• Home »
  • Sport »
  • Pięć goli w Oleśnie! Start przełamał serię i pokonał LZS Ligota Oleska

Pięć goli w Oleśnie! Start przełamał serię i pokonał LZS Ligota Oleska

Pięć goli w Oleśnie! Start przełamał serię i pokonał LZS Ligota Oleska

Ciekawe widowisko, szczególnie w pierwszej połowie, zobaczyli licznie zebrani kibice przy ulice Wachowskiej w Oleśnie, gdzie tutejszy Start przełamał złą passę i pokonał LZS Ligota Oleska 3-2.

Dobre tempo, składne akcje i pięć bramek zobaczyli kibice w pierwszej połowie. Start dobrze… wystartował, rozpoczął mecz strzelając bramkę już w 5. minucie po akcji Bartosza Kowalczyka. Chwilę później golem odpowiedział Daniel Ostrzecha i znów doszło do sytuacji wyjściowej.

Start miał tego dnia więcej piłkarskiej jakości, co przekuł na następne dwie bramki, kolejno: Szymona Szczuki, po błędzie bramkarza gości i pewnym wykończeniu Adama Kutyni.

– Z racji wysokiej średniej wieku i braków kadrowych, z reguły “odcina nam prąd” po godzinie gry i tak też było tym razem – mówi Sebastian Kopel, trener Start-u.

W drugiej połowie w szeregach gospodarzy zmęczenie dawało już o sobie znać. Dodatkowo, drużyna z Ligoty Oleskiej przeprowadziła aż sześć zmian, a Start tylko jedną w 85. minucie i było to widać na boisku. Ostatnie dwadzieścia minut to uporczywe ataki gości, którzy jednak nie potrafili zamienić przewagi na bramki, a Start korzystając z doświadczenia, dowiózł zwycięstwo do końca.

dsc05914– Znam swój zespół, wiem co potrafi grać i tym razem nie pokazaliśmy nawet połowy możliwości. Uważam, że Start zasłużył na to zwycięstwo. Do tej pory wygrywaliśmy pojedynki z oleskim klubem i chyba ta pewność siebie, tym razem nas zgubiła – mówi Tomasz Jasiński, grający trener LZS-u Ligota Oleska.

Zadowolony musiał być jednak trener gospodarzy.

– Nie wiem z czego to wynikało, ale dotychczas zespół z Ligoty Oleskiej ewidentnie nam nie “leżał”. Tym razem również nie mieliśmy wielu przesłanek do zwycięstwa, z uwagi na spore braki kadrowe. Mecz mogliśmy rozstrzygnąć już w pierwszej połowie, bo mieliśmy ku temu okazje i wtedy przebiegałby on dla nas spokojniej. Spotkanie było “na styku” i do końca musieliśmy uważać, żeby nie popełnić jakiegoś błędu – mówi Sebastian Kopel.

dsc05920Oba zespoły nie są zadowolone z kończącej się za tydzień rundy jesiennej. Przed sezonem aspirowały do czołówki, a zajmują miejsca w środku stawki.

– Jeśli chodzi o cały sezon, to nie jestem zadowolony, oczekiwałem czegoś więcej, więc mamy sporo pracy przed sobą i mam nadzieję, że na wiosnę pokażemy lepszy charakter niż do tej pory – mówi Tomasz Jasiński.

Podobne nastroje panują w oleskiej ekipie.

– Od kilku meczów gramy w wąskim, dwunastoosobowym lub trzynastoosobowym składzie, co przekłada się na wyniki. Zimą musimy mocno przeorganizować naszą kadrę, bo potrzebujemy dopływu świeżej krwi. Gdyby liczyły się czyste umiejętności piłkarskie, pewnie bylibyśmy w czołówce, ale wąska kadra i najwyższa średnia wieku w lidze, sprawiają, że jesteśmy, gdzie jesteśmy. Tabela jest jednak płaska, więc chcielibyśmy się bić o miejsca 2-5 – kończy Sebastian Kopel.

Damian Pietruska

12 kolejka A klasy, 06.11.2022

12_a

Tabela: pilkaopolska.pl

Start Olesno – LZS Ligota Oleska 3-2 (3-2)

1- 0 Bartosz Kowalczyk – 5., 1-1 Daniel Ostrzecha – 8., 2-1 Szymon Szczuka – 18., 3-1 Adam Kutynia – 33., 3-2 Tomasz Jasiński – 43.

Start Olesno: Radosław Kansy – Szymon Szczuka, Grzegorz Pietrzak, Tomasz Kubacki (żk), Marcin Łosik, Marcin Piątek, Mateusz Flak (żk), Kamil Jasina (żk), Mateusz Kostrzewa (żk), Bartosz Kowalczyk, Adam Kutynia (85. Sebastian Kopel). Trener Sebastian Kopel.

LZS Ligota Oleska: Szymon Łątka – Piotr Gruca, Łukasz Rozik, Tomasz Czechowicz (żk, 70. Oskar Siwek), Filip Kościelny (35. Oliwer Pluskota), Daniel Ostrzecha (80. Piotr Brodacki), Dawid Rogowski (70. Michał Wiecha), Michał Rogowski (55. Paweł Sklorz), Denis Tracz (żk), Karol Wengel (55. Paskal Chwałek), Tomasz Jasiński. Trener Tomasz Jasiński.

Sędziowali: Krzysztof Michalak (sędzia główny), Mariusz Jedliński, Adrian Janaszek.

Podziel się