LZS Ligota Oleska postawił się faworytowi

LZS Ligota Oleska postawił się faworytowi

LZS Ligota Oleska po dobrym meczu przegrał z IV-ligowym Po-Ra-Wie Większyce 2-3, mimo że po pierwszej połowie prowadził 1-0.

Żeby dostać do szczebla wojewódzkiego Pucharu Polski, LZS Ligota Oleska musiał przebyć długą drogę. Pokonał kolejno 5 przeciwników: LKS Budowlani Strojec (A klasa), LZS Borki Wielkie (B klasa), LZS Radawie (B klasa), Start Dobrodzień (A klasa) oraz w finale A-klasowy LZS Kujakowice (2-2 w regulaminowym czasie, 3-2 po dogrywce).

A-klasowy LZS Ligota Oleska zagrał z wyżej notowanym rywalem bez kompleksów. Zespół Zbigniewa Bieniasa ataki rozpoczynał podaniem bramkarza do najbliższego obrońcy, stosował głęboki pressing na połowie rywala i ładnie rozgrywał piłkę krótkimi podaniami.

“Nie grajmy długiej piłki, starajmy się rozgrywać mimo wszystko” – krzyczał do swoich zawodników Zbigniew Bienias.

Odważna taktyka z rywalem, który na co dzień gra dwie ligi wyżej, przynosiła wymierne korzyści. Gospodarze atakowali i jakkolwiek to zabrzmi, w pierwszej połowie przewyższali przeciwnika kulturą gry.

Na prowadzenie wyszli w 27. minucie po ładnym strzale głową Krystiana Skowronka.

W przerwie meczu drużyna z Większyc ogarnęła się, a z szatni wyszedł odmieniony zespół, który co rusz ostrzeliwał bramkę miejscowych. Wyrównanie przyszło w 68. minucie, kiedy udało się skutecznie wykonać kontrę po rzucie rożnym LZS-u.

Chwilę później faworyt złapał wiatr w żagle i zdobył drugą bramkę. Kolejny gol na 1-3 po pięknym strzale z dystansu był konsekwencją zdecydowanej przewagi gości.

Dopiero w końcówce miejscowi na nowo przebudzili się po genialnym prostopadłym podaniu Mateusza Skibińskiego i wykończeniu Krystiana Skowronka. IV-ligowiec do ostatnich minut musiał drżeć o wynik, co już w samo w sobie powinno brzmieć jak komplement dla zespołu z A-klasy.

– To była dla nas fajna przygoda – mówi Zbigniew Bienias. – Myślę, że nikt, kto oglądał ten mecz, nie mógł mieć do nas pretensji. Zagraliśmy odważnie, w pierwszej połowie na pewno nie byliśmy słabsi, w końcówce niestety zabrakło sił. Bramka wyrównująca obniżyła morale zespołu, ale do samego końca przeciwnik nie był pewny wyniku. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie, bo walczyli od początku do końca.

Damian Pietruska

LZS Ligota Oleska – Po-Ra-Wie Większyce 2-3 (1-0)

1-0 Krystian Skowronek- 27., 1-1 Mateusz Jędrzejczyk- 68., 1-2 Bartosz Adamus- 72., 1-3 Adam Makowski- 81., 2-3 Krystian Skowronek- 83.

LZS Ligota Oleska: Marcin Chwałek – Łukasz Rozik (żk), Mateusz Skowronek, Krystian Skowronek (64. Denis Mrugała), Filip Kościelny (60. Kamil Brodowy), Paweł Wajsprych (żk), Bartłomiej Bryś, Mateusz Skibiński, Denis Tracz (46. Adrian Jonek), Marcin Chuć, Kamil Ostrzecha. Trener Zbigniew Bienias, kierownik Sławomir Więckowski.


W pozostałych meczach naszych drużyn LZS Rudniki wygrał 4-0 z A-klasowym UKS-em Karnków i w następnej rundzie zagra z KS-em Krapkowice (IV liga), a OKS Olesno przegrał 0-3 z IV-ligowym SKS-em Piast Strzelce Opolskie.

Podziel się