Gminne dożynki w Nowych Karmonkach
Szczepienia, 500 plus i problemy, z którymi borykają się mieszkańcy wsi, takie jak brak siłowni czy dziurawe drogi – to tematy tegorocznego korowodu dożynkowego. Dożynki gminy Radłów były hucznie obchodzone w Nowych Karmonkach w niedzielę 29 sierpnia.
Dożynki rozpoczęły się tradycyjnie od barwnego korowodu dożynkowego, który przemaszerował ulicami wioskami, prezentując ciekawe pomysły. Gdy korowód dotarł do namiotu biesiadnego, można było podziękować za obfite plony podczas mszy świętej.
Czy w tym roku plony były udane? O tym porozmawialiśmy ze starostami tegorocznych dożynek – Dorotą Chuć i Martinem Pluskotą z Nowych Karmonek.
– Nie było źle, nie mamy na co narzekać, czasem tylko podczas żniw musieliśmy zrobić przerwy przez padający deszcz. Plony w tym roku były zadowalające, szczególnie porównując do ubiegłych lat, kiedy panowała susza.
Dlaczego dożynki są tak ważne dla rolników, a ich organizacji poświęca się tak dużo czasu?
– Jesteśmy wychowani w rodzinach katolickich i dla nas to ważne, żeby podczas mszy podziękować za plony i za to, że żniwa były bezpieczne, udało się uniknąć wypadków. Dożynki to też okazja, aby poświętować z całą gminą – mówią starostowie dożynek.
Świętowanie rozpoczęło się od symbolicznego przekazania bochna chleba. Na scenie wystąpiły miejscowe przedszkolaki, Gminna Orkiestra Dęta z Radłowa, a wieczorem odbył się koncert góralsko-słowackiego zespołu Kremenaros. Świętowanie zakończyła zabawa taneczna z zespołem Coversi.
Damian Pietruska