Ocalić gwarę od zapomnienia

Ocalić gwarę od zapomnienia

Po ośmiu latach starań, Dorota Wons z Zębowic wydała “Rolniczy słownik gwarowy ziemi zębowickiej”. Po wydaniu publikacji, autorka ruszyła na spotkania autorskie w kilku miejscowościach w powiecie oleskim.

Słownik powstawał przez osiem lat, praktycznie w każdym wolnym czasie. Autorce co chwilę wpadały nowe słówka, które skrzętnie notowała. Tych zebrało się aż 800!

– W dużej części są to słowa, których dzisiaj już się nie używa, z tego prostego powodu, że obecnie nie korzysta się z już takich narzędzi i maszyn, jakie były dawniej – mówi Dorota Wons. – Gwara śląska jest niezwykle zróżnicowana i bogata w słownictwo. Innych słów używa się w Zębowicach, jeszcze innych w Radawiu lub Kniei, a to przecież ciągle ta sama gmina! W jednej gminie to samo słowo ma czasem kilka odpowiedników. W śląskiej gwarze mamy słowa pochodzące od języka niemieckiego, czeskiego i rosyjskiego.

Skąd wziął się pomysł na publikację słownika?

– Ponieważ słowa przemijają. Odchodzi dawna wieś, obrzędy, zwyczaje, a także gwara, którą posługują się najstarsi mieszkańcy wsi. Zależało mi na zachowaniu dla potomnych starych, często zapomnianych i nieużywanych dzisiaj słów gwarowych, związanych z pracą na roli i w gospodarstwie. Kto dziś z młodego pokolenia wie, co to jest: “cypula”, “dyrdoń”, “fiśla” czy “locher”?

Autorka od lat związana jest z ziemią zębowicką, a stworzenie słownika jest ukłonem dla tamtejszej historii i tradycji.

– Napisałam go za głosem serca i z ogromnego szacunku dla trudu rolników i dlatego, że pochodzę ze śląskiej wsi i całe życie pracowałam na wsi jako nauczycielka języka polskiego. Podjęłam się ratowania ciekawych słów gwarowych!

Słownik został wydany dzięki funduszom europejskim za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania “Kraina Dinozaurów”. Publikacja jest bezpłatna. Można ją otrzymać w Gminnej Izbie Regionalnej w Zębowicach. Spotkania autorskie odbywały się dwukrotnie w Oleskiej Bibliotece Publicznej, również dwukrotnie w bibliotece w Gorzowie Śląskim oraz jedno w Muzeum w Praszce.

Podajemy przykłady słów zaczerpniętych ze słownika.

  • ajchel – owoc dębu, żołądź,
  • ajntopf – gęsta zupa jarzynowa, potrawa jednogarnkowa,
  • apfelmus – przecier z jabłek,
  • ausśtojer – wiano, posag,
  • baloniok – wóz na gumowych kołach,
  • blachówka – konewka, bańka (np. na mleko),
  • bigelbret – deska do prasowania,
  • bonclok – kamionkowe naczynie np. do kiszenia kapusty, ogórków,
  • brog – kopiec z ziemniakami lub burakami pastewnymi,
  • byrna – żarówka,
  • cigliki – koźlątka,
  • cwinger – kojec, klatka dla zwierząt zwykle z metalowej siatki,
  • doskubek – przyjęcie urządzane z okazji zakończenia darcia pierza,
  • drabiniok – wóz drabiniasty,
  • dylówka – drewniana podłoga,
  • fet – smalec,
  • finkstrołza – piwonia,
  • fojerpacia – tłumica przeciwpożarowa,
  • forancić – robić zapasy,
  • gacić – czynność polegająca na ocieplaniu na zimę obory, chlewa, drzwi słomą,
  • gadzina – zwierzęta domowe,
  • gansipampek – stokrotka,
  • gibel – szczytowa ściana domu, szczyt,
  • glut – żar z pieca,
  • grasmyjer – kosiarka do trawy,
  • kamelka – rumianek,
  • klosconka – woda po ugotowanych kluskach,
  • latosie – tegoroczne,
  • lochmasina / locher– maszyna do sadzenia kartofli,
  • łodrobek – odpracowanie wyświadczonej przez kogoś usługi lub pomocy sąsiedzkiej,
  • morzisko – kolka u zwierząt,
  • pampoń – wieśniak,
  • śmiatek – miotełka,
  • śtama – dłużyca, długi pień ściętego drzewa z obciętymi gałęziami i wierzchołkiem,
  • zopłocie – ścieżka za ogrodzeniem,
  • żeleźniok – wóz na żelaznych kołach,
  • sodz – klatka na świnię,
  • ślapa – otwór na poddaszu obory (“fiśli”), przez który zrzucało się siano lub słomę,
  • śpek – słonina,
  • truśki – małe króliki,
  • zdrzadło – lustro.

Damian Pietruska

Podziel się