OKS zwycięski po raz trzeci!
Wygląda na to, że oleski zespół największy kryzys ma już za sobą. W sobotę 24 października wygrał po raz trzeci z rzędu, pokonując u siebie Po-Ra-Wie Większyce 2-1.
Ten mecz pokazał, ile znaczy posiadanie w składzie takiego zawodnika jak Wojciech Hober. Były zawodnik MKS-u Kluczbork nie pierwszy raz w tym sezonie ciągnie oleski zespół za uszy i praktycznie w pojedynkę rozstrzyga losy meczu. Kiedy jest w “gazie”, to zawodnik nie do zatrzymania.
Zespół Grzegorza Krawczyka miewa w tym sezonie niebywałego pecha. Nawet, kiedy nie gra źle, a to sędziowie nie są zbyt przychylni, a to obrońcy popełnią proste błędy, które wcześniej im się nie zdarzały albo bramkarz drużyny przeciwnej właśnie rozgrywa mecz życia.
W sobotnim meczu goście prowadzili już po kwadransie, kiedy piłka przypadkowo dotknęła w polu karnym rękę Arkadiusza Świerca. Sędzia odgwizdał rzut karny, który pewnie wykorzystał Sławomir Kierdal.
OKS przystąpił do ataku pod sztandarem kapitana – Wojciecha Hobera. Ten w 17. minucie ładnie uderzył z dystansu (niecelnie), później po rajdzie wyłożył piłkę Sebastianowi Jaincie, ale ten strzelił minimalnie obok bramki. Jainta kolejną okazję miał kilka minut później po dośrodkowaniu Patricka Riemanna, ale uderzył głową prosto w bramkarza.
Pierwsza połowa źle ułożyła się dla oleskiego zespołu, za to druga rewelacyjnie. Po dwóch minutach Wojciech Hober pięknym, technicznym strzałem wyrównał wynik meczu, a po pięciu minutach OKS grał z przewagą jednego zawodnika, bowiem drugą żółtą kartkę za nieodpowiedzialny faul na Adrianie Brzensce zobaczył Błażej Matyja.
Niestety przez długi czas nie było widać przewagi oleskich piłkarzy. Grali bowiem chaotycznie, szybko pozbywali się piłki, dlatego nie potrafili kontrolować boiskowych wydarzeń.
Na szczęście do akcji wszedł Wojciech Hober, który indywidualną akcją wyprowadził OKS na prowadzenie w 80. minucie.
Ostatnie dziesięć minut to niemal paniczna obrona gospodarzy, którzy zatrzymywali rywali wszystkimi dostępnymi środkami. Żółte kartki za faule zobaczyli Patrick Riemann i drugą żółtą kartkę Bartosz Kowalczyk, mimo że na boisko wszedł dopiero po przerwie.
Dzięki dobrej, pewnej postawie Dawida Sładka, bramkarza miejscowych, wynik udało się dowieźć do końca. OKS zdobył kolejne trzy punkty, złapał nieco oddechu i przewagi nad dolną strefą. Trudno jednak jeszcze nazwać sytuacje oleskich piłkarzy komfortową. Po 13 kolejkach opolskiej IV ligi zajmują 11 miejsce z 18 punktami na koncie.
13 kolejka IV ligi
Olesno, 24.10.2015
OKS Olesno – Po-Ra-Wie Większyce 2-1 (0-1)
0-1 Sławomir Kierdal – 16., 1-1 Wojciech Hober – 47., 2-1 Wojciech Hober – 80.
OKS: Dawid Sładek – Mateusz Pawelec, Tomasz Woźny, Dariusz Rozik (46. Bartosz Kowalczyk żk, żk, czk), Tomasz Kubacki – Wojciech Hober (żk, 88. Wojciech Górski), Jakub Górka (78. Andrzej Krzyminski), Arkadiusz Świerc (żk), Patrick Riemann, Adrian Brzenska (żk) – Sebastian Jainta (65. Krzysztof Meryk). Trener Grzegorz Krawczyk.
Damian Pietruska
Świetny mecz Kowalczyka, pare spalonych i czerwona kartka. I to wszystko w niecałe 45 min. To się nazywa wzmocnienie pożal się Boże ^^
brawo za komentarz o kowalczyku xD!
A jak tam ta sprawa z tą kolizją z zeszłego czwartku ? obiecaliście się zająć tym 😛
http://ool24.pl/2015/10/28/kolizja-olesnie-sprawca-uciekl-miejsca-zdarzenia/
dzięki wielkie !!! aha no i żeby nie śmiecić to gratuluje OKSowi – 3 mecze z rzędu to można już mówić o passie 🙂