M-GOKiS Praszka na półmetku najbliżej pucharu

M-GOKiS Praszka na półmetku najbliżej pucharu

Geotop Olesno cieszy się z wygranej w szlagierowym meczu, ale to M-GOKiS na półmetku najbliższy najcenniejszego trofeum.

VIII Praszkowska Liga Halowa nabiera rozpędu, a wraz z nią emocje. Gdyby szukać analogii do polskiej ekstraklasy, to znalazłyby się dwa podobieństwa. Raz, że paradoksalnie czasem ciekawiej jest na ławce rezerwowych, gdzie niektórzy opiekunowie grup żywiołowo reagują na wydarzenia boiskowe. A dwa, że znamy już podział na zespoły, które walczyć będą o mistrza i o wydostanie się z czeluści tabeli.

II runda to przede wszystkim starcie M-GOKiS-u Praszka z Geotop-em Olesno, czyli szlagieru rozgrywek.

Z kilku powodów to spotkanie, które najbardziej interesuje kibiców. Po pierwsze są to obozy, które na boisku nie przepadają za sobą. Nie od dziś wiadomo, że Praszka i Olesno zawsze rywalizują o miano tego lepszego. Po drugie w obu ekipach są zawodnicy, którzy znają się z regionalnych stadionów, nierzadko występując w tych samych zespołach. I po trzecie obie drużyny co roku walczą o pierwsze miejsce w rozgrywkach.

Wspomniany mecz szybko nabrał tempa. Lepiej zaczął go Geotop, a dokładniej chirurg dr Grzegorz Pietrzak, który z rzutu wolnego strzelił wprost do bramki strzeżonej przez Dawida Sładka. Dosłownie chwilę później trafieniem odpowiedział Tomasz Dorota, najskuteczniejszy zawodnik M-GOKiS-u. Nie minęła jednak minuta, a prowadzenie odzyskali oleśnianie dzięki bramce najpierw Sebastiana Dei, a później Kamila Jasiny. Wszystko to odbyło się w początkowej fazie meczu, a do końca było jeszcze ponad 12 minut.

M-GOKiS musiał się otworzyć, co dla niego nie było dobrą wiadomością. Ten raczej woli skupiać się na defensywie i wyprowadzać szybkie kontrataki.

Za wskazówkami Mateusza Poraja, Geotop cofnął się do obrony, a rywale zaczęli napierać. M-GOKiS był coraz bliższy trafienia, ale za każdym razem brakowało przysłowiowej kropki na „i”. Nie pomogła nawet gra w przewadze, bowiem żółtą kartkę za głupie zagranie ręką otrzymał Sebastian Deja i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1. W bramce oleśnian dobrze spisał się Jacek Korzonek, który kilka razy ratował zespół przed startą bramek.

W innym ciekawym starciu trafił się lider z Krzepic i zawodzące Kulisy Powiatu. Mecz przez większość czasu był wyrównany (wynik 1:1). Kulisy miały kilka okazji do zabicia spotkania, ale ostatecznie dokonał tego Maciej Pilśniak z Liswarty, który na 2:1 strzelił krótko przed ostatnim gwizdkiem.

Na zawody nie przyjechał Orlik Wierzchlas, który otrzymał trzy walkowery.

W tabeli zmiana lidera. M-GOKiS Praszka po dobrych sobotnich występach wychodzi przed maraton zmierzający po najcenniejszy puchar.

Michał Krzyminski

Wyniki i tabela:

liga1

liga2

 

Galeria:

Podziel się