Szczęśliwi goście ŚDS Gana
Patrycja i Marcin Kościelni z Kluczborka postanowili podzielić się z podopiecznymi Środowiskowego Domu Samopomocy w Ganie swoją drogą do szczęścia i spełnienia.
Na początku spotkania przedstawili po krótce niczym nie różniące się życie młodych, zapracowanych ludzi, którzy wiele lat w otoczeniu szarej rzeczywistości oddawali się codzienności i obowiązkom.
Uśmiechali się często, szanowali się, dbali o wspólny dom i rodzinę, ale czegoś im brakowało. Marcin od zawsze marzył o wielkich podróżach, o empirycznym zdobywaniu wiedzy o świecie. Chciał zobaczyć jak najwięcej, by móc po latach być bogatszym wewnętrznie o piękne wspomnienia, zdjęcia, przeżycia.
Patrycja była zawsze krok za nim, w sercu miała obawy i podchodziła do planów męża bardziej sceptycznie, ale czas jaki dali sobie na dojrzenie do realizacji tego, co rodzi się w ich głowach, okazał się bardzo cenny i wystarczający by z planów i marzeń zrodziła się ich realizacja.
Rozpoczęli zatem kolejny etap swojego życia, być może najważniejszy, z całą pewnością bogaty w doświadczenia i pełen wyzwań. Mieszkając i pracując dotychczas przez 11 lat w Irlandii, postanowili zawalczyć o swoje marzenia.
Spakowali się i rozpoczęli podróż, której celem było szczęście. Przez kolejne miesiące przemieszczali się po całej kuli ziemskiej, zwiedzając między innymi Dubaj, Australię, Nową Zelandię, Indonezję, Malezję, Tajlandię, Laos oraz Kambodże.
Spotkali wielu ludzi, dostrzegli ogrom różnic w kulturach, wyglądzie, w tak prozaicznych rzeczach, jakimi są pożywienie czy też zwyczaje. Mogli spróbować innego świata, dotknąć innej ziemi, chłonąc tym samym wszelkie wartości z miejsc, jakie odwiedzili.
– Podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy w Ganie z ogromnym przejęciem i oczarowaniem mogli podziwiać setki zdjęć i filmów stworzonych podczas całej podróży – mówi Grzegorz Derengowski, dyrektor placówki. – Mogli posłuchać, jak zwykli ludzie dodali sobie nawzajem tyle odwagi , by niemożliwe stało się możliwym, by marzenie stało się rzeczywistością. Wystarczy chcieć, dać sobie szanse, widzieć więcej plusów, szarość zamienić w kolor i na przekór wszystkim przeciwnościom losu iść dalej po swoje szczęście…