OKS wreszcie zrobił swoje

OKS wreszcie zrobił swoje

Po dwóch porażkach nadeszło zwycięstwo zawodników Grzegorza Krawczyka. Można rzec, że w końcu zrobili swoje.

Już przed pierwszym gwizdkiem było wiadomo, że będzie to arcytrudny mecz, bowiem obie ekipy podchodziły do spotkania z zerowym dorobkiem punktowym. Na kolejną porażkę nikt nie mógł sobie pozwolić.

Bliżej przełamania, choć mecz był wyrównany,  byli gospodarze, którzy pierwsi wyszli na prowadzenie. Piękną bramką z woleja popisał się Pabiniak i z wynikiem 1-0 skończyła się pierwsza połowa.

Na drugą odsłonę oleśnianie wyszli bardzo zmotywowani, ale dopiero wprowadzenie Michała Bieniasa sprawiło, że zaczęło się dziać. Najpierw zaliczył asystę wykładając na piąty metr piłkę z boku boiska Wojciechowi Hoberowi, który szczupakiem wyrównał. Potem w 80. minucie pewnie egzekwował rzut karny dając prowadzenie OKS-owi.

Wynik 1-2 mógł jeszcze ulec zmianie, bowiem w ostatnich minutach było bardzo gorąco, szczególnie pod bramką OKS-u. Kilka kontrowersyjnych rzutów wolnych przyznanych dla Startu jednak nie były na tyle groźne, by zmienić rezultat meczu.

Ostatecznie to oleśnianie cieszą się z trzech punktów i z pierwszej wygranej w sezonie 2015-2016. IV Liga nie zwalnia tempa, kolejne spotkanie OKS rozegra już w sobotę 22 sierpnia z LZS-em Starowice.

Start Namysłów – OKS Olesno 1-2

bramki dla OKS-u: 1-1 Wojciech Hober – 57., 1-2 Michał Bienias (k) – 80.

OKS : Kościelny – Górski, Woźny (70. Skowronek żk), Pawelec, Kubacki – Brzenska (50. Jeziorowski – żk), Riemann (żk), Krzyminski (62. Górka), Meryk, Hober – Jasina (50. Bienias). Trener Grzegorz Krawczyk.

Michał Krzyminski

 

Podziel się