“Czwórka” Motoru w Wachowicach

“Czwórka” Motoru w Wachowicach

Przyjezdni z Praszki nie mieli problemów z pokonaniem Stobrawy Wachowice, która skutecznie broniła się przez pół godziny, kiedy to pierwszą bramkę z rzutu karnego strzelił Łukasz Gigiel. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 0-4.

Cały mecz to gra do jednej bramki. Motor Praszka od początku narzucił swój styl gry, a Stobrawa Wachowice liczyła tylko na kontrataki. Takiego obrotu sprawy można było się jednak spodziewać, gdyż Motor Praszka walczy w tym sezonie o pierwszą trójkę, a Stobrawa o utrzymanie. Z powodu kontuzji nie mogli zagrać Ireneusz Świtała oraz Szymon Kobiołka, co było sporym osłabieniem w szeregach Stobrawy.

Cały mecz obfitował w sytuacje bramkowe, lecz tylko dla zawodników Marka Pawlaka. Pierwszą z nich w 30. minucie wykorzystał wspomniany już Łukasz Gigiel. Miał o tyle łatwą sytuację, gdyż mógł piłkę ustawić na jedenastym metrze po faulu w polu karnym.

W 41. minucie Motor znów mógł cieszyć się z gola. Piłka po wykonaniu rzutu rożnego trafiła pod nogi Jarosława Góry, a ten przytomnie strzelił w bramkę. Piłka odbiła się jeszcze od obrońcy Stobrawy i wpadła do siatki. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy, wynik podwyższył Marcel Kierzek. Sytuacje wypracowali mu obrońcy, ale z  Wachowic, niefortunnie wybijając piłkę we własnym polu karnym, trafili własnego zawodnika, a piłka na piątym metrze trafiła do napastnika Motoru.

– Wynik 0-3 do przerwy swoje zrobił – komentuje Marek Pawlak, trener Motoru. – Mogliśmy już spokojniej grać, aczkolwiek uprzedziłem swoich zawodników, żeby do końca nie lekceważyli przeciwników.

Po przerwie ataki gości nie ustały, lecz udało im się dołożyć tylko jedną bramkę. W 80. minucie nieatakowany przez nikogo Tomasz Dorota spokojnie podprowadził piłkę w pole karne Stobrawy i mocnym strzałem pokonał Janusza Pawełczyka.

Wyniki powinien być wyższy, lecz sędzia nie uznał bramki zdobytej z rzutu wolnego przez Kamila Więdłoche. Piłka trafiła w poprzeczkę, odbiła się za linią bramkową od ziemi i wyleciała w boisko. Sędzia tego nie zauważył i “puścił” grę.

Stobrawa również miała swoją okazję. Honorowego gola mógł zdobyć Michał Liberka, lecz w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Leszka Wabnicza.

– Ciężko nam się grało na tym boisku, piłka robiła co chciała. Mieliśmy jednak takie same warunki jak przeciwnicy – kontynuuje Marek Pawlak. – Znów mieliśmy wiele okazji bramkowych, a wykorzystaliśmy tylko cztery. Skuteczność jest naszym problemem, musimy nad tym pracować. Naszym celem jest nie przegranie żadnego spotkania do końca sezonu.

Stobrawa Wachowice – Motor Praszka 0-4 ( 0-3)

 0-1 Łukasz Gigiek- 30. 0-2 Jarosław Góra- 41. 0-3 Marcel Kierzak -43. 0-4 Janusz Pawełczyk- 80.

A klasa, 30.03.2013, Wachowice

Stobrawa Wachowice: Janusz Pawełczyk- Tomasz Musiał, Robert Wieczorek, Jan Mann, Kamil Gmyrek (55. Kamil Fronczek) – Grzegorz Kuszerski, Michał Liberka, Łukasz Gmyrek- Dariusz Dyla, Damian Lukosik. Trener: Wojciech Kulik.

Motor Praszka: Leszek Wabnicz (70. Dawid Sładek) – Kamil Więdłocha, Tomasz Knaga, Radosław Szmyd (80. Bartłomiej Wiśniewski), Kamil Kostek (75. Przemysław Toborek), Łukasz Cieśla, Łukasz Gigiel, Tomasz Dorota, Przemysław Gargula, Jarosław Góra, Marcel Kierzek. Trener Marek Pawlak.

Michał Krzyminski

Podziel się