Piast Gorzów Śląski postawił się Odrze Opole!

Piast Gorzów Śląski postawił się Odrze Opole!

LMKS Piast Gorzów Śląski, mimo że przegrał w 3. kolejce śląsko-opolskiej II ligi futsalu z FK Odrą Opole 7:8, to może być zadowolony ze swojej postawy. Faworyt tego meczu ani przez moment nie mógł być pewien zwycięstwa.

– Przed sezonem postawiliśmy sobie jeden cel – nie chcieliśmy być chłopcami do bicia. Mimo że w tym sezonie jeszcze nie zdobyliśmy punktów, prezentujemy się całkiem dobrze – komentuje Sławomir Kałwak, grający trener Piasta. – Wyniki nie do końca odzwierciedlają naszej gry.

W sobotę 19 listopada zawodnicy z Gorzowa Śląskiego chłopcami do bicia z pewnością nie byli. Postawili się zdecydowanie wyżej notowanym graczom z Opola. Mecz wyglądał jak nieustanna wymiana ciosów. Kiedy jedna drużyna wychodziła na prowadzenie, druga niemal momentalnie, nawet po 15 sekundach (tak jak to było w pierwszej połowie, przy bramce na 1-2 dla Odry) wyrównywała.

Trzeba przyznać, że FK Odra Opole miała w swoich szeregach lepszych zawodników, ale jako drużyna nie prezentowała się lepiej od gorzowian. O porażce gospodarzy zdecydowały ich błędy indywidualne.

O przebiegu spotkania niech świadczy fakt, że przy stanie 7:8, trzydzieści sekund przed końcem meczu okazję na wagę remisu zmarnował Kamil Trocha, który z bliskiej odległości strzelił nad bramką.

– Wiedzieliśmy, że Odra Opole to bardzo dobry zespół, mający aspiracje na walkę o awans i bardzo dobrze wyszkolonych zawodników. Może nie są to typowo halowi piłkarze, ale umiejętności nie brakuje żadnemu – ocenia Sławomir Kałwak. – Podeszliśmy do nich z respektem, mogliśmy ten mecz potraktować jako derby, bo spotkały się dwie jedyne drużyny w tej lidze z województwa opolskiego. Mieliśmy niemalże kompletny skład. Zagraliśmy dobre spotkanie, szkoda tylko, że straciliśmy bramki po własnych błędach. Mało było goli, które Odra sobie wypracowała i strzeliła do pustej bramki. Myślę, że stworzyliśmy ciekawe widowisko.

Ciekawostką jest to, że w drużynie FK Odra Opole występuje trzech zawodników, którzy na co dzień reprezentują barwy OKS-u Olesno. Są to: Michał Bienias, Krzysztof Meryk i Patrick Riemann.

Piast w tym meczu pokazał, że jeśli tylko będzie dysponował optymalnym składem z pewnością w tym sezonie niejednokrotnie zaskoczy. Piłkarze FK Odry Opole, zapamiętają Gorzów Śląski jako “trudny teren”.

Damian Pietruska

LMKS Piast Gorzów Śląśki – FK Odra Opole 7:8

0-1 Stefan Karnatowski – 8.30, 1-1 Piotr Dziób – 17.02, 1-2 Bartosz Nesterów – 18.00, 2-2 Bartłomiej Kuder – 18.50, 2-3 Stefan Karnatowski – 19.30, 3-3 Sławomir Kałwak – 24.00, 4-3 Kamil Drewniok – 25.20, 4-4 Krzysztof Meryk – 27.30, 4-5 Michał Nowosielski – 28.30, 5-5 Dariusz Rozik – 30.00, 5-6 Tomasz Rabanda – 32.00, 5-7 Tomasz Rabanda – 33.00, 6-7 Kamil Neugebauer – 35.16, 6-8 Patrick Riemann – 36.00, 7-8  Kamil Trocha – 38.07.

LMKS Piast: Paweł Chałubiec – Sławomir Kałwak, Kamil Kaczor, Dariusz Rozik, Karol Semeres, Mateusz Patyk, Kamil Trocha, Kamil Drewniok, Piotr Dziób, Bartłomiej Kuder, Grzegorz Wróbel, Szymon Sobańtka. Trener Sławomir Kałwak, kierownik Antoni Mądry.

FK Odra Opole: Karol Skowronek – Stefan Karnatowski, Tomasz Rabanda, Michał Nowosielski, Bartosz Nesterów, Tomasz Staroń, Jakub Ciastko, Marek Tracz, Felix Andrade, Krzysztof Meryk, Michał Bienias, Patrick Riemann, Przemysław Osuchowski, Dmytro Kryvoruchyshak. Trener Tomasz Ciastko.

Podziel się