Biela – 88.

Start: Dawid Utrata, Dawid Kudełko, Karol Macherzyński, Stanisław Grzesik, Dustin Jerominek, Damian Skorupa (89. Sebastian Michalski), Dawid Wojtczyk, Patryk Jańta (86. Kacper Dodat), Dawid Kardynał, Miłosz Kwolek (65. Maciej Olearczuk), Krzysztof Otrzonsek (46. Maciej Biela). Trener Marcin Bryś.

Michał Krzyminski

Podziel się