• Home »
  • Informacje »
  • 20-lecie ZOL-u Dobrodzień. Przez 20 lat zmieniała się placówka i zmieniali się pacjenci

20-lecie ZOL-u Dobrodzień. Przez 20 lat zmieniała się placówka i zmieniali się pacjenci

20-lecie ZOL-u Dobrodzień. Przez 20 lat zmieniała się placówka i zmieniali się pacjenci

Samodzielny Publiczny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy im. Królowej Karoli w Dobrodzieniu powstawał w trudach i dzięki niepopularnym decyzjom. Obecnie, przez wielu jest uznawany za jeden z najlepszych województwie. Leczeni są tu ludzie w śpiączkach, w ciężkim stanie i co zauważa personel, do placówki coraz częściej trafiają także młodsi pacjenci.

Placówka dysponuje 40 łóżkami, a obecnie 36 z nich jest zajętych.

dsc05666– Przyjmujemy pacjentów w bardzo ciężkich stanach, którzy wymagają całodobowego nadzoru pielęgniarskiego i lekarskiego – mówi Danuta Skrzeszowska, dyrektorka ZOL-u, która zarządza placówką od początku jej istnienia. – Trafiają do nas pacjenci z OIOM-ów z całego województwa opolskiego. Są często po nagłych zatrzymaniach krążenia, nieprzytomni, w śpiączkach. Do końca nie wiemy, co taki pacjent odczuwa, nie ma z nim kontaktu, jednak jako personel robimy wszystko, by czuł się u nas dobrze, przede wszystkim bezpiecznie. Satysfakcję sprawia, kiedy rodzina pacjenta daje znać, że ma pewność, że ich ukochany członek rodziny jest pod dobrą opieką i ma wszystko, czego potrzebuje.

Niepokojący jest trend, że coraz częściej do placówki trafiają ludzie młodzi.

– Dwadzieścia lat temu mieliśmy pacjentów chodzących i świadomych, pielęgniarka była tak naprawdę opiekunką – dopowiada Danuta Skrzeszowska. – Nieprzytomne osoby nie miały gdzie się podziać i od pięciu lat swoje usługi medyczne dedykujemy właśnie nim. Od kilku lat pacjentami ZOL-u i to w tych najcięższych stanach są nie tylko osoby starsze, ale też w sile wieku. Mamy pod opieką mężczyznę, który jest osiem lat po zatrzymaniu krążenia, cały czas nieprzytomny, teraz ma 51 lat. Mieliśmy 32-latkę, 28-latka, a nawet 18-latka.

Zakład obchodził swój jubileusz 20-lecia w piątek 30 października w restauracji Park Hotel w Dobrodzieniu. A skoro jubileusz, to nie mogło zabraknąć wspomnień.

dsc05671– W 1999 roku musieliśmy zamknąć stary szpital, który nie spełniał żadnych wymogów – mówił Jan Kus, ówczesny starosta powiatu oleskiego. -Wspólnie z naszym wydziałem zdrowia postanowiliśmy stworzyć „coś” nowego, coś pośredniego pomiędzy szpitalem a domem pomocy społecznej. Wybór padł na zakład opiekuńczo-leczniczy dla osób starszych. By mógł powstać trzeba było zrobić remont. Już na ten moment małym sukcesem było to, że żaden z pracowników szpitala nie został zwolniony. Wykorzystywali zaległe bądź bieżące urlopy albo też pomagali przy remoncie. Łatwo nie było. Trzeba było zamknąć kuchnię w budynku obok, windy nie było. Z perspektywy czasu ZOL nie miał prawa bytu, a jednak udało się, istnieje już dwadzieścia lat, jest jednym z najlepszych w województwie.

Powstanie ZOL-u wiązało się z trudnymi decyzjami politycznymi.

dsc05685– Dziś mogę to powiedzieć, jako dobrodzienianin i ówczesny przewodniczący rady powiatu bałem się, że jeśli nam to nie uda się, to zostanie nam obiekt, który będzie niszczał jak wiele takich w Polsce – wspominał Bernard Gaida, ówczesny przewodniczący Rady Powiatu. – Ta przemiana szpitala w ZOL i to niedługo po tym, jak Dobrodzień stał się częścią powiatu oleskiego wywołała w społeczeństwie ogromy niepokój. Mieliśmy nawet konflikt w załodze ZOL-u. Te wszystkie trudności udało się przezwyciężyć. Zachowaliśmy piękny obiekt, a nawet jego prozdrowotną funkcję.

Małymi krokami udało się wyremontować i doposażyć budynek, który pochodzi z 1894 roku. Obecnie to doposażona placówka, której największą siłą jest jednak doświadczony personel. To właśnie głównie dla załogi, której praca jest również misją, poświęcony był jubileusz ZOL-u.

Uroczystość swoimi występami uświetnili Michał Jędryszek oraz Zespół Pieśni i Tańca “Śląsk”.

Damian Pietruska

Podziel się