• Home »
  • Informacje »
  • Sylwester Lewicki: Mimo pandemii działamy na pełnych obrotach! Rozmowa z burmistrzem Olesna

Sylwester Lewicki: Mimo pandemii działamy na pełnych obrotach! Rozmowa z burmistrzem Olesna

Sylwester Lewicki: Mimo pandemii działamy na pełnych obrotach! Rozmowa z burmistrzem Olesna

Z Sylwestrem Lewickim, burmistrzem Olesna spotkaliśmy się na początku roku, aby porozmawiać o działaniu w pandemii, najważniejszych inwestycjach i tegorocznym budżecie. Zapytaliśmy między innymi o wyczekiwaną przebudowę oleskiego basenu, potencjał turystyczny Kucob i smog męczący zimą miasto. Dowiedzieliśmy się również, czy w tym roku planowane są imprezy kulturalne i sportowe oraz czy w oleskiej strefie inwestycyjnej można spodziewać się większego ruchu. Rozmawia Damian Pietruska.


– W dzisiejszych czasach trudno nie zaczynać rozmowy od tematów zdrowotnych. Zdrowie dopisuje?

– Zazwyczaj w tym okresie przejściowym pojawiały się przeziębienia i inne niedomagania organizmu, a teraz, na szczęście nie mogę na nic narzekać, mój stan zdrowia jest zadowalający, mimo że od początku pandemii cały czas pracuję stacjonarnie i każdego dnia spotykam się z wieloma ludźmi. Jeśli koronawirus mnie nie dopadnie, to poza tym zdrowotnie jest u mnie wszystko ok.

Natomiast pojawiło się zdecydowanie więcej sytuacji stresowych niż w latach minionych, spowodowanych także przez zdalny tryb pracy instytucji, z którymi prowadzimy uzgodnienia w wielu sprawach. To zdecydowanie wydłuża czas ich załatwienia, a od tego czy uda nam się załatwić na czas przeróżne dokumenty w innym urzędzie, zależy powodzenie naszych projektów.

o55a6716fot-miroslaw-dedykChcę podkreślić, że mimo pandemii, cały nasz urząd normalnie funkcjonuje. Poza pewnymi ograniczeniami wynikającymi z ogólnych obostrzeń, staramy się do wszystkiego racjonalnie podchodzić i pomimo tego, że na wejściu do urzędu jest domofon, czy też zalecamy w pierwszej kolejności kontakt telefoniczny, nie zamknęliśmy się na mieszkańców, bo przecież nasza praca polega przede wszystkim na kontakcie z Państwem.

Na początku pandemii staraliśmy się na bieżąco pomagać wszystkim tym, którzy znaleźli się w trudniejszej sytuacji. Mimo że koronawirus pojawił się niespodziewanie, to akcje pomocowe w różnych wymiarach nie są niczym nowym dla samorządu i mamy to wszystko dobrze poukładane. Własnymi służbami, mam na myśli szczególnie Ośrodek Pomocy Społecznej, Straż Miejską, czy też jednostki OSP we współpracy z sołtysami, jesteśmy w stanie pomóc każdej osobie starszej, samotnej, która takiej pomocy potrzebuje, zaopatrując w żywność czy inne niezbędne artykuły.

– Dla wielu firm i instytucji rok 2020 był jednym z najtrudniejszych w historii, a jak to wyglądało w przypadku funkcjonowania urzędu i spraw budżetowych?

– Jeśli chodzi o budżet, to na początku minionego roku padł na nas blady strach, bo zupełnie nie wiedzieliśmy, jak to się wszystko poukłada, jakimi pieniędzmi będziemy dysponować, jak będzie wyglądał system wsparcia zarówno samorządów ze strony rządowej, jak i firm, które działają na naszym terenie. Rada Miejska podjęła uchwałę w sprawie przeciwdziałania sytuacji kryzysowej wywołanej COVID-19, dzięki czemu na tyle, na ile to było możliwe, mogliśmy pomóc lokalnym przedsiębiorcom przetrwać ten trudny czas. Myślę, że to się udało. Nawet w tym trudnym okresie, mamy całkiem niezły procent firm, które zostały założone. Nie jest więc źle.

Jeśli chodzi o czystą matematykę, to początkowe zapowiedzi, że wpływy będą niższe o ok. 20-30%, na szczęście się nie sprawdziły. W stu procentach zrealizowaliśmy cały budżet. Troszeczkę mniejsze wpływy zostały uzupełnione tarczą samorządową.

– Jak wyglądają tegoroczne przygotowania do planowanych wydarzeń kulturalno-sportowych?

210– Oczywiście nie wiemy, co się będzie działo w najbliższej przyszłości. Zarówno w kwestiach inwestycyjnych jak i organizacji wydarzeń sportowo-kulturalnych staramy się układać wszystko ze scenariuszem, że za kilka miesięcy wrócimy do normalnego życia.
Wiele wydarzeń planuje się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem i my to robimy, ponieważ wiemy sami jak bardzo brakuje nam wszystkim możliwości wyjścia z domu na jakąkolwiek imprezę, wydarzenie kulturalne czy sportowe, których jeszcze całkiem niedawno był nawet przesyt. Chcemy się spotykać, chcemy się bawić, chcemy poza pracą mieć możliwość korzystania z atrakcji, które sami w minionych latach tworzyliśmy. Trzeba tylko mieć nadzieję, że uda się wszystko zorganizować. Jeśli będziemy mieli odgórne zielone światło – my jesteśmy gotowi do pracy.

– Jakich inwestycji mogą się spodziewać mieszkańcy gminy w 2021 roku? Jak wiadomo gmina Olesno nie jest w tym przypadku inwestorem, ale z początkiem roku rusza budowa obwodnicy Olesna…

– Oczywiście, nie jesteśmy na szczęście inwestorem budowy obwodnicy, natomiast w tej sprawie musieliśmy przeprowadzić dziesiątki uzgodnień, spotkań, gdyż inwestycja przebiega prawie w całości przez teren naszej gminy. Dotyczy to tematów związanych z dokumentacją, organizacją ruchu, zabezpieczeniem objazdów itp. Pomagaliśmy również w kontaktach lokalnych, bo tak samo zależało nam jak i GDDKiA, żeby te uzgodnienia zostały sprawnie przeprowadzone, żeby budowa mogła się jak najszybciej rozpocząć. Chociaż, jak wiemy i tak parę miesięcy poślizgu było, bo umowa, z tego co pamiętam, była podpisana w maju poprzedniego roku. Największy problem, co zawsze wszyscy podkreślają, to przebrnięcie procedur formalno-prawnych i dokumentacyjnych. Kiedy to wszystko jest skończone, to wreszcie można zacząć robić to, co najlepiej potrafimy, czyli budować.

Fot: GDDKiA Opole.

Fot: GDDKiA Opole.

To nie jest więc temat, który dzieje się niejako niezależnie, bo jesteśmy z nim mocno związani. Bardzo się cieszyłem, kiedy niedawno w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu odbyło się wręczenie decyzji o zezwoleniu na rozpoczęcie inwestycji drogowej firmie, która będzie budowała obwodnicę. Dziś możemy obserwować już konkretne działania. Jest to dla naszej gminy, ale także powiatu wydarzenie historyczne! To będzie pierwsza droga ekspresowa na terenie Opolszczyzny.

Cieszą mnie w tym przypadku dodatkowo dwie rzeczy: że będzie to trasa o przekroju 2×2, czyli dwujezdniowa o dwóch pasach w każdą stronę, a nie tak jak to było planowane dziesięć lat temu z drogą jednopasmową, a drugi sukces polega na tym, że obwodnica będzie wybudowana tuż obok naszej strefy inwestycyjnej.

– Drugą dużą inwestycją jest modernizacja oczyszczalni ścieków…

oczyszczalnia– Gdyby nie brać pod uwagę budowy obwodnicy, modernizacja oczyszczalni to największa inwestycja w ostatnich latach w gminie. Być może nie jest to inwestycja spektakularna, nie będzie cieszyć oka mieszkańców, ale niezwykle potrzebna. Dzięki jej rozbudowie i modernizacji będziemy mogli budować kolejne odcinki kanalizacji.  Stara oczyszczalnia już zupełnie nie spełniała wymogów związanych z ochroną środowiska, dlatego jej modernizacja była konieczna. Nasze szczęście polega na tym, że udało nam się na tę inwestycję pozyskać ponad 18 milionów złotych dotacji. Jest to bez wątpienia zadanie priorytetowe na ten rok, choć ciężko będzie te miliony pokazać na pamiątkowych zdjęciach z inwestycji.

– Jakie jeszcze inwestycje są zawarte w tegorocznym budżecie?

– Nasz tegoroczny budżet, który jest porównywalny do tego ubiegłorocznego, zawiera cały szereg ciekawych inwestycji. Warte podkreślenia jest, że korzystamy z naprawdę przeróżnych funduszy. Tylko na przestrzeni ostatniego i bieżącego roku, korzystaliśmy lub będziemy korzystać z pieniędzy z: Regionalnego Programu Operacyjnego, Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, z Interregu (Programu Europejskiej Współpracy Terytorialnej), z Lokalnej Grupy Działania, niektóre projekty budujemy w partnerstwie na przykład z Narodowym Instytutem Dziedzictwa (jak w przypadku remontu ratusza), z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska i z Lasami Państwowymi (duży park), jeśli się uda, będziemy korzystać z Funduszy Norweskich (termomodernizacja PSP 2 Olesno), pieniędzy Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, czerpaliśmy z funduszu antycovidowego, a dzięki temu, że na terenie naszej gminy istniały PGR-y, możemy aplikować do kolejnego programu. Jeśli policzyć wszystkich “dawców” funduszy naszych działań, to jest to ponad dziesięć różnych instytucji. Dzięki nim mamy szansę na realizację projektów, których wykonanie nie byłoby możliwe z wpływów do gminnej kasy. Mam nadzieję, że mieszkańcy mają tego świadomość, ponieważ niestety nadal często słyszę, że moglibyśmy robić jeszcze więcej, a my robimy naprawdę kawał dobrej roboty!

dworzec3To wszystko jednak wymaga czasu, zaangażowania. Teraz, gdy rozmawiamy, mamy siedemnaście różnych wniosków, które zostały złożone i czekamy na ich ocenę. Na niektóre zadania, jeśli jest taka możliwość, składamy wnioski do różnych instytucji, oczywiście nie identyczne, by zwiększyć swoje szanse. Nie jesteśmy dużym urzędem, więc każdy kto zna temat, wie jak czasochłonne są to sprawy, doceni to co staramy się osiągnąć. Gdyby udało się uzyskać chociaż część pieniędzy, o które aplikujemy, to nadal będziemy wielkim placem budowy, ale to dowód na to, że konsekwentnie realizujemy wytyczone cele.

Warto tu wspomnieć, że wkrótce rozstrzygnie się przetarg na przebudowę dworca, co jest z kolei w stu procentach finansowane z budżetu państwa, ale to inwestycja, o którą się starałem od pięciu lat! Z elewacji znikną sławne scrabble, ale będziemy mieli za to bardzo ładny budynek, który idealnie wpasuje się w tę część miasta.

– Jakich jeszcze inwestycji można się spodziewać w tym roku w gminie?

dsc02758– W tematyce, jak to mówię, niebiesko-zielonej infrastruktury, otrzymaliśmy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska pięćdziesiąt procent dofinansowania na przebudowę małego parku w Oleśnie. Po przetargu okazało się, że mamy spore oszczędności, które chcemy wydać na zadrzewienie kolejnych terenów miejskich, budowę zielonej infrastruktury.

Kolejną z inwestycji jest doposażenie międzynarodowej transgranicznej trasy rowerowej, przebiegającej przez fragment gminy Olesno, a przy kościele św. Anny pojawi się stacja naprawy rowerów.

Wraz ze Starostwem Powiatowym i z pieniędzy Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, będziemy budować windę dla osób niepełnosprawnych w budynku urzędu.

Wykonane zostaną również prace konserwatorskie w ratuszu, o których już wspominaliśmy pod koniec ubiegłego roku.

Jeśli chodzi o tematy drogowe na terenie miasta, kontynuujemy budowę dróg na osiedlu rozwijającym się za szpitalem, czyli ulicę Cyprysową i Lipową oraz planowana jest budowa ulicy Brzozowej, czyli przecznicy Kluczborskiej, o którą mieszkańcy zabiegali od wielu lat. Wniosek o dotacje na te inwestycje został złożony do Funduszu Dróg Samorządowych, gdzie liczymy na osiemdziesięcioprocentową dotację, a łącznie koszt ma wynieść niespełna dwa miliony złotych. Po uzgodnieniach ze Starostwem Powiatowym, planowana jest budowa ulicy Wilczej w Wojciechowie, bo to droga o charakterze powiatowym, jeśli uda nam się uzyskać dofinansowanie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, to zadanie zostanie zrealizowane.

Na terenach wiejskich będziemy budować drogi w Wachowie, Borkach Wielkich, Kucobach, Świerczu, Leśnej oraz Bodzanowicach.

Jesteśmy partnerem w projekcie rewitalizacji parku przy kościele w Borkach Wielkich. Kolejne prace, dzięki pozyskanym środkom, odbędą się również w kościele św. Anny w Oleśnie. Współpracujemy z oleską parafią, żeby jak najlepiej zadbać o naszą architektoniczną perłę.

Czekamy również na rozstrzygnięcie projektu związanego z termomodernizacją szkoły PSP 2, a to projekt za prawie czternaście milionów złotych.

– A jeśli chodzi o projekty miękkie?

– Będą dodatkowe zajęcia w przedszkolach na terenach wiejskich, których wartość to ponad pół miliona złotych. W żłobku realizowana będzie kolejna edycja programu Maluch+, czyli dofinansowanie do dodatkowych miejsc powstałych po rozbudowie żłobka w 2019 roku.

– Zakończona została również budowa plaży w Kucobach. Czy widzi Pan potencjał turystyczny w tej miejscowości? To miejsce może odzyskać swój wypoczynkowy charakter znany z przeszłości?

Fot: KSW Foto

Fot: KSW Foto

– Na początku chciałbym powiedzieć, że sam moment wykonania tego zadania jest nieciekawy, bo obecnie, zimą, widać może dwadzieścia procent tego, co będzie można zobaczyć na wiosnę, podobnie jak w przebudowanym parku w Oleśnie, dlatego na końcowy efekt trzeba poczekać. Nie jest jednak naszym zamierzeniem zrobienie tam basenu, czyli takiego rozwiązania, jak było kiedyś.
Na zebraniu sołeckim dyskutowaliśmy, że chcemy to miejsce przywrócić do normalności, ale stworzenie tam takiego ośrodka jak był w latach 70. jest niemożliwe, bo zmieniły się i czasy i ludzkie potrzeby. To ma być miejsce przyjazne środowisku i mieszkańcom oraz wielu ludziom, którzy przyjeżdżają tu z zewnątrz. To wszystko jednak nie znaczy, że nie będziemy tego miejsca uzupełniać o nowe elementy czy zabudowy rekreacyjnej czy nasadzenia w okolicy, jak tylko pojawią się nowe możliwości.

– Jeśli chodzi o miejsca wypoczynkowe, to oleśnianie z tęsknotą czekają na remont oleskiego basenu…

– Rozumiem, że wszyscy czekamy, żeby zrobić porządek z miejskim basenem i my to na pewno zrobimy, tylko staram się do tego roztropnie podchodzić. Moglibyśmy wziąć kredyt w banku i sfinansować tę inwestycję, ale wolę poczekać na odpowiednie dotacje i choć presja mieszkańców jest ogromna to nie chcę poddawać się naciskom, ponieważ wierzę, że uda nam się ten projekt zrealizować w ciągu dwóch lat tak, by udział finansowy gminy był możliwie jak najmniejszy. Mam nadzieję, że ta informacja pozwoli zrozumieć nasze aktualne działania, a raczej ich brak na placu przy ul. Kościuszki.

– Jak bumerang, w każdą zimę, pojawia się w Oleśnie problem smogu. Jak duże zainteresowanie jest wymianą starych pieców, tak zwanych “kopciuchów”?

– Nasz program wymiany źródeł ciepła będzie w stu procentach zrealizowany. Mieliśmy jeszcze listę rezerwową, niektórzy obudzili się pod koniec poprzedniego roku, po dwóch latach funkcjonowania programu, mówiąc, że wcześniej o nim nie słyszeli. Mam wrażenie, że nagłaśnialiśmy tę tematykę we wszystkich możliwych mediach, również na specjalnych spotkaniach. Na skuteczności tego programu zależało nam mocniej niż nawet mieszkańcom. Nie wszyscy bowiem podchodzili do tego z entuzjazmem. Kiedy jednak zobaczyli, że do pompy ciepła z fotowoltaiką można dostać trzydzieści trzy tysiące pięćset złotych dotacji, to zmieniali zdanie, ale na załatwienie formalności już niestety było za późno, każdy nabór ma swoje ramy czasowe.

smogMimo zaangażowania w ten program czterech milionów złotych, poziom zanieczyszczeń nadal jest za wysoki, aczkolwiek już coś w tym temacie drgnęło. To może również działać w ten sposób, że jeśli kilku sąsiadów za ciężkie pieniądze wykonało termomodernizację i mają jasne, piękne budynki, a koło nich jest jeden, który kopci, to wytwarza się na nim presja sąsiedzka. Może ktoś się wtedy z nim skontaktuje, wytłumaczy, że jest prosty wniosek do złożenia, a w urzędzie również pomogą go wypełnić. W przypadku programu “Czyste Powietrze” również każdy petent w urzędzie zostanie poprowadzony za rękę przez procedurę, zarówno w wypełnieniu wniosku jak i w rozliczeniu. Wiemy, że są firmy, które chętnie pomagają mieszkańcom za pieniądze w tej procedurze, my robimy to zupełnie za darmo.

Lepszych czasów na wymianę pieca nie było! Więcej w tym temacie zrobić nie mogę. Straż miejska oczywiście również kontroluje sytuację, ale dopóki nie zmieni się ludzka mentalność, świadomość, że szkodzimy sami sobie, to żadna dotacja, żadna promocja projektu, nie zlikwiduje smogu, który unosi się wieczorem nad miastem.

– Na koniec chciałbym porozmawiać o strefie inwestycyjnej. Jak idzie sprzedaż działek?

– Cały czas uatrakcyjniamy nasze tereny inwestycyjne. W zeszłym roku prawie trzy miliony złotych “wpakowaliśmy” w infrastrukturę, chodzi o przecznicę ulicy Biskupickiej, więc strefa cały czas się rozwija. Kolejni inwestorzy kupują działki. Z naszego terenu inwestycyjnego została nam jedna działka, a wiem, że poza nią zostało sprzedanych również kilka hektarów. Z pewnością ten teren jest atrakcyjny i są firmy zainteresowane, dużo jednak zależy od tego, jak szybko zakończy się pandemia, żeby inwestorzy nie musieli zastanawiać się, czy na pewno stać ich na to, by zainwestować, czy to dobry moment.

Nam również na tym zależy, bo warunki projektu na uzbrojenie oleskich terenów inwestycyjnych były tak skonstruowane, że zagwarantowaliśmy, że do założonego terminu powstaną tam zakłady zatrudniające konkretną liczbę pracowników. Gdybym sam miał w tym momencie zakładać swoją działalność gospodarczą, nie miałbym wątpliwości, że ofertowane przez gminę warunki są jednymi z najlepszych w województwie, jednak choćbym stanął na głowie, to na ostateczną decyzję inwestora o wyborze miejsca ma wpływ wiele czynników, są to m.in. zasoby ludzkie, dostępne na terenie gminy, powiatu, a my mamy szczęście w nieszczęściu, ponieważ wskaźnik bezrobocia mamy jeden z najniższych w województwie.

– Dziękuję za rozmowę.

Podziel się