Wszystkie chwyty dozwolone

Wszystkie chwyty dozwolone

Mimo porażki z zespołem LEW Głubczyce 2-8, która niesie ze sobą wiele kontrowersji, olescy tenisiści stołowi zachowali 2 miejsce w tabeli oraz realne szanse na baraże do II Ligi.

Sytuacja jest jednak nie tak piękna, jakby mogło się wydawać. Wszystko rozstrzygnie ostatnia kolejka III Ligi, w której OKS Olesno zmierzy się z liderem AZS-em PWSZ Nysa II.

Wyjazdowy mecz oleśnian niósł ze sobą wiele emocji. Ugranie 1 punktu zagwarantowałoby OKS-owi pewne 2 miejsce na koniec sezonu i udział w barażach. W piątek 17 kwietnia OKS jednak musiał przełknąć gorzką porażkę.

– Nie ukrywam, że mecz odbył się w bardzo niemiłej atmosferze i mówię teraz delikatnie. Doświadczeni gospodarze nie walczyli z nami tylko na stole, ale poza nim też – mówi Zdzisław Kleszcz, trener OKS-u Olesno. – LEW Głubczyce prowokował nas w niesportowy sposób, a my tego nie wytrzymaliśmy. Pierwszy raz byłem świadkiem takiego meczu.

Mimo takich przeciwności, OKS podjął walkę i każdy mecz był bardzo wyrównany. Praktycznie wszystkie spotkania trwały pięć setów.

Trzeba pamiętać, że mamy młody zespół, który z takim zachowaniem spotkał się po raz pierwszy – dodaje Zdzisław Kleszcz. – To była przewaga gospodarzy

Ostatecznie OKS uległ 2-8 w Głubczycach. Wynik wysoki, jednak z gry mecz był bardzo wyrównany. Sety często kończyły się w walce na przewagę punktową. Przy odrobinie szczęścia oleśnianie wywieźliby remis, ale tego wieczoru wszystko było przeciwko. Punkty dla oleśnian zdobyli Krzesimir Kleszcz (1,5) oraz Remigiusz Wachowski (o,5).

– Inną ważną sprawą jest, że przy tak ważnych spotkaniach, powinien być bezstronny sędzia, który miałby dystans do rzeczy, które dzieją się na meczu. – kontynuuje trener. – Aktualnie jest tak, że sędziów wyznacza gospodarz.

LEW Głubczyce, mimo wygranej, nic nie zyskał, co tym bardziej nie wyjaśnia jego postawy. Starta do OKS-u nadal jest bardzo wysoka.


Baraże rozstrzygnięte poza stołem?

Po 21 kolejkach oleśnianie mają przewagę 2 punktów nad Victorią Chróścice. Spowodowane jest to tym, iż Victoria zremisowała 5:5 z AZS-em PWSZ Nysa II i zdobyła cenny 1 punkt. Jest to remis z liderem, który wszystkich bije i nie zostawia złudzeń, kto jest najlepszy. Victoria ugrała korzystny rezultat, choć ich pierwszy mecz zakończył się wynikiem 10:0! Była to pierwsza starta punktów lidera II ligi..

– Remis ten daje wiele do myślenia, bowiem sprawia, że Victoria pozostaje w grze. Nigdy bym się nie spodziewał, że jakaś drużyna jest w stanie urwać punkty liderowi – komentuje Zdzisław Kleszcz. 

Ostatnia kolejka wszystko rozstrzygnie. OKS Olesno ma przewagę 2 punktów nad Victorią. Oleśnianie jednak zagrają z niekwestionowanym liderem z Nysy, a drużyna z Chróścic podejmie UKS Dalachów, który do tej pory zdobył tylko 6 punktów. W sytuacji, gdy OKS przegra, a Victoria wygra, to Ci pierwsi będą musieli zapomnieć o barażach.

Stanie się tak, bowiem oba ich bezpośrednie spotkania zakończyły się remisem 5:5, jednak Victoria ma korzystniejszy bilans małych punktów, który sprawi, że przeskoczy w tabeli OKS Olesno.

Szanse na 2 miejsce jednak nadal są, trzeba ugrać choć punkt z liderem i nie martwić się o nic. Mecz odbędzie się w piątek 24 kwietnia w Oleśnie.

II Liga, 21 kolejka

LEW Głubczyce – OKS Olesno 8-2

OKS: Krzesimir Kleszcz (1,5), Artur Badura, Jakub Cyndera, Remigiusz Wachowski (0,5). Trener Zdzisław Kleszcz.

Michał Krzyminski

tabelka II liga

Podziel się