Dobrodzień Open

Dobrodzień Open

30 stopni Celsjusza, koc, opalanie, zimny napój i kawał dobrego widowiska. Tak można było spędzić czas w Dobrodzieniu, gdzie zawitała siatkówka plażowa w świetnym wydaniu, czyli Dobrodzień Open, jednogwiazdkowy turniej eliminacyjny do Mistrzostw Polski. Wielkie sportowe wydarzenie, jedno z najciekawszych w naszym regionie, w tym roku było jedną z atrakcji święta stolarzy, czyli dni Dobrodzienia.

Na wstępie trzeba podkreślić zaangażowanie organizatorów, czyli Tomasza Sikory i spółki, którzy sprawiają, że turniej stał na wysokim poziomie. Zauważył to również Paweł Papke, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, przesyłając list z podziękowaniami.

– Dobrodzień Open to bardzo dobrze przygotowany turniej – mówi Wiesław Cieślik, główny sędzia zawodów. – Niefortunnie w tym samym czasie w Mysłowicach i Łodzi odbyły się podobne turnieje, lecz dwu- i trzygwiazdkowe, gdzie pula finansowa jest większa. To spowodowało, że najlepsze pary w tym roku nie przyjechały tutaj. Mimo tego jestem zdania, że mieliśmy do czynienia z bardzo ciekawym turniejem.

Rzeczywiście było ciekawie i to przez dwa dni. Najpierw w sobotę odbyły się eliminacje, a w niedzielę ścisłe finały. Niestety nie oglądaliśmy w nich żadnej pary z naszego regionu. Para Denis Sówka/Fabian Sówka z Dobrodzienia była gościnna i pozwoliła bić się o medale innym. Wygrali faworyci, czyli para Wójtowicz/Dzierżanowski, która w finale dość gładko wygrała z parą Kapuśniak/Pietraszko. Wcześniej jednak lekko się spocili, bowiem półfinał z parą Feist/Ciupa wygrali po trzysetowym meczu. Trzecie miejsce dla pary Suliński/Kuźniak, a czwarte wspomniani Feist/Ciupa.

Tradycja wymaga, by po zakończeniu zmagań rozpadał się deszcz i tak też było. Zarówno w sobotę jak i niedzielę po zakończeniu zmagań przez Dobrodzień przechodziły istne nawałnice.

Padł pomysł, by za rok zorganizować turniej lub chociaż pokazowy mecz pań. Nie od dziś wiadomo, że piłka plażowa kobiet jest zdecydowanie atrakcyjniejsza. Jedno jest pewne, kibiców byłoby o wiele więcej.

Michał Krzyminski

Podziel się