Szpaler dla pokonanego Start-u Olesno. Osiem bramek, dogrywka i karne w finale Pucharu Polski!
Zbliża się 90. minuta finału terytorialnego Pucharu Polski. Start Olesno przegrywa z KS iPrime Bogacica 2-3. To faworyt prowadzi grę, a Start gra przyczajony na własnej połowie i przeprowadza nieliczne akcje ofensywne. Zaczyna już brakować sił. Nagle miejscowi wykonują rzut z autu w pobliżu pola karnego rywali, po kilku podaniach piłkę otrzymuje Adrian Brzenska i potężnym strzałem życia ładuje w samo okienko, doprowadzając do wyrównania i dogrywki! Koledzy rzucają mu się w ramiona, a niemal pełny stadion podskakuje z radości!
Adrian Brzenska… budzi się. To jednak nie sen, chociaż historia na senny scenariusz. Tak właśnie wyglądała końcówka finału terytorialnego Pucharu Polski, pomiędzy Startem Olesno a KS iPrime Bogacica. Pojedynek niezwykle ciekawy, bo w teorii grał mistrz B klasy z mistrzem A klasy, ale w praktyce obie drużyny na tyle zdominowały swoje rozgrywki, że spokojnie poradzą sobie na wyższych poziomach. Patrząc na poziom sportowy, pewnie dawno nie był on tak wysoki na tym etapie Pucharu Polski.
A emocje? Panie, było wszystko – piękne bramki, zwroty akcji, kontrowersje, dogrywka i rzuty karne. Szpaler dla pokonanych, szpaler dla mistrzów. Sól futbolu.
Jak wiadomo, Start Olesno zbudowany jest głównie z byłych zawodników OKS-u. To piłkarze, którzy najlepsze lata mają za sobą, ale z drugiej strony, bazują na ogromnym doświadczeniu. I z tego doświadczenia korzystali. W meczu z faworytem cofnęli się na własnej połowie, zacisnęli szyki, nie forsowali tempa, mądrze rozgrywając i atakując mocniej, dopiero wtedy, gdy faktycznie dawało to sporą szansę. Początek meczu też ułożyli pod siebie. Szybko zdobyta bramka przez Marcina Piątka w 13. minucie i kolejna dołożona przez Kamila Jasinę w 24. minucie. Rywal z Bogacicy pokazywał spore umiejętności, a końcówka pierwszej połowy należała do nich. Gole strzelali w 35. minucie Kamil Babiarz i w 40. minucie Tomasz Wołkowicz. Ten ostatni dwie minuty później obił jeszcze poprzeczkę. Do przerwy 2-2.
W 56. minucie podwyższył dla gości Michał Wasser i zespół z Bogacicy kontrolował mecz. Grali mądrze, częściej atakowali, a oleśnianiom zaczynało brakować tlenu. Mało wskazywało na wyrównanie Start-u, ale wtedy właśnie pojawił się sen Adriana Brzenski, a raczej spełnienie tego snu.
W dogrywce, a jakże, szybko gola zdobywa Kamil Babiarz i Start musi znowu gonić wynik. Przy jednej sytuacji oleśnianie protestują, bo ich zdaniem sędzia nie zarządził rzutu karnego po zagraniu ręką zawodnika gości. Kończy się tylko na żółtej kartce dla protestującego Marcina Piątka.
Na początku drugiej części dogrywki, niespodziewanie głową strzela bramkę Marcin Łosik – 4-4! To nie był gol po składnej akcji, ale po rzucie wolnym wykonywanym z połowy boiska przez Grzegorza Pietrzaka. W końcówce dogrywki Start bronił już ofiarnie i resztkami sił. Kilka razy tlen podawał najmłodszy w drużynie Wojciech Polak, bramkarz Start-u, który bronił elegancko, z dużym spokojem i co najważniejsze – skutecznie.
Rzuty karne. W Starcie nie trafiają Marcin Piątek i Adrian Brzenska, czyli strzelcy bramek w tym meczu. Jedenastkę skutecznie wykonują: Grzegorz Pietrzak i Kamil Jasina. Piłkarze z Bogacicy strzelają wszystko. Puchar dla faworytów! W uznaniu za ich walkę, w dekoracji ustawiają szpaler dla pokonanych, to samo robią później oleśnianie dla zwycięzców. Piękno sportu w najczystszej postaci!
– To był niewątpliwie udany sezon w naszym wykonaniu. Ten dzisiejszy mecz był tylko tego potwierdzeniem. To był pierwszy mecz w tym sezonie, w którym nie przystępowaliśmy w roli faworyta. Każdy inny wynik niż zwycięstwo zespołu z Bogacicy byłby dużą niespodzianką. Nie chodzi o umiejętności, bo te mamy, ale raczej o nasz wiek, przygotowanie fizyczne czy sposób trenowania. Postawiliśmy się jednak mocno, doprowadziliśmy do dogrywki. Myślę, że to było świetne widowisko dla kibiców, okraszone pięknymi bramkami. Wymarzony spektakl! – ocenia Sebastian Kopel, kapitan Start-u.
Damian Pietruska
Finał Pucharu Polski na szczeblu terytorialnym
KS Start Olesno – KS Iprime Bogacica 4-4 (w karnych 2-4)
1-0 Marcin Piątek – 13., 2-0 Kamil Jasina – 24., 2-1 Kamil Babiarz – 35., 2-2 Tomasz Wołkowicz – 40., 2-3 Michał Wasser – 56., 3-3 Adrian Brzenska – 88., 3-4 Kamil Babiarz – 95., 4-4 Marcin Łosik – 107.
Start Olesno: Wojciech Polak – Wojciech Górski (65. Marcin Skowronek), Grzegorz Pietrzak, Bartek Janik, Damian Krawczyk (83. Michał Binek) – Adrian Brzenska, Kamil Jasina (żk), Sebastian Kopel, Mateusz Flak (73. Marcin Łosik), Krzysztof Meryk (83. Szymon Kobiołka) – Marcin Piątek (żk).