Ostatnie zwycięstwo OKS-u w 2015 roku

Ostatnie zwycięstwo OKS-u w 2015 roku

Piłkarze OKS-u Olesno zwycięstwem 2-0 ze Skalnikiem Gracze zakończyli rundę jesienną. 

Pierwsza połowa sobotniego meczu była widowiskiem dla koneserów piłki nożnej. Koneserów, bo osoby średnio zaangażowane, raczej nie chciałyby oglądać tak nudnego spektaklu.

Gra toczyła się głównie w środku pola, składnych akcji było jak na lekarstwo, podobnie było z ilością strzałów, więc dla nikogo nie było zdziwieniem, że odsłona zakończyła się bezbramkowo.

Sytuacja zmieniła się jednak po godzinie gry, kiedy Piotr Kozłowski, zawodnik gości zobaczył drugą żółtą kartkę za faul na Adrianie Brzensce. Przyjezdni ustawili się na własnej połowie, a piłkarze OKS-u mieli zdecydowanie więcej miejsca na budowanie akcji. Wcześniej bowiem byli wysoko atakowani, co powodowało dalekie wybijanie piłki przez obrońców.

Gol wydawał się być kwestią czasu, a dogodna okazja nadeszła w 71. minucie. OKS w krótkim odstępie czasu trzykrotnie wykonywał rzut wolny w podobnym miejscu (z lewej strony boiska) tuż przed polem karnym. Najpierw do stojącej piłki podszedł Michał Bienias, ale futbolówka po jego strzale poszybowała wysoko nad poprzeczką. Następnie Wojciech Hober próbował z tej pozycji dośrodkowania, ale piłkę bez problemów wybili obrońcy.

W końcu ponownie wykonujący rzut wolny Wojciech Hober, tym razem zaskakująco zagrał do niekrytego Adriana Brzenski, który dośrodkował w pole karne, gdzie w zamieszaniu odnalazł się Kamil Jasina i umieścił piłkę w siatce.

W końcówce w polu karnym faulowany był aktywny Adrian Brzenska, sędzia odgwizdał rzut karny, który na bramkę zamienił niezastąpiony kapitan OKS-u – Wojciech Hober.

– Dziwnie to zabrzmi, ale pogubiliśmy się w drugiej połowie meczu w Krasiejowie, co ciągnęło się aż do dzisiaj – komentuje Grzegorz Krawczyk, trener OKS-u. – Straciliśmy organizację gry i zaangażowanie, które cechowały nas od kilku kolejek i dały sporo punktów. Dobrze, że udało się zdobyć trzy punkty, ponieważ w naszej sytuacji daje to inne perspektywy.

OKS kończy rundę jesienną na 9. miejscu w tabeli, ale ze stratą tylko trzech punktów do trzeciego miejsca.

– Liczyłem, że po rundzie jesiennej przekroczymy granicę zdobytych 30. punktów, zdobyliśmy 26, dlatego szkoda straconych oczek z pierwszej części sezonu, ale tego się już nie odwróci – ocenia szkoleniowiec oleskiego zespołu. – Przed nami runda wiosenna, w której możemy powalczyć o miejsce na podium.

Zespół ma trenować do końca miesiąca, w grudnia piłkarze ćwiczyć będą w hali i odpoczywać, a 5. stycznia mają rozpocząć się przygotowania do rundy wiosennej. Z pewnością będą pewne ruchy transferowe, ale trzon zespołu ma zostać zachowany.

– Nie ukrywam, że ilość nie poszła w jakość, jeśli chodzi o transfery przed sezonem – mówi Grzegorz Krawczyk. – Chciałbym, aby drużynę wzmocniło dwóch lub trzech młodszych zawodników, bo trzeba już myśleć o przyszłym sezonie, w którym zostanie nam jedynie trzech młodzieżowców. Nie wiemy czy będziemy mogli liczyć na Mateusza Jeziorowskiego (przebywa za granicą -przyp. red.) i Witloda Bejma (na wypożyczeniu w LZS-ie Rudniki – przyp. red.), więc myślę, że w grudniu wszystko się wykrystalizuje.

IV liga, 17 kolejka, 21.11.2015

OKS Olesno – Skalnik Gracze 0-2 (0-0)

1-0 Kamil Jasina – 71., 2-0 Wojciech Hober (rzut karny) – 87.

OKS: Jarosław Kościelny – Krzysztof Meryk, Mateusz Pawelec (żk), Arkadiusz Świerc, Tomasz Kubacki – Wojciech Hober (90. Sebastian Jainta), Patrick Riemann, Jakub Górka (77. Thomas Skowronek), Michał Bienias (85. Dariusz Rozik), Adrian Brzenska – Bartosz Kowalczyk (59. Kamil Jasina). Trener Grzegorz Krawczyk.

Damian Pietruska

Podziel się