Dni Dobrodzienia 2015

To był zwariowany weekend w Dobrodzieniu. W przeciągu trzech dni odbyło się mnóstwo występów artystycznych, sportowych i… pogodowych, które kilka razy pokrzyżowały plany organizatorów. Gwałtowne burze jednak jak szybko przychodziły, tak szybko uciekały, a Dni Dobrodzienia trwały.
W tym roku zabrakło tradycyjnych “Srebrnych Róż Dobrodzieńskich”, czyli nagród za szczególne osiągnięcia w dziedzinie przedsiębiorczości, samorządności, kultury i sportu oraz działalności społecznej, które będą od teraz przyznawane co cztery lata. Kolejnych laureatów tej prestiżowej nagrody, poznamy więc w 2018 roku.
Obchody Dni Dobrodzienia rozpoczęły się już w piątek wernisażem Małgorzaty Wojdyło i dyskoteką prowadzoną przez DJ-a Luke De Noise. W sobotę tradycyjnie z samego rana rozpoczęły się zmagania w ramach Dobrodzieńskiej Dychy. Bogatą fotorelację z jubileuszowej dziesiątej edycji znajdziecie pod linkiem:
Dobrodzieńska Dycha po raz dziesiąty!
Po uroczystym rozpoczęciu, w którym przywitano delegację z Czortkowa, na deskach zaprezentowała się sekcja Mażoretek “Fantazja”, która może pochwalić się już kilkoma ciekawymi nagrodami. Pokaz dały również Ladys Majorates, czyli grupa mam mażoretek.
Potem mikrofon przejęli piosenkarze i piosenkarki, recytatorzy i recytatorki. Nagrody w konkursie wiedzy o Ziemi Dobrodzieńskiej: “Dobrodzienianin, to ja” odebrali: za pierwsze miejsce Mateusz Hurnik oraz za drugie Dawid Kotyś.
Prawdziwym wydarzeniem i jednym z najciekawszych punktów Dni Dobrodzienia był pokaz tańca towarzyskiego Marcina Karpińskiego pochodzącego z Bzinicy i Patrycji Jaruszowiec. Oto co potrafią:
Walc wiedeński Marcina Karpińskiego i Patrycji Jaruszowiec do utworu Piotra Lempy “Wielki Bal”.
Punktem kulminacyjnym był występ Haliny Młynkowej z zespołem, który zgromadził przed sceną ogromną publiczność. Niestety gwałtowna ulewa sprawiła, że koncert trzeba było przerwać.
Niedziela to między innymi Dobrodzień Open, przedstawienie dla dzieci “Koziołek Matołek” oraz występy grup z miasta partnerskiego Czortków, a mianowicie: “Czajka” i “Galicyjskie Wizerunki”.
Nad wszystkim czuwała niezastąpiona Ochotnicza Straż Pożarna Dobrodzień przy pomocy kolegów po fachu z Szemrowic, Główczyc, Skrzydłowic i Łagiewnik Wielkich oraz policjantów.
Michał Krzyminski
Takiej lipy, jak w tym roku jeszcze nie było. Ale premie, pani burmistrz i pani dyrektor domu kultury, sobie wypłacą.
ja powiem tak Dobrodzień to miasto żywych trupów tutaj nic się nie dzieje w obrębie Dobrodzienia już 200 domów pustych, młodzi uciekają no ale na plakacie wyborczym Pani Burmistrz hasło “dobra robota”.Jak tak dalej pójdzie miasteczko się całkiem wyludni i sami starsi ludzie zostaną,ale chyba to pewnym osobą nawet pasuje ……………………reszta szkoda czasu na pisanie kto z Dobrodzienia to wie o co chodzi …………