Start jedną nogą w finale!

Start jedną nogą w finale!

14 minut i 26 sekund czekali kibice na pierwsze punkty Wojciecha Kotlewskiego w meczu Start-u z MKKS-em Rybnik, w walce o II ligę. Stolarze jednak to nie tylko Kotlewski i nie bez problemów wygrali pierwszy półfinał strefy opolsko-śląskiej.

Mecz od samego początku prowadzony był w bardzo szybkim tempie. Na parkiecie spotkały się równorzędne ekipy i aż do ostatnich sekund IV kwarty nikt nie był pewien wygranej. Lepiej, bo od trafienia Cieśli za trzy punkty zaczęli gospodarze. Start jednak miał problem ze skutecznością (co na szczęście dla nich) było również bolączką przyjezdnych.

Pierwsza kwarta upłynęła pod znakiem świetnej defensywy Start-u, który zdołał ją wygrać trzema punktami. W kolejnych kwartach gra nie uległa zmianie. Gospodarze utrzymywali bezpieczną przewagę, głównie dzięki punktom Cieśli i Gulińskiego. Z kolei MKKS Rybnik nie potrafił poradzić sobie z dobrodzieńską defensywą.

Zdecydowanie najciekawiej było w ostatniej kwarcie, w której goście zniwelowali przewagę do jednego punktu. Kibicom zapewne przypomniał się horror z  meczu przeciwko AZS KU Politechnika Opolska, w którym potrzebne były trzy dogrywki, by wyłonić zwycięzcę.

Tym razem było mniej tragicznie, choć równie emocjonująco. Losy meczu ważyły się do ostatnich sekund, ale ostatecznie Start cieszył się z zasłużonej wygranej 72:70. Pomogły mu w tym nadmiar fauli po stronie przyjezdnych, które w konsekwencji kończyły się rzutami osobistymi dla stolarzy.

Spotkanie stało na wysokim poziomie, ale z obu stron mieliśmy festiwal nieskuteczności. Najbardziej widoczna była ona u Wojciech Kotlewskiego, który w pierwszym kwadransie gry zdobył… dwa punkty. Ostatecznie jednak nazbierał 21 oczek, co pewnie jest również dla niego sporym zaskoczeniem.

– Niestety piłka mi dziś nie siedziała, ale koledzy świetnie mnie zastąpili. Wzięli na swoje barki to spotkanie, a pochwalić muszę Michała Cieślę i Michała Czekaja. Ogólnie cała drużyna dziś zagrała dobre zawody – relacjonuje Wojciech Kotlewski. – Był to trudny mecz i takie samego spodziewamy się w rewanżu. Chłopaki z  Rybnika potrafią grać w kosza, ale i my jeszcze nie pokazaliśmy wszystkiego. Goście mieli dłuższą przerwę i mogło to wpłynąć na ich dyspozycje, ale to ich sprawa. My do środy musimy poprawić skuteczność i będzie dobrze.

W przerwie meczu rozegrano konkurs rzutów z połowy boiska. Jak się okazało, aż trzech śmiałków trafiło i potrzebna była dogrywka, by wyłonić zwycięzcę. Ostatecznie nagrodę (100 złotych) trzeba było podzielić na dwóch kibiców.

Drugi półfinał: DAAS BASKET HILLS Bielsko-Biała – Weegree AZS KU PO Opole 76-72

Rewanże już w środę 16 marca.

Cieszynka:

Baraże o II ligę

KS START MEBLE Dobrodzień – MKKS Rybnik 72:70

(19:16, 18:18, 20:15, 15:21)

START: Cieśla 25 (2), Kotlewski 21 (1), Guliński 13 (2), Czekaj 5 (1), Banasiak 4, Desczyk R. 2, Witek 2, Sikora 0, Rybka 0, Nowak, Desczyk D. Trener Piotr Foltyn.

Michał Krzyminski

Podziel się