Ten szkodnik atakuje drzewa i ludzi. Mieszkańcy Brońca nie mogą normalnie funkcjonować!

Wjeżdżając do Brońca, od razu można zauważyć, że coś jest nie tak. Rosnące przy głównej drodze potężne dęby są pozbawione liści, jak w grudniu, a przecież mamy początek czerwca. Jeśli przyjrzymy się uważniej, dostrzeżemy również skąpe drzewa owocowe i krzewy na posesjach. To wszystko z powodu inwazji owadów, która dotknęła tej wiosny Broniec.

Kuprówka rudnica

Kuprówka rudnica – jak podają mieszkańcy, to właśnie ten owad ma być odpowiedzialny za to, co dzieje się Brońcu. Tak wynika z próbek, które zostały pobrane do badania. Gąsienice szkodnika są widoczne dosłownie wszędzie. Na drzewach, krzewach, budynkach, słupach i ogrodzeniach. Podczas rozmowy z mieszkańcami, już po chwili pojawiają się na ubraniach.

Gąsienice wkrótce przepoczwarzą się w motyle. W tej chwili owad jest niebezpieczny dla natury i człowieka. Jak podaje Instytut Ochrony Roślin:

– Istotnego znaczenia nabiera masowe wiosenne żerowanie gąsienic, które może prowadzić do całkowitego zniszczenia ulistnienia opanowanych drzew. Często uszkadzane są również pączki, co utrudnia regenerację. W środowisku miejskim bardzo niebezpieczne są włoski pokrywające ciało gąsienicy i odwłok owadów dorosłych. Mają one silne działanie alergiczne powodujące obrzęki i podrażnienia skóry wrażliwych osób.

Szkodnik atakuje drzewa i ludzi

Mieszkańcy Brońca załamują ręce. Szkodniki zniszczyły już drzewa, również owocowe, atakują krzewy, kwiaty, a nawet kukurydzę. Co najgorsze, gąsienice kuprówki rudnicy pokryte są włoskami, z którymi nawet pośredni kontakt może powodować stany zapalne skóry. Problem dotknął sporej części mieszkańców, również dzieci. Podczas rozmowy z mieszkańcami wszyscy ciągle się drapią, bo owad powoduje swędzenie skóry.

– Tej wiosny w Brońcu nie da się normalnie funkcjonować. Owad pojawił się u nas już dwa lata temu, ale wcześniej nie był to problem w takiej skali, w jakiej jest obecnie. Naszym zdaniem, problem dotyka już osiemdziesiąt procent miejscowości. Staramy się unikać wychodzenia na dwór, nie otwieramy okien, nie wieszamy prania, nie grillujemy, nie przesiadujemy na tarasach, nie wypuszczamy dzieci, żeby mogły się pobawić na dworze czy na placu zabaw. Staramy się własnymi środkami truć szkodnika, ale to niewystarczające, bo po opryskach znów się pojawia. Szkodnik powoduje stany zapalne skóry i nie ma takiego domu w Brońcu, w którym ktoś nie miałby już problemów skórnych – skarżą się mieszkańcy Brońca.

Prośby o dostrzeżenie problemu

Ze szkodnikiem na własną rękę walczą mieszkańcy miejscowości. W wiosce były wykonywane również opryski wynajętej firmy, także na koronach drzew, ale mieszkańcy uważają, że te działania nie spowodują, że kłopot zniknie.

– Uważamy, że nasz problem nie został dostatecznie zauważony, dlatego zdecydowaliśmy się nagłośnić sprawę. Dotychczasowe działania władz są nie wystarczające, a problem jest gigantyczny. Nawet w miejscach wykonywania oprysków, gąsienice stadnie żerują i cały czas zjadają nowe liście. Naszym zdaniem, jeśli problem nie zostanie odpowiednio rozwiązany, będzie pojawiał się również w następnych latach, a może dotknąć także większy obszar i kolejne, sąsiednie miejscowości. Trzeba się tym zająć kompleksowo, podjąć drastyczne kroki, bo inaczej grozi nam katastrofa ekologiczna. Boimy się także o zdrowie nasze i naszych dzieci – apelują mieszkańcy Brońca.

Damian Pietruska

Oto jak wyglądają drzewa przy głównej drodze w Brońcu. Film nagrany 31 maja 2022 roku.