• Home »
  • Piórem Czytelnika »
  • Piórem czytelnika: Nasze lasy powiatu oleskiego – drzewa powalone przez wiatr i zaatakowane przez kornika drukarza

Piórem czytelnika: Nasze lasy powiatu oleskiego – drzewa powalone przez wiatr i zaatakowane przez kornika drukarza

Piórem czytelnika: Nasze lasy powiatu oleskiego – drzewa powalone przez wiatr i zaatakowane przez kornika drukarza

W ramach cyklu “Piórem czytelnika” przedstawiamy tekst i zdjęcia Michała Trybulaka, stworzone prosto z oleskich lasów.


“Obecnie w mediach gorącym tematem jest to, co się dzieje w Puszczy Białowieskiej. Są zwolennicy i przeciwnicy masowej wycinki drzew. Wielu pseudo-ekologów z Warszawy przyjeżdża do Puszczy Białowieskiej i przypina się kajdankami do maszyn leśniczych nie wiedząc co tak naprawdę robią! Powodują oni właśnie większe szkody, gdyż jak można dowiedzieć się z kanału YouTube “Echa Leśne” oraz “Lasy Państwowe” ową Puszczę atakuje mikroskopijny wróg jakim jest kornik drukarz (czym to jest tu podaję link do internetowej encyklopedii:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kornik_drukarz

Tak po krótce to gadzina ta żywi się zarówno drzewem żywym jak i martwym drewnem. Jak już zaatakuje, to już jest klops! Żywe jeszcze drzewa są osłabione przez co łatwo się przewracają podczas wichur, które ostatnio są częste. Natomiast jak już jest martwe drewno zjadane przez te szkodniki to staje się autostradą do dalszych partii drzewostanu Polskich Lasów Państwowych.

Aby zapobiegać dalszemu rozprzestrzenianiu się tego małego świństwa trzeba utylizować (palić) martwe drewno oraz żywe drzewa zajęte przez te korniki. Profilaktycznie zaleca się też zrywkę żywego zdrowego drzewostanu by pozostawić puste pasmo ziemi bez drzew (bez pożywienia) by szkodnik się nie rozprzestrzeniał. Jeśli zagęszczenie tego szkodnika jest drastycznie duże usuwa się też spore pasmo ściółki leśnej do gołej ziemi. Natomiast pseudo-ekolodzy z Warszawy którzy zielonego pojęcia nie mają o leśnictwie (żyjąc sobie na co dzień w tej swojej Warszawie) zatrzymując pracowników leśnych pozwalają kornikowi rozprzestrzeniać się. To tyle jeśli chodzi o wprowadzenie (długie) do tematu.

Ważne spostrzeżenie z naszego regionu… Jak zauważyłem chodząc po naszych oleskich lasach jest trochę powalonych drzew oraz coraz większe tereny suchych drzew, które pod korą mają charakterystyczne korytarze tworzone przez tego strasznego kornika drukarza. Idąc lasami między Olesnem, a Boroszowem po lewej stronie od drogi zauważyłem teren leśny gdzie jest zrywka drzew (przypuszczalnie zajętych przez korniki lub profilaktycznie wycinanych). Najciekawsze jest to, że wybierałem się do lasu po ulewnych deszczach licząc na jakieś grzyby… Niestety grzybów brak. Nawet ani jednego muchomora! I nie wiem czy ja miałem pecha czy coś złego dzieje się z naszymi lasami?”

Michał Trybulak

Podziel się