Mecz na szczycie w B klasie. KS Bodzanowice mistrzem!
To był niezwykle emocjonujący sezon w B klasie, gdzie walka o mistrza toczyła się dosłownie do ostatniej minuty! W meczu na szczycie, w ostatniej kolejce, KS Bodzanowice pokonał na wyjeździe LZS Zębowice 2-1, zdobywając mistrzostwo i bezpośrednio awansując do A klasy. LZS Zębowice o awans powalczy w barażach.
Emocje były ogromne do samego końca, a walka niezwykle wyrównana. Dość powiedzieć, że o mistrzostwie zdecydował bezpośredni pojedynek, bowiem obie drużyny zdobyły taką samą liczbę punktów.
W decydującym starciu, lepsze karty w ręce miał LZS Zębowice. Do mistrzostwa wystarczał mu bowiem remis, a ostatni mecz rozgrywał na własnym boisku, przy wsparciu licznie przybyłych kibiców. Atmosferę walki podkęciła aura, kiedy to raz wychodziło słońce, po czym padał rzęsisty deszcz. Wślizgów czy ostrych wejść nie brakowało. To jednak drużyna z Bodzanowic była w tym meczu przede wszystkim konkretniejsza, ponieważ potrafiła wykorzystać nadarzające się okazje.
Bohaterem mistrzów B klasy został Mateusz Włóka, który zdobył dwie bramki na wagę awansu – w pierwszej i drugiej połowie. W samej końcówce meczu, LZS Zębowice zdobył bramkę kontaktową po błędzie bramkarza z Bodzanowic, ale gospodarzom zabrakło już czasu na wyrównanie.
Co ciekawe, trenerzy obu drużyn byli zadowoleni ze swoich zespołów, bowiem najlepsze tegoroczne kluby w B klasie to stosunkowo nowe, ale ambitne projekty, które z każdym sezonem poprawiają wyniki.
– Mieliśmy jeszcze kilka dobrych okazji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Nie jestem zadowolony z końcówki meczu, kiedy bramkarz niepotrzebnie nam podgrzał atmosferę – mówi Damian Kik, trener KS Bodzanowice. – To największy sukces klubu po reaktywacji, która nastąpiła w 2018 roku. W poprzednim sezonie graliśmy w barażach o awans, który przegraliśmy jedną bramką. Teraz udało się awansować bezpośrednio. Mamy świadomość, że w A klasie jest dużo wyższy poziom, dlatego planujemy się wzmocnić, może pozyskać trenera, ale nie będzie rewolucji w składzie. Mamy nadzieję, że zagramy już na naszym boisku, bo przecież mistrzostwo praktycznie wywalczyliśmy na wyjeździe, korzystając z boiska w Borkach Wielkich.
Biorąc pod uwagę poprzedni sezon, mimo porażki w ostatnim meczu, zawodnicy LZS Zębowice mogą być z siebie dumni.
– Kreowaliśmy grę, podchodziliśmy pod pole karne rywali, ale brakowało nam wykończenia – ocenia Grzegorz Knopik, trener LZS Zębowice. – Ogólnie jestem z chłopaków zadowolony, biorąc pod uwagę cały sezon, porównując go do poprzedniego, zrobiliśmy niesamowity postęp. Ostatni sezon zakończyliśmy przecież na trzecim miejscu od końca. Kończymy sezon bez mistrzostwa, ale z taką samą liczbą punktów jak zwycięzca. Zdobyliśmy ponad sześćdziesiąt bramek! W barażu o awans damy z siebie sto dwadzieścia procent!
LZS Zębowice zagra w barażach o awans do A klasy ze Źródłem Krośnica 9 czerwca (u siebie) i 15 czerwca (wyjazd) o godz. 15.00.
Damian Pietruska
22 kolejka B klasy Grupa III, 02.06.2024
LZS Zębowice – KS Bodzanowice 1-2 (0-1)
0-1 Mateusz Włóka – 30., 0-2 Mateusz Włóka – 76., 1-2 Łukasz Błaszczyk – 90.
LZS Zębowice: Marcel Janczyk – Łukasz Błaszczyk, Patryk Jureczko, Kamil Mrozek (58. Mateusz Wildau), Piotr Niesłony (77. Mateusz Laskowski żk), Jakub Pierzyna (46. Tomasz Stadnik), Robert Posor, Kewin Respondek (żk, 85. Bartosz Koza), Arkadiusz Serwatka, Patryk Swoboda (żk), Rafał Wierszak (żk, Michał Gawlikowicz). Trener Grzegorz Knopik, kierownik Patrycja Bogdoł.
KS Bodzanowice: Konrad Dudek – Marcel Boboń (80. Michał Piecuch), Piotr Gruca (żk), Patryk Jędrak (68. Paweł Kik, żk), Kamil Lerche (żk, 85. Jakub Kaska), Damian Nowak, Piotr Pruski (żk), Damian Wieczorek (70. Florian Brodacki), Daniel Wieczorek (60. Daniel Lesik), Jacek Wieczorek, Mateusz Włóka. Trener Damian Kik.
Sędziowali: Radosław Paszek (główny), Mirosław Borowiec, Przemysław Mielczarek (asystenci).
“W samej końcówce meczu, LZS Zębowice zdobył wyrównująca bramkę po błędzie bramkarza z Bodzanowic, ale gospodarzom zabrakło już czasu na wyrównanie.”
Zdobył bramkę wyrównującą i zabralko czasu na wyrównanie??
Bramkę kontaktową. Wielkie dzięki za zwrócenie uwagi! Czasem swoje błędy najtrudniej dostrzec. Pozdrawiamy!