Jak powstała książka o kościele św. Anny

Jak powstała książka o kościele św. Anny

W środę 10 kwietnia odbyło się XXXVIII Spotkanie Muzealne z autorami książki o kościele św. Anny w Oleśnie – Pomniku Historii. 

„Sanktuarium św. Anny w Oleśnie. Oleska róża zaklęta w drewno” to nowa publikacja pary autorskiej – Ewy Cichoń i Mirosława Dedyka o misternie tkanym przez stulecia oleskim cudzie architektury, który został Pomnikiem Historii. Zabytkowy relikt naszego najdawniejszego dziedzictwa kulturowego – pątniczy kościół św. Anny – zaliczono w poczet 105 Pomników Historii w naszym kraju jako obiekt o wyjątkowej wartości historycznej, artystycznej i kultowej.

Największą nobilitacją dla Olesna było nadanie temu kościołowi tak zaszczytnego tytułu w szczególnym roku, w którym świętowaliśmy 500-lecie jego konsekracji oraz jubileusz 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Tym samym kościół św. Anny znalazł się wśród sześciu Pomników Historii na Opolszczyźnie. Oprócz „Oleskiej Anienki” w województwie opolskim Pomnikami Historii jest pięć zabytkowych obiektów:

  • katedra św. Jakuba i Agnieszki w Nysie,
  • układ staromiejski w Paczkowie,
  • bazylika i kalwaria na Górze św. Anny,
  • żelazny, łańcuchowy, wiszący most w Ozimku
  • oraz zamek w Brzegu.

Autorzy „popełnili” tę długo wyczekiwaną publikację na naszym lokalnym rynku wydawniczym w jubileuszowym roku 2018, który upamiętniał 500-lecie konsekracji kościoła św. Anny. Wydano książkę ładną dla oka i przyjemną w czytaniu, adresowaną do szerokiego kręgu czytelników, którym nie jest obojętny kult św. Anny. Jest to niemal monografia o tym wyjątkowym miejscu okraszona fotografiami M. Dedyka, opatrzona stosownymi przypisami, bibliografią oraz recenzją prof. Teresy Smolińskiej. To wydanie miało na celu pokazanie znanego i nieznanego oblicza tej nietuzinkowej świątyni.

Książka dojrzewała powoli, niemal 10 lat, ponieważ w międzyczasie obchodzono inne ważkie jubileusze, które generowały kolejne publikacje pary autorskiej. „Olesno. Róża wśród lasów” wydana z okazji 800-lecia Olesna w 2008 r., „Kościół św. Rocha” w 300-lecie jego powstania w 2010 r., „Stuletnia jubilatka” w 100-lecie konsekracji kościoła parafialnego Bożego Ciała, „Pawłowice dzieje wsi i pałacu” z okazji 150-lecia pałacu w Pawłowicach.

Przez cztery lata powstawał tekst bazowy, potem dochodziły nowe materiały. Pierwsza przymiarka do wydania tej publikacji była planowana w 2010 r., następna w 2014 r., w końcu książka ujrzała światło dzienne w 2018 r.

W konsekwencji dobrze, że nie ukazała się we wcześniejszym terminie. Z pewnością byłaby uboższa w treści, o jakąś nawet 1/3 materiału. W trakcie kolejnych lat autorka dotarła do wielu ciekawych informacji, opracowań, źródeł, często na kanwie przygotowanych przez nią referatów i artykułów do lokalnej prasy oraz spotkań.

Ponad 540 fotografii, rysunki Barbary Horteckiej, Haliny Mielczarek, Beaty Bieniek, Sabriny Abtouche, akwarele Stanisława Pokorskiego, teksty źródłowe, tłumaczenia najważniejszych dokumentów, wycinki prasowe, legendy i opowieści świętoanieńskie stanowią o atrakcyjności tej książki. Zakochani w tym kościele autorzy pragnęli jego piękno oddać tak w treści książki, jak i w jej szacie graficznej. Publikacja jest apoteozą tego jedynego w skali europejskiej kościoła drewnianego.

Piorytetowym zadaniem autorów było oddanie hołdu twórcom tego kościoła i mieszkańcom Olesna, którzy przez ponad 500 lat pielęgnowali etos kultu św. Anny oraz podkreślenie tego, że ten kult jest żywy i się rozwija. A także uświadomienie, że Olesno posiada taki cymes, taki wyjątkowy zabytek i tętniące życiem miejsce kultu, który nie znajduje odpowiednika ani w polskim, ani w europejskim drewnianym budownictwie sakralnym.

Niniejsze opracowanie jest owocem fascynacji pięknem i bogactwem historii, architektury, kultu, otaczającej przyrody oraz krajobrazu oleskiego sanktuarium, a także efektem pracy badawczej i wieloletniego dorobku fotograficznego autorów książki. Książka nadaje się na prezent dla odwiedzających Olesno gości z kraju i zagranicy, oficjeli, delegacji i tych, którzy już w Oleśnie nie mieszkają, ale z nostalgią tu wracają.

Tekst, nawet popularny, musi mieć solidne podwaliny źródłowe w oparciu o materiały faktograficzne, archiwalne. A stan bazy źródłowej jest raczej ubogi, ponieważ Olesno nie dysponuje zadowalającym pakietem źródłowym, jest pozbawione wielu cennych źródeł kronikarskich i innych (zarówno miejskich, jak i parafialnych). Autorka tekstu zazdrości przedwojennym szperaczom, dla których otworem stały bogate zbiory archiwum parafialnego, z dokumentami średniowiecznymi, kronikami, księgami metrykalnymi, gruntowymi. A także materiały zgromadzone przez oleski magistrat. Po spaleniu plebanii i ratusza przez Armię Czerwoną w styczniu 1945 r. pozostało niewiele materiałów w odpisach, część z nich uległa rozproszeniu, niektóre zostały wywiezione za granicę.

Dotarcie do źródeł nie zawsze było łatwe. Podstawowe źródło wiedzy o tym kościele nie zachowało się do naszych czasów. Historia powstania tego kościoła, legendy, religijne opowiadania o cudach św. Anny zanotowane przez kanoników regularnych św. Augustyna w prowadzonej od co najmniej XVII w. księdze – swoistym rejestrze cudów i łask – stały się niewątpliwie cennym źródłem informacji dla piszącego kronikę parafii oleskiej ojca Augustyna Błazika, przeora oleskich kanoników regularnych zmarłym w 1708 roku jako ofiara dżumy. Błazik zanotował: Dzięki tłumnie napływającym do Olesna Pątnikom tutejszy kościół dorównywać może nawet niedalekiej Jasnej Górze w Polsce. Oba kronikarskie zapisy nie zachowały się do dzisiaj – spłonęły w 1945 r. wraz z archiwum parafialnym.

Przekazy o wyjątkowych wydarzeniach zachowały się w kronice z 1856 r. J. Lompy Historyczne przedstawienie najosobliwszych zdarzeń w królewskim mieście powiatowym w Oleśnie, („Głos Olesna”, t. 7 i 8). Lompa podaje w przedmowie, że kronikę kościelną Błazika przekazał mu ojciec Feliksa Rendschmidta radca miejski Józef Rendschmidt. Także rękopis Marcina Gorzołki, przechowywany w archiwum klasztoru franciszkanów w Borkach Wielkich Conto Buch für ein Freigärtner Martin Gorzolka zur Groβ Borek 1843 Landtags-Abgeordneter von 1848-53 – Księdze rachunkowej (kasowej) wolnego zagrodnika Marcina Gorzołki z Borek Wielkich 1843 posła do parlamentu w latach 1848-53 zawiera wiele informacji o kościele św. Anny. Tak Lompa, jak i Gorzołka niewątpliwie korzystali z kroniki Błazika – teksty są w wielu miejscach identyczne, ponieważ zostały przepisane z tego rękopisu.

W zbiorach Archiwum Archidiecezjalnego we Wrocławiu znajdują się protokoły wizytacyjne oleskiej parafii; dla badań nad kościołem św. Anny istotne są dwa: Protokół Wizytacji Kościoła Parafialnego w Oleśnie sporządzony w roku 1679 przez ks. Lorenza Joannstonna dziekana namysłowskiego oraz Protokół Wizytacji Kościoła Parafialnego w Oleśnie sporządzony przez ks. Marcina Teofila Stephetiusa archidiakona kolegiaty św. Krzyża w Opolu roku 1688. Te dwa zawierają informacje o wyposażeniu kościoła.

Wzmianki o kościele św. Anny zawiera także kronika burmistrza Olesna Piotra Dresowa, Historische Nachrichten über die Stadt Rosenberg 1820, (“Rosenberger Kreiszeitung” 2007, nr 7, s. 6) oraz statystyczne opracowania:
A. Zimmermann, Beyträge zur Beschreibung von Schlesien, Brieg 1783, s. 170. J. G. Knie, Alphabetisch-statistisch-topographische Übersicht der Dörfer, Flecken, Städte und andern Orte der Königl.Preuβ.Provinz Schlesien …, Breslau 1845, s. 1007. Dokładny opis obiektu przedstawia Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. VII, z. 10, Warszawa 1960, s. 19-20.

Z opracowań na uwagę zasługują następujące pozycje:

– Lutsch Heinz, Verzeichnis der Kunstdenkmäler der Schlesien, t. 4, Breslau 1892, w którym autor m.in. zanotował błędne zestawienie kwater w ołtarzu głównym po renowacji kościoła w 1873 r.

– Dienwiebel Heribert, Oberschlesische Schrotholzkirchen, Breslau 1938, w którym zamieszczono rzuty poziome zbadanych kościołów górnośląskich, zestawione także w pracy Michała Monikowskiego Grupa śląskich kościołów drewnianych. Jej geneza i ogólne cechy charakterystyczne w: Zeszyty Naukowe Politechniki Śląskiej 1992,

– Krause Walter., Westoberschlesische Schrotholzkirchen, „Der Oberschlesier” 1929 oraz Grundriss eines Lexikons bildender Kűnstler und Kunsthandwerker in Oberschlesien von den Anfängen bis zur Mitte des 19. Jahrhunderts, Oppeln 1933-1935,

– Halfar Wolfgang, Die Oberschlesischen Schrotholzkirchen. Ein Beitrag zum Holzbau in Schlesien, Műnchen 1980,

– Chrzanowski T., Piwocki K., Drewno w polskiej architekturze i rzeźbie ludowej, Wrocław 1981,

– Chrzanowski T, Kornecki M., Sztuka Śląska Opolskiego. Od średniowiecza do końca w XIX wieku, Kraków 1974,

– Tschauder F., Die Annakirche bei Rosenberg OS, „ Heimat-Kalender des Kreises Rosenberg OS” 1926,

– Prokop Z. CSMA, Górnośląskie sanktuarium św. Anny w Oleśnie, „Gość Niedzielny” 1957, nr 30

– Luppa Heinrich, Das einsame Priestergrab bei St. Anna, ” Heimat-Kalender des Kreises Rosenberg OS.” 1927 oraz Der Einsiedler bei der St. Anna-Kirche, “Heimat-Kalender des Kreises Rosenberg OS.” 1930.

By opowiedzieć o kulcie św. Anny i jej ikonograficznych przedstawieniach nieodzowna była praca ks. Piotra Maniurki Mater Matris Domini. Święta Anna Samotrzeć w gotyckiej rzeźbie Śląskiej (Opole 1997) oraz Dokumentacja konserwatorska. Św. Anna Samotrzeć, gotycka rzeźba drewniana, polichromowana z kościoła pw. Św. Anny w Oleśnie (Kraków 2009), przytoczona w publikacji, a zwierająca opis rzeźby i przebieg jej renowacji. Pięknie o kościele św. Anny pisał Stanisław Wasylewski w dziele Na Śląsku Opolskim (Katowice 1937). Legenda o genezie kościoła, znana doskonale wszystkim mieszkańcom Olesna, zanotowana przez J. Lompę, znalazła się w monumentalnym dziele Oskara Kolberga Dzieła wszystkie – Śląsk, t. 43, Wrocław-Poznań 1965.

Jedna z zanotowanych przez J. Lompę legend świętoanieńskich jest innym wariantem podania o powstaniu kościoła św. Anny. Zachował się także przekaz o kupcach wędrujących przez oleski las napadniętych przez zbójców i cudownie uratowanych za przyczyną św. Anny w pracy Knőtel P.H., Oberschlesische Sagen (Kattowitz 1907). W prezentowanej książce przedstawiono kilkanaście legend i opowiadań zamieszczonych w przedwojennym oleskim periodyku „Rosenberger Heimat-Kalender” i w „Schlesien Zeitschrift fűr die Pflege heimatlischer Kultur Schlesien” 1914, nr 17.
Dawne odpusty opisał Degler w artykule Vom St. Anna –Ablaβ, („Heimatkalender des Kreises Rosenberg O/S”, Rosenberg 1933), a także Maria Gutowsky, przedwojenna nauczycielka oraz XIX-wieczne gazety wychodzące na Górnym Śląsku – “Katolik”, „Schlesische Zeitung”, „Posłaniec Niedzielny” .

Do powstania publikacji o kościele św. Anny nieodzowne było badanie zapisów kronikarskich Lompy, Dresowa i Gorzołki – ta ostatnia pozycja wymagała dokładnego odczytywania rekopiśmiennego zapisu, co udało się dzięki m.in. bardzo dobrej jakości zdjęć rękopisu, które wykonał Mirosław Dedyk. W trakcie pracy nad książką Autorka sięgała także do literatury poświęconej życiorysom świętych, których przedstawienia znajdują się w tym kościele. Uwielbia hagiografię, dlatego każdą postać świętego opisała – kim ona była, jakie miała zasługi dla Kościoła, jakie wyróżniają ją atrybuty. Zastanawiała się również, dlaczego takiego, a nie innego świętego ukazano na licznych ołtarzach tej świątyni. Każda bowiem umieszczona w ołtarzu postać jest programowa, nie ma tam nic przypadkowego, co świadczy o ogromnej wiedzy naszych przodków.

Poszczególne rozdziały książki Autorka zaczęła i kończyła własnym wierszem. Mowa wiązana pozwala na bardzo osobiste przeżywanie przedstawianych treści, ułatwia niejako wejście w klimat miejsca i czasu, umożliwia bezpośredni związek z tematem. Nie mogło więc zabraknąć wierszy w książce o ukochanym kościele…

Poza tym pisanie tekstu to siedzenie w obiekcie, który się opisuje, wypatrywanie detali, szczegółów. W emporze zakrystii w trakcie kolejnej sesji zdjęciowej M. Dedyk znalazł coś zakurzonego, zapomnianego. Okazało się, że był to obraz św. Józefa Kaliskiego, właściwie św. Rodziny. Skąd ten obraz się wziął w oleskim sanktuarium? Analizując teksty źródłowe Lompy, a zwłaszcza Gorzołki Autorka natrafiła na informację o wielkim czcicielu św. Anny Oleskiej i donatorze jej kościoła księdzu Jakubie Klossoniowskim (Klosoniowskim, Klossonie, Klossoniowitzu), którego brat Krzysztof Klossoń był proboszczem w Bogacicy i corocznie na odpuście św. Anny głosił kazania. On to, w 1656 r. ofiarował ten obraz oleskiemu sanktuarium. Wspomniany brat tego księdza Jakub był znaczącym duchownym – zaprzyjaźnionym z legatem papieskim de Torresem, rezydującym w Warszawie, z którym wyjeżdżał do Rzymu. Ks. Jakub, biegły ekspedytor Stolicy Apostolskiej, z pewnością przekazał bratu kopię słynącego łaskami w Rzeczypospolitej obrazu św. Józefa Kaliskiego przedstawiającego Świętą Rodzinę, a ten ofiarował go naszej św. Annie. I porzucony, w szpargałach kościoła dotrwał do naszych czasów.

W pierwszym rozdziale Utkany z włókien stuleci – fazy powstania kościoła pw. św. Anny w Oleśnie zaprezentowane zostały poszczególne etapy tworzenia się tej świątyni. W pierwszym podrozdziale przedstawiono genezę kościoła, który wyłonił się z mgły historii jak rzeka z niewykrytego źródła – od małej drewnianej kapliczki powstałej w 1444 r. w miejscu cudownego wydarzenia – do pięciolistnego sanktuarium. Tradycja podaje, iż św. Anna, której wizerunek umieszczony był na starej sośnie, ocaliła z rąk zbójców młodą dziewczynę modlącą się do Niej w chwili zagrożenia. W podzięce za cud rodzice panienki umieścili na sośnie wyrzeźbioną figurę świętej. Wokół cudownej sosny w 1444 r. wzniesiono niewielki, drewniany kościółek, w którym ołtarz główny podtrzymywany jest przez pień legendarnego drzewa, aż do dzisiaj. Kroniki Blazika, Lompy, Gorzołki, skrupulatni pruscy statystycy Friedrich Zimmermann i Johann Georg Knie oraz kronikarz Olesna burmistrz Piotr Dresow podają jako datę budowy pierwotnej kaplicy św. Anny rok 1444, dodając, że powstała z fundacji mieszczańskiej.

Kolejny podrozdział W blasku gotyku – rozbudowa kościoła pw. św. Anny w latach 1517-1518 akcentuje jego konsekrację, która miała miejsce w II niedzielę po Wielkanocy roku pańskiego 1518, przy czym Autorka mocno uwypukla postać biskupa Jana V Turzo, który jej dokonał. Był wielkim apologetą kultu Babki Chrystusowej rozkwitającego wówczas na Śląsku. Przemawia za tym fakt konsekracji przez biskupa kościoła św. Anny, będącego przecież obiektem drewnianym, a zwyczajowo konsekrowano jedynie świątynie murowane. To barwna, ciekawa postać. Mniemam, że będąc krakowianinem z urodzenia, znawcą sztuki i czcicielem św. Anny, z pewnością polecił wybitnego artystę Jakuba, naśladowcę genialnego rzeźbiarza Wita Stwosza rajcom i proboszczowi oleskiej parafii. Stworzył on dzieło niezwykłe. Ołtarz to wytwór późnego gotyku – tryptyk z 32 postaciami w płaskorzeźbie wsparty o cudowną sosnę w centralnym miejscu oleskiego kościoła – o czym traktuje kolejny podrozdział: Finezja mistrzowskiego dłuta – ołtarz główny.

Niestety, została nam odjęta radość obcowania z oryginalnym dziełem późnego gotyku. Tego ołtarza nie ma już bowiem w Oleśnie, cenne rzeźby zostały skradzione w nocy z 19 na 20 sierpnia 1994 r. Obecnie w ołtarzu znajduje się ich kopia wykonana przez Gerarda Kocha z Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Poszukiwania tego bezcennego ołtarza zostały zaprezentowane w osobnym rozdziale.

Nie mogło zabraknąć rozdziału poświęconego figurze św. Anny Samotrzeć – świętości oleskiego ludu. Drewniana polichromowana, złocona i srebrzona rzeźba z pocz. XVI w. (40,5 cm x 25 cm) przedstawiająca siedzącą św. Annę z młodocianą córką Maryją i wnukiem Dzieciątkiem Jezus stanowiła jeden z elementów gotyckiej szafy ołtarzowej. Wykonana została w warsztacie artysty „szkoły śląskiej”. Obecnie prezentowana jest jej kopia w szklanej gablotce zakończonej łukiem w ośli grzbiet umieszczonej w miejscu tabernakulum ołtarza głównego. Oryginał został poddany renowacji w krakowskiej pracowni konserwatorskiej, dzięki pozyskanej dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Figurka po konserwacji powróciła do pierwotnej estetyki i kolorystyki. Dodano do rzeźby jabłko, które prawdopodobnie występowało w pierwotnej jej gotyckiej wersji. Wskazuje na to układ i gest rąk Maryi i Dzieciątka, a także rysunek przedstawiający oleską rzeźbę z motywem jabłka. Wykonała go w l. 1945-1946 artystka Janina Kłopocka, która po II wojnie światowej była kierownikiem Referatu Kultury i Sztuki Starostwa w Oleśnie. Odnowiona rzeźba jaśnieje pełną krasą gotyku. Św. Anna w oleskiej rzeźbie jako potomkini króla Dawida siedząca na tronie, nie reprezentuje pozycji władczyni, ale wysuwa Wnuka i Córkę na pierwszy plan, a sama jest trzecia – stąd jej przydomek: Samotrzecia.

Podrozdział „Oleska róża zaklęta w drewno” – centralna część kościoła św. Anny poświęcony jest powstaniu cudu oleskiej architektury sakralnej poprzez rozbudowę kościoła o część centralną. Dzięki temu powstał najoryginalniejszy kościół drewniany w skali kraju, ze względu na unikatową kreację architektoniczną – oryginalność planu i układu przestrzennego. Kompozycja pomieszczeń oraz rzut poziomy części dobudowanej do kościoła w XVII w. nie znajduje analogii wśród zachowanych drewnianych obiektów sztuki sakralnej nie tylko na Śląsku, ale także na innych obszarach Polski. Jest to unikat na skalę europejską. I to mocno zaakcentowano w publikacji, po konsultacjach z dr. Aleksandrem Koniecznym z Torunia, który poddał badaniom dendrochronologicznym drewno kościoła św. Anny. On uświadomił Autorce europejską rangę tego zabytku. Kościół wyróżnia się teatralnością programu architektonicznego, który przejawia się w jego unikatowym kształcie złożonym z trzech członów. Najstarsza, średniowieczna część to jakby korzenie połączone jedenastometrowym przejściem – łodygą z pięcioma płatkami-kaplicami swoistej architektonicznej róży, którą wyczarował mistrz Marcin Snopek lub Sempek w latach 1669-1670. Dlatego ta świątynia określana jest mianem „oleskiej róży zaklętej w drewno”.

Kształt części centralnej kościoła jest symbolem heraldycznym i swoistą transpozycją na język architektoniczny herbu miasta Olesna, w którym widnieje połowa kwiatu róży. Jest także nawiązaniem do niemieckiej nazwy miasta – Rosenberg-Różana Góra, która pojawiła się w dokumentach na pocz. XIV w. Wrośnięta korzeniami pradawnej sosny „oleska róża zaklęta w drewno”, architektoniczna perła Opolszczyzny jest żywym pomnikiem wiary, miłości i estetycznej wrażliwości naszych przodków. Od ponad 500 lat urzeka swoją historią, architekturą i wyjątkowym klimatem. Jest jak drogocenny skarb dany w depozyt Ziemi Oleskiej. Kościół ten, dzięki nadzwyczajnemu układowi przestrzennemu, posiada szczególne znaczenie kulturowe. Szczegółowo opisane są poszczególne kaplice oleskiej róży zaklętej w drewno, ołtarze, rzeźby, pamiątki wotywne.

Osobny rozdział Miejsce cudów i łask. Legendy świętoanieńskie poświęcono kultowi św. Anny, bo kościół ten to nie tylko trofeum architektury, ale to przede wszystkim sfera sacrum. Od swego zarania uświęcały to miejsce cudowne przypadki wysłuchanych modlitw, a stojący tam kościół był postrzegany przez ludzi wiary jako miejsce nadprzyrodzone i takim pozostał do dzisiaj. Legendy, religijne opowiadania o cudach św. Anny zostały zanotowane przez kanoników regularnych, Lompę, Gorzołkę, przekazane przez dr A. Glauer, ks. Konrada Freiera i wielu innych a także pojawiły się w opracowaniach z okresu międzywojennego, jak chociażby w pracy Das einsame Priestergrab bei St. Anna H. Luppy (”Heimat-Kalender des Kreises Rosenberg OS).

Na pąć do oleskiej św. Anienki – odpusty i uroczystości kościelne to rozdział traktujący o formach kultu św. Anny w Oleśnie. W XVI i kolejnych stuleciach do liczącego niespełna 1 tys. mieszkańców Olesna na odpust św. Anny przybywały rzesze liczące 10 tys. pielgrzymów, a nabożeństwa w czasie uroczystości odpustowych trwały całą oktawę, czyli osiem dni bez przerwy.

W sobotę rano na drogach wiodących w kierunku Olesna ciągnęły kolonie wozów wypełnione ławeczkami, stolikami, chustami i różnorodnymi towarami. W ciągu kilku godzin ustawiały się rzędy bud odpustowych. Pod sobotami spali niegdyś pątnicy. Klimat dawnych pąci obrazowo oddają wspomnienia Marii Gutowski, przedwojennej oleskiej nauczycielki. Interesujące są zapisy w XIX-wiecznej prasie: „Katoliku”, „Schlesische Zeitung”, „Posłańcu niedzielnym” Przytoczę jeden fragment ze “Schlesische Zeitung” z 1853 r. o misjonarzach jezuitach głoszących kazania podczas odpustu św. Anny w Oleśnie:

Jezuici, którzy przebywali tu od 10 do 24 lipca prowadzili misje święte przy wielkim zainteresowaniu tutejszej okolicznej ludności. Ojciec Harder głosił dwa razy dziennie kazania w j. niemieckim w kościele parafialnym, którym przysłuchiwali się chętnie członkowie innych wyznań. W tym samym czasie na placu przed kościołem św. Anny wygłaszano dziennie 6 kazań w języku polskim. W ostatnią niedzielę miało się zgromadzić wokół kaznodziei 15 tys. osób. Dopuszczenie do spowiedzi było uzależnione od wysłuchania odpowiedniej ilości kazań: mieszkający w pobliżu musieli wysłuchać przedtem 12-15 kazań, ci, którzy mieszkali ½ mili 10 kazań, ci, którzy mieszkali w odległości 1 mili 8 kazań, a ci, którzy oddaleni byli o 2 mile wysłuchać musieli od 5 do 6 kazań.

Od wieków wierni z wielką gorliwością spieszyli na pąć do oleskiej św. Anienki, a tradycja obchodów odpustowych u św. Anny pozostała i jest nadal kultywowana. Co roku przybywa ok. 20 tys. wiernych na doroczny odpust ku czci św. Anny, przypadający w sobotę, niedzielę i poniedziałek najbliższe dacie liturgicznej uroczystości patronki – 26 lipca, aby tak jak przed wiekami zanosić tu swoje codzienne sprawy.

W osobnych rozdziałach opisano kradzież ołtarza głównego – jako wydarte serce świątyni, otoczenie kościoła i leśny cud natury Siedem Źródeł.

Urodę kościoła św. Anny i jego otoczenia oddają przede wszystkim fotografie, które są kompatybilne z tekstem. W arkana powstawania tych zdjęć wprowadził Mirosław Dedyk prezentując interesujące fotografie, które nie znalazły się w książce. Odkrywał tajniki pracy w sytuacji niedostatku światła, zwracał uwagę na wpływ zarówno pory dnia, jak i pory roku na wygląd zdjęcia. Podpowiadał jak fotografować obiekt zabytkowy, aby osiągnąć efektowne rezultaty, biorąc pod uwagę kierunek padania światła, aby zrobić zdjęcie pokazujące całą interesującą przestrzeń, detale architektoniczne czy fakturę ściany. Wracał w to samo miejsce w różnym czasie, co pozwoliło mu wykorzystać rozmaite warunki oświetleniowe. Opowiadał jak osiągnąć efekt trójwymiarowości obiektu na zdjęciu, jak poszukiwać ciekawych punktów widzenia.

Burmistrz S. Lewicki przekazał Oleskiemu Muzeum Regionalnemu unikatowy album „100 Pomników Historii” wydany przez Narodowy Instytut Dziedzictwa, w którym został zaprezentowany kościół św. Anny w Oleśnie. Włodarz miasta opowiedział o staraniach i podejmowanych działaniach w celu umieszczenia oleskiego zabytku na liście Pomników Historii. „A w marzeniach wszystkich jest już kolejne – wpisanie kościoła na listę światowego dziedzictwa UNESCO”- powiedział. Autorzy książki otrzymali od Burmistrza medal pamiątkowy wydany z okazji jubileuszu 500-lecia kościoła św. Anny.

Autentyczny, nieprzekształcony w formie kościół pw. Św. Anny stanowi dziś pomnik kultury, którego architektoniczne piękno i logika konstrukcyjna nie pozwala przejść obok obojętnie. Przyciąga swoją osobliwością. Ratuje w swym wnętrzu relikty przeszłości. Jest prawdziwą perłą w koronie polskich drewnianych kościołów. I tę prawdę starali się uwiecznić w swej pracy jej Autorzy!

Ewa Cichoń

Zdjęcia FotoDedyk

Podziel się