Oleski lud wierzył w istnienie smoka?

Oleski lud wierzył w istnienie smoka?

Kościół św. Rocha stanął na miejscu być może pradawnego ośrodka kultu przedchrześcijańskiego. Prosty lud bajał, że jeszcze w zamierzchłych czasach pogaństwa na wzniesieniu zamieszkał groźny smok, będący przejawem ludycznych wierzeń opiewających nadzwyczajne wydarzenia związane z miejscami niezwykłymi czy świętymi.

Mimo bogobojności oleskiego ludu, funkcjonowały podania opiewające niezwykłe wydarzenia wokół cudownych miejsc świętych. Przejawiały się one także w opowiastkach o reliktach rzekomo długo trwającego w średniowieczu pogaństwa.

Owe reminiscencje z zamierzchłej przeszłości okrasił barwną legendą Józef Lompa.

„Wydaje się, że pierwsi mieszkańcy nowego miasta byli jeszcze poganami, albo chrześcijanami byli właściwie tylko, bo żyli zgodnie z zabobonnymi zwyczajami swoich pradziadów. Według jednej z legend mieli oni zwyczaj swoje pierworodne dziecko dostarczać, jako żywą ofiarę smokowi, który przebywał na obecnie zwanym wzgórzu św. Rocha. Kiedy kolej przyszła na ówczesnego burmistrza, kazał dziecko swoje przez mamkę przekazać smokowi. Dobrotliwej mamce było żal o wychowanka. Kiedy znalazła się poza miastem, podszedł do niej sędziwy starzec i zapytał, gdzie zamierza się udać. Kiedy przedstawiła mu swoje zadanie, starzec wziął dziecko i ochrzcił je w przepływającej opodal rzece na wzór chrześcijański, potem nakazał jej pójść wskazaną drogą, zapewniając, że smok dziecka nie ruszy. Uczyniła tak jak jej starzec nakazał. Smok uciekł przed dzieckiem i więcej się nie pokazał. Kiedy wspomniana dziewka wróciła z radością do miasta, szukano bezskutecznie smoka. Burmistrz wraz z całą rodziną dał się ochrzcić a pozostali mieszkańcy poszli w jego ślady. To zdarzenie miało miejsce ok. 1229 r., co wobec miast sąsiednich np. Opola byłoby nieco spóźnionym”

Sam Lompa wyjaśnia sens owej legendy w następujący sposób:

„Może to służyć jako fabuła, ponieważ znajduje się w tej legendzie piękny sens, jak to przed łagodnym światłem chrześcijańskiej religii muszą ustąpić pogańskie ciemności. W ten sposób stare prawdy zostały obleczone w nową fabułę” (Telegraf Górno-Ślązki, nr 16, 1849, z dnia 21 kwietnia).

Z pewnością jest to bardzo stara opowieść sięgająca czasów powstania pierwszego kościoła w Oleśnie. Smok odwiecznie symbolizujący w chrześcijańskim świecie księcia ciemności, nieprawość i wszelkie zło, to smok ognisty walczący w Apokalipsie św. Jana z Niewiastą obleczoną w Słońce- Maryją symbolizującą Kościół. Podana w legendzie data przyjęcia chrztu przez oleśnian w 1229 r. zbliżona jest do daty konsekracji pierwszego kościoła grodowego- 1226 r. podanej w najstarszym dokumencie o Oleśnie. Konsekrowano kościoły murowane, drewniane tylko poświęcano. Olesno prawdopodobnie posiadało już wtedy świątynię zbudowaną z kamienia, co świadczy o zaawansowanym życiu parafialnym.

Nie ma więc mowy o żadnym przyjęciu chrztu dopiero u progu XIII w., skoro Śląsk od ponad 200 lat był schrystianizowany. Tkwiły być może w świadomości prostego ludu pozostałości wierzeń pogańskich, funkcjonując równolegle z rozwijającą się wiarą w Jezusa Chrystusa. Natomiast wezwanie kościoła grodowego poświęconego św. Michałowi rzuca też snop światła na owo podanie. Archanioł Michał był księciem aniołów, pogromcą szatana, tym Archaniołem, który strącił smoka ognistego w przepastne czeluście, dlatego mieszkańcy miasta obrali Go sobie za patrona najstarszej świątyni, którą zwykłam nazywać matką oleskich kościołów.

Ewa Cichoń

dyrektor Oleskiego Muzeum Regionalnego

Zdjęcie: parafia-olesno.pl

Podziel się