Para taneczna to najmniejsza drużyna z możliwych
Kilkanaście godzin, ponad sto osiemdziesiąt par z sześćdziesięciu jeden klubów, dwieście czterdzieści startów tancerzy od pięciolatków do siedemdziesięciolatków – to liczby Oleskiego Festiwalu Tańca, który odbył się w sobotę 9 listopada w hali oleskiego “Ogólniaka”.
W ramach Oleskiego Festiwalu Tańca odbyły się trzy imprezy: XXX Ogólnopolski Turniej Tańca Towarzyskiego, III Otwarte Mistrzostwa Ziemi Śląskiej oraz zabawa taneczna.
Do Olesna zjechało się ponad 180 tanecznych par z całej Polski, między innymi z Opolszczyzny, Górnego i Dolnego Śląska, ale również ze Szczecina, Gdyni, Krakowa, Warszawy czy Bydgoszczy.
– Było 240 startów, rok temu mieliśmy 147 startów, więc jest wyraźny progres, co pokazuje, że coraz więcej ludzi chętniej do nas przyjeżdża – mówi Krzysztof Musioł, oleski taneczny człowiek orkiestra – tancerz na światowym poziomie, trener i organizator imprez.
Taniec łączy pokolenia, a dowodem na to jest oleski festiwal, w którym obok pięciolatków wystąpili tancerze z nieco większym stażem, bo nawet siedemdziesięcioletni.
– Pary są podzielone na kategorie wiekowe i kategorie klasowe, ze względu na prezentowane umiejętności, dzięki czemu nie rywalizują ze sobą tancerze początkujący z zaawansowanymi – mówi Krzysztof Musioł
Tancerze mogli zaprezentować się w dwóch stylach: standardowym i latynoamerykańskim. A jaki poziom prezentowali?
– W sportowym tańcu towarzyskim pary amatorskie często tańczą na poziomie zawodowym. Nie utrzymują się zawodowo z tańca, ale podchodzą do tego sportu w profesjonalny sposób. Trenują pięć-sześć razy w tygodniu, do tego dochodzą starty na turniejach. W Oleśnie gościliśmy tancerzy z klasą Mistrzowską Międzynarodową „S”.
Takie imprezy to doskonała promocja tańca towarzyskiego.
– Taniec daje olbrzymi rozwój psycho-fizyczny, niesamowicie rozwija koordynację ruchową. Z pozoru niektóre elementy wydają się łatwe, ale ci, którzy przychodzą na zajęcia dowiadują się o sobie samym wielu nowych rzeczy. W dążeniu do perfekcji, najważniejsza jest wytrwałość i konsekwencja.
Taniec to niełatwa dyscyplina sportowa.
– Badanie pulsometrem podczas zawodów czy treningów tanecznych wykazuje, że tancerze mają tętno w wysokości 90-95% swoich maksymalnych możliwości. Jedna prezentacja taneczna trwa około dwie minuty, co można porównać do biegu na osiemset metrów. To inna specyfika ruchu, inna motoryka, ale wysiłek tlenowy jest na zbliżonym poziomie. Trzeba też pamiętać, że w tańcu towarzyskim mamy do czynienia z najmniejszą drużyną sportową. Para tancerzy to duet a współpraca obojga partnerów jest w tym zestawieniu kluczowa dla osiągnięcia sukcesu – ocenia Krzysztof Musioł.
Organizatorami Oleskiego Festiwalu Tańca były Klub Tańca Towarzyskiego Róża Olesno, Miejski Dom Kultury w Oleśnie, I Liceum Ogólnokształcące im. Lotników Polskich w Oleśnie oraz Studio Tańca i Rozrywki Dancer.
Kiedy mówimy o organizatorach Oleskiego Festiwalu nie sposób nie wspomnieć o Marku Leśniaku, który jest tancerzem grupy seniorskiej w klubie Róża Olesno oraz dyrektorem I Liceum Ogólnokształcącego w Oleśnie.
Damian Pietruska
Zdjęcia Fotografika Mirosław Dedyk
