Skąd wziął się grób Turka w Oleśnie?

Skąd wziął się grób Turka w Oleśnie?

Do XIX stulecia w pobliżu kościoła św. Rocha znajdowała się osobliwa mogiła zwana przez miejscowych grobem Turka. Pochowano w niej tatarskiego posła, nagle zmarłego w Oleśnie w 1762 r. Wśród mieszkańców okolicy pamięć o tym grobowcu trwała jeszcze do XIX w.

Usytuowany był poza cmentarzem jakieś 130 m w kierunku pn-zach od kościoła. Mauzoleum wspominał mający 86 lat (1836 r.), nauczyciel z Wysokiej pan Janietz, pamiętający je z dzieciństwa: „Kierując się od szosy z Walspeck-Rosenheim (Grodziska) na drogę prowadzącą do kościoła św. Rocha, wraca się 200 kroków z powrotem, zatrzymuje się i kierując w prawy róg na pola, idzie się prosto dalej w kierunku zachodnim i tak stoi się przy 30 albo 32 kroku nad grobem Turka”.

Skąd wziął się grób Turka w Oleśnie?

Niegdyś w listopadzie 1761 r. przez Olesno przejeżdżali orientalni goście. Byli to posłowie tatarscy udający się z misją dyplomatyczną do króla pruskiego, prowadzącego wtedy kolejną, siedmioletnią wojnę (1756-1763) i usiłującego pozyskać wsparcie chana krymskiego Kryma I Giereja. Egzotyczne poselstwo zatrzymało się w Oleśnie, wioząc ze sobą piękne konie i wschodnią broń dla króla Fryderyka II.

Dzięki uprzejmości prepozyta klasztoru oleskich kanoników regularnych, prałata Daniela Besslinga, na klasztornym podwórzu Tatarzy rozłożyli dywany i poduszki, na których zasiadł dostojny Mustafa Aga, osobisty lekarz chana. Na wspomnianym dziedzińcu jego kucharz wyczarowywał wschodnie specjały – specjalne ciasto, którym częstował Mustafę, a ten rzucał te delikatesy i migdały między gapiące się na to widowisko dzieci, wśród których był i autor tej relacji.

Klasztor zaoferował nocleg tylko poselskim dostojnikom, pozostali Tatarzy rozbili swoje namioty na przedmieściach Olesna. Zanim udali się na spoczynek, 78 wyznawców islamu na rynku odprawiło modły ku czci Allacha. Podobnie wczesnym rankiem śpiewnym głosem oddali cześć Bogu, po czym po śniadaniu udali się w dalszą podróż. Wydarzenie to wywołało ogromne poruszenie w prowincjonalnym miasteczku.

Gdy w drodze powrotnej na Krym w 1762 r. Tatarzy znowu pojawili się w mieście, zmarł w Oleśnie lekarz chana – Mustafa Aga. Powodem choroby mogła być zmiana klimatu, problemy gastryczne związane ze zmianą kuchni i zmęczenie długą podróżą. Zmarłego pochowano poza miastem, w pobliżu kościoła św. Rocha. Jego współtowarzysze postawili mu grobowiec według muzułmańskich kanonów. Owinięte w płachtę zwłoki w pozycji siedzącej złożono do trumny, umieszczonej pionowo w dole grobowca. Twarz zmarłego zwrócono w kierunku Mekki, czyli na wchód. Drewniana budowla na podmurówce przypominała kapliczkę nakrytą dachem z desek, z umocowanym na iglicy półksiężycem. Do grobowca prowadziły wysokie drzwi. Na zewnątrz i wewnątrz mauzoleum umieszczono dwie tablice z arabskimi napisami z Koranu (sura XCVIII, wers 7-8a, sura LXXII, wers 22) o następującej treści:

„Zaprawdę ci, którzy wierzą
i którzy czynią dobre dzieła
oni są najlepsi ze stworzeń!
Nagrodą ich u Pana
będą Ogrody Edenu,
gdzie w dole płyną strumyki.
Będą tam przebywać na wieki nieśmiertelni
Nikt mnie nie uchroni przed Bogiem”

Na utrzymanie obiektu Tatarzy przekazali miejscowym znaczną sumę pieniędzy – 100 talarów, jednak te zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach. Zaniedbane mauzoleum uległo zniszczeniu, z pewnością gnił drewniany dach i ściany w ziemi, a wystający mur rozebrano – „…atoli fundusz się stracił a pastuchy pomnik zepsuli…”- jak zapisał Lompa.

Oprócz J. Lompy wyjątkowy grobowiec odnotowali w swoich dziełach: Zimmermann, Knie, burmistrz Olesna Dressow.

„Turek, pod Górą św. Rocha pochowany, miał być kupiec bogaty, który z stadami wołów na jarmarku w Brzegu był, a tu umarł. Na utrzymanie mauzoleum jego był fundusz złożony, który atoli nie wiedzieć jakowym sposobem zginął. Każde dziecko, które przy pogrzebie przytomne było, dostało półzłotówkę, oprócz tego osoby z magistratu były hojnie winem częstowane.”

“W roku 1752 u podnóża pagórka św. Rocha wzniesiono tu zmarłemu dystyngowanemu Turkowi mauzoleum, które przez złą wolę pasterzy zostało zniszczone” J. Lompa.

„ Ist ein Türcke in Rosenberg gestorben und nicht weit von der Rochus-Kirche begraben. In einem Jahre darauf erhielt das mit Bedachtung versehene Grab zwei aus feinem weissem marmor mit türckischer Inschrift versehene Epitaphia, welche aber später durch den muthwillen der Vieh-Hüter vernichtet worden“

(„W Oleśnie zmarł jeden Turek, pochowany niedaleko kościoła św. Rocha. W tym samym roku uzyskał ten grób dwa z pięknego białego marmuru z tureckimi inskrypcjami epitafia, które później poprzez zaniedbanie swawolnych pasterzy bydła uległy zniszczeniu”.)

„”Dan ist auch im Berge, worauf die Rochuskierche stehet, ein Mausoleum eines daselbst 1752 gestorbenen Türcken errichtet.”

(„Wówczas na górze, gdzie kościół św. Rocha stoi, postawiono mauzoleum jednemu zmarłemu w 1752 r. Turkowi“.)

W zapiskach tych są błędy co do narodowości, pozycji społecznej orientalnego gościa i daty jego śmierci. Wspomniany Turek był Tatarem z Chanatu Krymskiego podległego wtedy Turcji, z pewnością nie był jednak kupcem jak zanotował to Lompa, bowiem określenie użyte przez niego w innej relacji –„dystyngowany”- wskazuje na osobę z wyższych kręgów społecznych. Kupiec ponadto nie zostałby pochowany w okazałym grobowcu, jak to miało miejsce na Grodzisku. Także data jego śmierci – 1752 r. jest błędna, prawdopodobnie źle odczytano faktyczną datę -1762 r., uwarunkowaną sytuacją polityczną w Europie. Prusy nie zabiegałyby o tatarskich sprzymierzeńców w 1752 r. w okresie pokoju, natomiast w roku 1762 prowadziły siedmioletnią wojnę ( 1756-1763).

Ewa Cichoń

dyrektor Oleskiego Muzeum Regionalnego


*- Zdjęcie: Oleskie Muzeum Regionalne.

Podziel się