Lider wygrał w meczu na szczycie i umocnił pozycję

Lider wygrał w meczu na szczycie i umocnił pozycję

LZS Borki Wielkie, lider oleskiej klasy B wygrał na wyjeździe z trzecią drużyną ligi, LZS-em Wichrów 3-2.

To był ważny mecz dla układu tabeli oleskiej klasy B. Przed tą kolejką tabela wyglądała tak: B_klasa_9

(tabela, źródło liga.net.pl)

Wicelider z Radawia grał derbowy mecz z LZS-em Zębowice, w którym mógł stracić punkty, tak też się stało, bowiem zremisował 0-0. Była to więc ogromna szansa na doskoczenie do czołówki dla LZS-u Wichrów, ale również dla lidera, który mógł nieco oddalić się od pozostałych rywali.

Początek meczu w Wichrowie zwiastował pewne zwycięstwo drużyny z Borek Wielkich, która już po 35. minutach prowadziła 3-0 (jedna bramka zdobyta z rzutu karnego), kontrolowała spotkanie, pozwalając na sporadyczne ataki gospodarzom, z których jednak mogły paść bramki.

Z biegiem czasu zawodnicy z Wichrowa przekonywali się jednak, że lider nie taki straszny i można mu napsuć nieco krwi. Przewaga zawodników z Wichrowa powiększała się i gdyby nie wysoka forma Michała Przenicznego, bramkarza gości, stratę udałoby się zmniejszyć już w pierwszej połowie.

Największe emocje nadeszły w drugiej odsłonie meczu. Gospodarzom udało się zdobyć bramkę pięć minut po rozpoczęciu połowy, a później zdobyć gola kontaktowego w 62. minucie.

IMG_1315Wynik 3-2. Liderowi zaczął palić się grunt pod nogami, bowiem mógł stracić trzybramkowe prowadzenie i coraz bardziej cofał się do obrony, wyprowadzając jedynie pojedyncze kontrataki. Szalał zwłaszcza szybki Michał Liberka, jednak brakowało mu wsparcia kolegów, którzy poświęcali się zadaniom defensywnym.

Gdyby zawodnicy LZS-u Wichrów byli skuteczniejsi, mecz mógłby wyglądać całkowicie inaczej. Mówi się również, że mocne drużyny poznaje się po tym, kiedy nie wszystko wychodzi. To trzeba oddać graczom z Borek Wielkich, że udało im się przetrwać spory kryzys w drugiej połowie i nie oddać prowadzenia. Takie mecze czasem dodają więcej skrzydeł, niż wysokie, łatwo odnoszone zwycięstwa.

Za to zawodnicy LZS-u Wichrów pokazali, że mimo odniesionej porażki, nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Będą punktować i czekać na błędy rywali, patrzących z góry tabeli.

Damian Pietruska

9. kolejka B klasy, 30.10.2016

LZS Wichrów – LZS Borki Wielkie 2-3 (0-3)

0-1 Michał Liberka – 7., 0-2 Szymon Kochański – 15. (rzut karny), 0-3 Piotr Krawczyk – 35., 1-3 Krystian Jamroży – 50., 2-3 Paweł Wieczorek – 62.

LZS Wichrów: Sławomir Pyrasch – Grzegorz Kansik (80. Marcin Ligendza) , Krystian Nowak, Paweł Konieczko, Krzysztof Błaszczyk (77. Szymon Mencfel), Grzegorz Mencfel, Denis Obłąk, Paweł Wieczorek, Damian Wieczorek, Kamil Bednarz, Krystian Jamroży. Kierownik Bronisław Czapliński.

LZS Borki Wielkie: Michał Przeniczny – Mateusz Hałupka, Łukasz Bensz, Damian Brodacki, Rafał Lizurej (80. Dariusz Matusek) – Patryk Sikora (63. Andrzej Meryk), Piotr Krawczyk (47. Bartłomiej Zug), Szymon Kochański, Kamil Owczarski, Michał Liberka – Piotr Nowak. Trener Krzyszof Meryk, kierownik Tomasz Pawelczyk.


Pozostałe mecze 9. kolejki B klasy:

  • Motor Praszka – LKS Przedmość 1-4
  • LZS Bugaj Nowy – LZS Wojciechów 1-0
  • Stobrawa Wachowice – LZS Żytniów 0-2
  • LZS Radawie – LZS Zębowice 0-0
  • Albor Borki Małe – LZS Radłów 5-3

Aktualna tabela (źródło: liga.net.pl):

B_klasa_9

Podziel się