Multirelacja z 1/8 Pucharu Polski

Multirelacja z 1/8 Pucharu Polski

W niedzielę 15 marca osiem drużyn z naszego regionu walczyło w ramach Pucharu Polski o przejście do ćwierćfinałów. Jak to bywa w piłce kopanej, nie obyło się bez niespodzianek. Zapraszamy do multirelacji z wszystkich spotkań.

Puchar Polski

Albor Borki Małe – LZS Rudniki 1-7 (1-3)

0-1 Tomasz Jasiński – 14., 1-1 Rafał Mendecki – 21., 1-2 Tomasz Jasiński – 24., 1-3 Tomasz Kubat 36., 1-4 Mariusz Trawiński 56., 1-5 Tomasz Kubat 68., 1-6 Mariusz Trawiński – 79., 1-7 Grzegorz Augustyniak – 91.

Na boisku spotkały się dwie drużyny prezentujące zupełnie inny styl. Gospodarze, przyzwyczajeni do B-klasowych pojedynków, pokazali dużo walki i twardej gry. Przyjezdny LZS z kolei grał technicznie, próbując zmęczyć przeciwnika dużą ilością wymienianych podań.

Już od początku zaznaczyła się spora różnica w posiadaniu piłki na korzyść LZS-u Rudniki, który zaczął wysokim pressingiem. Albor postawił na obronę i szybkie kontrataki, co przy takim przeciwniku było jedynym racjonalnym rozwiązaniem.

Na bramki jednak nie trzeba było długo czekać. W 14 minucie, po błędzie Tomasz Wiendlochy, bramkarza Albor-u, który wypuścił piłkę z rąk, gola strzelił Tomasz Jasiński. Chwilę później gospodarze odpowiedzieli, a dokładnie Rafał Mendecki, który pięknym strzałem z rzutu wolnego doprowadził do remisu.

Kolejne trafienia były już autorstwa jednej drużyny, a dokładnie lidera A-klasy. Strzelali kolejno Tomasz Jasiński, który po raz drugi wykorzystał błąd bramkarza oraz Tomasz Kubat w 36 minucie.

Po przerwie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Mariusz Trawiński, ponownie Tomasz Kubat z rzutu karnego oraz Grzegorz Augustyniak, który w doliczonym czasie gry wykorzystał sytuację sam na sam.

W przekroju całego meczu na tle mocnego rywala Albor zaprezentował się przyzwoicie. Póki starczało sił, przeprowadzał szybkie kontrataki i stwarzał sobie sytuacje bramkowe których nie wykorzystali. Z czasem jednak gospodarze nie wytrzymali kondycyjnie, co odbiło się na ich grze. LZS Rudniki mimo wysokiej wygranej notował bardzo dużo strat w środku pola, co jest niepokojące w perspektywie zbliżających się rozgrywek.

Albor: Tomasz Wiendlocha – Kamil Świtała, Artur Lesik, Rafał Mendecki, Paweł Jung, Damian Pawełczyk, Józef Bardosz, Damian Kaczmarczyk, Krzysztof Plewnia, Benjamin Brodacki, Marcel Świtała (Bartosz Małyska). Trener: Tomasz Wiendlocha.

LZS Rudniki: Mateusz Jurczyk (46. Maciej Kasprzycki) – Przemysław Pawelec (23. Grzegorz Augustyniak), Mateusz Kwas, Szymon Bakalarczyk (46. Kamil Zaręba), Dawid Kasprzyczak (80. Łukasz Czech), Marcel Kierzek, Tomasz Kubat, Kamil Więdłocha, Mariusz Trawiński, Tomasz Dorota, Tomasz Jasiński. Trener Tomasz Jasiński.


Budowlani Strojec – LMKS Piast Gorzów Śląski 4-1

Strzelcy: Tomasz Knaga, Waldemar Lewandowski x2, Mateusz Koziołek – Bartłomiej Kuder.

Odpaliła przysłowiowa “ruska bomba” i w świetnym stylu do kolejnej rundy przeszli Budowlani Strojec, którzy sprawili największą niespodziankę w 1/8 Pucharu Polski. Gospodarze wyszli na boisko bardzo skoncentrowani, co zaprocentowało już w na początku meczu. Po 15 minutach gospodarze prowadzili 2-0, a o bramki postarali się Tomasz Knaga oraz Waldemar Lewandowski.

– Do przeciwnika podeszliśmy z szacunkiem, ale bez kompleksów – mówi Jarosław Knaga, trener Budowlanych. – Wiedzieliśmy, że gramy z lepszym przeciwnikiem, co nas tylko zmobilizowało do walki.

W 40 minucie bramkę kontaktową dla Piasta z rzutu karnego zdobył Bartłomiej Kuder i goście wrócili do gry.

W przekroju całego spotkania mieliśmy przewagę, ale to przeciwnicy zdobywali bramki – mówi Sławomir Kałwak, trener Piasta. – Przegraliśmy, ponieważ zlekceważyliśmy przeciwników. Dobrze, że taki mecz zdarzył się nam przed startem w lidze. Tam już nie możemy pozwolić sobie na takie spadki formy.

W drugiej połowie rysowała się lekka przewaga Piasta, ale tego dnia nie było go stać na nic więcej. Mimo że goście prowadzili grę, kolejne bramki wpadły dla Budowlanych. Trafienia dołożyli Waldemar Lewandowski i Mateusz Koziołek.

– Zagraliśmy bardzo solidnie i zasłużenie wygraliśmy. – dopowiada szkoleniowiec Budowlanych. – Przed nami teraz mecz z LZS-em Rudniki, ale na pewno nie przestraszymy się lidera A-klasy i będziemy walczyć o wygraną.

Budowlani: Tomasz Czernek – Mateusz Nosal, Kamil Kowalczyk, Michał Sieradzki, Łukasz Ladra, Mateusz Krzemiński (Mateusz Koziołek), Mateusz Żarnowski, Bartłomiej Koper (Marcin Surowiec), Zbigniew Mieszała, Tomasz Knaga, Waldemar Lewandowski. Trener Jarosław Knaga.

Piast: Kamil Poranek – Roman Froncek, Grzegorz Wróbel, Grzegorz Zimnowoda, Damian Neugebauer (80. Kamil Szmytkowski), Kamil Drewniok, Bartłomiej Kuder (65. Bartosz Kaletka), Sławomir Kałwak, Jarosław Stępień (50. Kamil Jendrosek), Damian Gmyrek, Marek Kuźniar. Trener: Sławomir Kałwak.


 LZS Radawie – LZS Wojciechów 6-1

Strzelcy: Paweł Kotyś, Piotr Chyla, Mateusz Barowski x2, Tomasz Zając, trafienie samobójcze – Adrian Jaroń

Pewnie do kolejnej rundy awansował LZS Radawie, który w niedzielę 15 marca rozprawił się z LZS-em Wojciechów aż 6-1. Mecz idealnie zaczął się dla gospodarzy, którzy już w czwartej minucie wyszli na prowadzenie za sprawą wykorzystanej jedenastki przez Pawła Kotysia.

Goście, grając na trudnym terenie nie byli w stanie nawiązać walki i mecz toczył się pod dyktando wicelidera oleskiej B-klasy.

Przewaga w grze po stronie LZS-u Radawie była wyraźna, a kolejne gole były kwestią czasu. Bramki dla gospodarzy zdobyli jeszcze: Piotr Chyla, dwukrotnie Mateusz Barowski, Tomasz Zając oraz trafienie samobójcze. Honorową bramkę dla LZS-u Wojciechów zdobył Adrian Jaroń.

– Potraktowaliśmy mecz jak sparing, bez żadnych nerwów i ciśnienia – mówi Marian Królak, szkoleniowiec LZS-u Radawie. – Zagraliśmy dobre spotkanie, mimo że nie wyszliśmy w podstawowym ustawieniu. Stwarzaliśmy sobie dużo sytuacji bramkowych i tak naprawdę wynik mógł być znacznie wyższy.

LZS Radawie: Marcin Czapla, Łukasz Oleksowicz, Marek Obstój,  Paweł Grzesik, Piotr Habera, Paweł Kotyś, Piotr Chyla, Przemysław Królak, Tomasz Zając, Mateusz Barowski, Wojciech Grzesik. Na zmianę: Marcin Katze, Klaudiusz Kulig, Daniel Karnydał. Trener Marian Królak.

LZS Wojciechów: Kamil Klemens,  Paweł Banaś, Mateusz Syga, Marek Grzywna, Mateusz Dawid, Adrian Szulc, Adrian Jaroń, Piotr Izydorczyk, Adrian Zwoliński, Marcin Łosik, Marcin Fiączek ( 46. Lesik Rafał). Trener Andrzej Jasina.


LZS Ligota Oleska – LZS Borki Wielkie 3-1 (2-0)
1-0 Nowak – 16 (samobójcza)., 2-0 Pakuła – 42. 3-0 Bryś – 73., 3-1 Riemann – 81.

Mecz, w którym od początku widać było różnicę klas zespołów i poziomów, w których występują. Walczący o awans do „okręgówki” zespół z Ligoty Oleskiej niemalże cały czas atakował, a grający w B-klasie LZS Borki Wielkie schował się za podwójną gardą, rzadko przekraczał własną połowę i wyprowadzał jedynie pojedyncze ciosy.

Mimo straconych dwóch bramek, to w pierwszej połowie lepiej wyglądała gra defensywna gości. W drugiej odsłonie w jej grze pojawiło się już sporo chaosu i zawodnicy z Ligoty Oleskiej mogą mieć tylko do siebie i kiepskiej skuteczności pretensje, że zakończyli ten mecz tylko z trzema zdobytymi golami.

Przyjezdni próbowali kontratakować, ale wypad udał się tylko raz po samodzielnej akcji Dominika Riemanna.

Po meczu obie drużyny były zadowolone. Faworyci, że udało im się przejść do kolejnej rundy Pucharu Polski, a goście, że mogli z dobrą drużyną przećwiczyć grę defensywną przed rozpoczynającym się wkrótce sezonem klasy B.

LZS Ligota Oleska: Markus Walot – Mateusz Włóka, Łukasz Rozik, Adrian Kus, Mateusz Kus, Mateusz Skibiński, Daniel Klonowski, Bartłomiej Bryś, Tomasz Pakuła, Krystian Skowronek, Rafał Wiktor. Na zmianę: Mateusz Skowronek. Trener Jerzy Rabiński.

LZS Borki Wielkie: Michał Pszeniczny – Łukasz Bensz, Piotr Nowak, Rafał Lizurej, Damian Pietruska, Dominik Riemann, Kewin Zug, Andrzej Meryk, Mateusz Czołkos, Tomasz Kaliciak, Michał Kwapis. Na zmianę: Dariusz Matusek, Patryk Sikora, Damian Brodacki. Trener Mateusz Jeziorowski, kierownik Tomasz Pawelczyk.


Kolejne pary zagrają już 22 marca, a są to:

LZS Rudniki – Budowlani Strojec

LZS Radawie – LZS Ligota Oleska

Podziel się