VII Dobrodzieńska Seta

Prawie 450 zawodników ukończyło VII edycję Dobrodzieńskiej Sety. To ogromna, świetnie zorganizowana kolarska impreza.
O jej randze niech świadczy fakt, że limit 450 zawodników został wykorzystany już 36 godzin po uruchomieniu zapisów. Trzeba było naprawdę mieć się na baczności, aby w ogóle wystartować w VII edycji. Chętnych do uczestnictwa było zdecydowanie więcej.
Co sprawia, że jest aż taka walka o uczestnictwo w imprezie?
– Jako organizatorzy też zadajemy sobie to pytanie i szczerze mówiąc, nie potrafimy na nie odpowiedzieć – mówi Józef Włodarz, zastępca komandora imprezy. – Tym razem limit uczestników został wyczerpany po 36 godzinach, w ubiegłym roku po dwóch tygodniach, dlatego nie wiem, co będzie w przyszłym roku.
Organizatorzy ze względów bezpieczeństwa nie mogą zwiększyć limitu zawodników. Trzeba nadmienić, że zawodnicy uczestniczą w wyścigu przy normalnym ruchu drogowym. Większa ilość startujących mogłaby spowodować jeszcze większe prawdopodobieństwa niechcianych wypadków.
Dobrodzieńska Seta to wielkie organizacyjne przedsięwzięcie, w którym w tym roku uczestniczyło 140 strażaków, 26 policjantów i cały sztab organizatorów. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik. Organizatorzy stają na głowie, aby przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo zawodnikom. Niestety, tym razem jednak nie obyło się bez kraks na trasie.
– Na kolejnych Dobrodzieńskiej Setach uczyliśmy się przygotować to organizacyjnie, żeby wszyscy zawodnicy byli zadowoleni. Pierwsza Dobrodzieńska Seta to było organizacyjne przedszkole, kolejne to szkoła podstawowa, później poszliśmy do liceum i w przyszłym roku chcemy zdać maturę, a egzaminatorami będą uczestnicy – mówi Józef Włodarz. – Przygotowania do imprezy trwają już od marca. Każdy, kto organizuje takie imprezy, wie na czym to polega. Nie jest to łatwa sprawa.
Dobrodzieńska Seta jest dostępna tylko dla amatorów i nie ma sensu wprowadzenia do niej udziału profesjonalistów.
– Zawody przeznaczone są dla amatorów – mówi organizator. – Mieliśmy taki przypadek, że zapisał się zawodowiec z grupy CCC Polkowice, niestety musieliśmy mu odmówić. Absolutnie nie zależy nam, żeby uczestniczyły drużyny zawodowe. Moim zdaniem nie podniesie to w ogóle rangi zawodów. To impreza regionalna, chociaż powoli zmienia się w ogólnopolską.
Komplet wyników można znaleźć tutaj: http://www.zmierzymyczas.pl/images/20170910_Dobrodzie%C5%84_Wyniki.pdf
Tak wyglądał finisz najlepszych zawodników:
Przedstawiamy najlepszych zawodników w poszczególnych klasyfikacjach:
Open (do 50 lat)
Mężczyźni
- Mateusz Trybuła (Team Prudnik)
- Wiesław Wer (Team Prudnik)
- Bartłomiej Mulik (Team Prudnik)
Kobiety
- Katarzyna Orłowska (Nysa Cycling Team)
- Agnieszka Lazik (Walus Bike Team – Opole)
- Anna Wilczek (Zabrze)
Open (powyżej 50 lat)
Mężczyźni
- Kazimierz Rojek (K2Win Magazyn Rowerowy Eska Team – Brzeg)
- Mirosław Mielczarek (Team Sieradz – Oława)
- Antek Pietrukaniec (Cyklofan Opole)
Kobiety
- Anna Wrona (Cyklo Opole)
- Danuta Olenkiewicz (GTC Skalnik Gracze, Grodków)
Mieszkańcy powiatu oleskiego
Mężczyźni
- Oskar Mrowinski (LKS Ziema Opolska – Praszka)
- Grzegorz Rękowicz (Narzędziownia Pszenica – Strojec)
- Ireneusz Ośródka (Narzędziownia Pszenica – Strojec)
Kobiety
- Wiktoria Grejner (Nidan Zawadzkie, Pludry)
- Anna Szafarczyk (KTR “Jednoślad” Dobrodzień)
- Sandra Tomys (Radłów)
Mieszkańcy Gminy Olesno
Mężczyźni
- Piotr Hęcinski (Night Riders – Olesno)
- Bartłomiej Janik (Fifarafa Team – Olesno)
- Andrzej Chmielewski (CykloOpole – Olesno)
Kobiety
- Katarzyna Lerche (Żony Night Riders OLESNO)
- Monika Motus (Elektro-Motus – Olesno)
- Wioletta Słowik (Olesno)
Damian Pietruska
Przedstawiamy dwie galerie.