• Home »
  • Informacje »
  • Na razie jest trudno, aby później było łatwiej! Rozmowa z Piotrem Grędą, burmistrzem Olesna

Na razie jest trudno, aby później było łatwiej! Rozmowa z Piotrem Grędą, burmistrzem Olesna

Na razie jest trudno, aby później było łatwiej! Rozmowa z Piotrem Grędą, burmistrzem Olesna
O zmianach na najważniejszych stanowiskach w Urzędzie Miejskim w Oleśnie, sytuacji budżetowej, finansowym bilansie nowego oleskiego basenu, intensywności na stanowisku burmistrza, ale także o… marzeniach, z Piotrem Grędą, burmistrzem Olesna, rozmawia Damian Pietruska.

– Jak zmieniło się Pańskie życie, od kiedy został Pan burmistrzem? Intensywność, liczba podejmowanych decyzji oraz spotkań zaskoczyła?

– Praca na tym stanowisku jest sporym wyzwaniem, a moje życie osobiste zostało wywrócone do góry nogami. Żałuję, że mam mniej czasu dla rodziny, ale liczyłem się z tym, kandydując na to stanowisko. To sporo pracy w gabinecie, spotkań i cały czas poznawania problemów mieszkańców, miejscowości i całej gminy. Staram się spotkać z każdym mieszkańcem, który o to poprosi, przegadać temat, ale wszystko wymaga czasu. Wiadomo, że każdy ma jakieś oczekiwania wobec mojej osoby, często żeby załatwić problem, który był odkładany przez wiele lat. Nie ukrywam, że wiele trudnych spraw otrzymałem w spadku, które często trzeba było rozwiązywać niemalże z marszu. Praktycznie od pierwszego dnia, musiałem podejmować trudne decyzje, na przykład dotyczące finansów, w sprawach których termin szybko upływał.

Docelowo, chciałbym odbywać więcej wyjazdowych spotkań z mieszkańcami. Mam świadomość, że swoją nieobecnością na niektórych spotkaniach, wydarzeniach, mogłem kogoś urazić, ale po prostu fizycznie nie miałem czasu. Niezwykle doceniam potrzebę tych spotkań i rozmów, dlatego myślę, że kiedy minie początkowy burzliwy okres, czasu na spotkania również będzie więcej.

– W gminie Olesno doszło do sporych zmian na najważniejszych stanowiskach. Zwolnieni ze swoich stanowisk zostali kolejno: Łukasz Fil, z funkcji wiceburmistrza oraz Janusz Wojczyszyn z funkcji sekretarza. Skąd taka decyzja?

– Te zmiany zapowiadałem tak naprawdę od początku mojej kadencji, kiedy mówiłem, że daję sobie trzy miesiące na podjęcie decyzji w tym zakresie. Minęły trzy miesiące, także okres wakacyjny, więc podsumowaliśmy pracę urzędu, dokonując także jej weryfikacji wraz z audytem, którego pierwsza część została już zrealizowana. Audytor miał wykazać różne niedociągnięcia, jeżeli chodzi o pracę samego urzędu i jego organizację. Także na podstawie jego oceny, będziemy dokonywać zmian.

Na spotkaniu z pracownikami urzędu (w poniedziałek 16 września – przyp. red.) poinformowałem wszystkich, że takie zmiany nastąpią, powstaną nowe wydziały, dzięki czemu praca merytoryczna w urzędzie będzie wyższej jakości, wymiana informacji skuteczniejsza, a praca całego urzędu efektywniejsza. To będzie pociągało za sobą zmiany personalne, ale jest jeszcze za wcześnie żeby o nich mówić. Nie zamierzam nikogo zwalniać, zmiany będą polegały na “przesunięciach” pomiędzy wydziałami.

– Czy były wiceburmistrz oraz były sekretarz nadal będą pracować w urzędzie?

– Jeżeli chodzi o pana sekretarza – to nie chce on kontynuować z nami współpracy, dlatego nasze drogi się rozejdą. Z końcem grudnia obecny sekretarz przestanie świadczyć dla nas pracę, bowiem ma trzymiesięczne wypowiedzenie. Dotychczasowy zastępca, pan Łukasz Fil, będzie miał nowe zadania w urzędzie, o których wkrótce poinformuję. Dziękuję mu za dotychczasową współpracę.

– W jaki sposób powołany zostanie nowy sekretarz?

– Jeszcze w tym roku zostanie ogłoszony konkurs, który wyłoni nowego sekretarza.

– Olesno ma nową wiceburmistrz, którą została Magdalena Panek. Skąd taki wybór?

– Cenię sobie pracę pani Magdaleny, jej merytorykę, rzetelność, wiedzę. Poza tym dobrze się rozumiemy i darzymy zaufaniem.

– Jaki będzie podział obowiązków pomiędzy Panem a nową wiceburmistrz? Z pewnością są obszary, w których Pan czuje się pewniej, a nowa wiceburmistrz posiada większe kompetencje w innych dziedzinach.

– Co naturalne, z racji wykonywanego zawodu, pani wiceburmistrz jest merytorycznie przygotowana do spraw związanych z obsługą prawną, dlatego z pewnością będzie kontrolowała kwestie prawne. Będzie zajmowała się także szeroko pojętymi kwestiami organizacyjnymi. Używając języka sportowców, pomiędzy naszymi obowiązkami, będzie panowała wymienność pozycji.

– Czego dotyczyło postępowanie policji, która prowadziła swoje czynności w Urzędzie Miejskim w Oleśnie?

– Po pierwsze, chcę wyraźnie podkreślić, że ta kontrola nie ma żadnego związku ze zmianami personalnymi na stanowiskach w urzędzie. To całkowicie dwie odrębne sprawy, tak się po prostu złożyło, że obie sytuacje zbiegły się w czasie.

W środę 11 września funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji, z wydziału do spraw zwalczania korupcji, przedstawili mi, że chcą zabezpieczyć pewne dokumenty, które są przedmiotem postępowania prokuratorskiego. Postępowanie obecnie toczy się “w sprawie”, a nie przeciwko konkretnej osobie. Udostępnione dokumenty dotyczą między innymi dokonanych przetargów sprzed kilku lat.

– W jakim stanie jest obecnie budżet gminy Olesno? Pojawiają się informacje o potrzebie wprowadzania oszczędności, również w przypadku mniejszych, bieżących wydatków. Proszę wytłumaczyć, na ile te potrzeby wprowadzania oszczędności są konieczne?

– Rzeczywiście, planujemy ograniczać wydatki w wielu dziedzinach. Najtrudniejszym obszarem w budżecie była zawsze oświata i w tej dziedzinie mamy niedoszacowanie na poziomie trzech milionów złotych, więc trzeba gdzieś te pieniądze znaleźć. Chciałbym, żeby mieszkańcy mieli świadomość, że to kwota, która w budżecie nie jest w ogóle zaplanowana. Mocno liczę na to, co rząd przekaże, nam samorządom, na koniec roku. Trwają wyliczenia, o jakiej kwocie w tym przypadku mówimy. Nie ukrywam, że ta wpłata będzie dla nas bardzo pomocna, bowiem pomoże zbilansować nasz budżet. Jako gmina nie wygenerujemy w krótkim czasie takich oszczędności, ponieważ nie ma tutaj pola do tak drastycznego obniżenia wydatków. Nasze jednostki organizacyjne również zmniejszają koszty wszędzie, gdzie to możliwe.

Podczas sesji (we wtorek 17 września- przyp. red.) radni zdecydowali w sprawie emisji kolejnych trzymilionowych obligacji Gminy Olesno. To jednak jeszcze nie oznacza, że na pewno te obligacje zostaną wyemitowane, mimo przegłosowanej uchwały przez radę. Jeżeli otrzymamy zewnętrzne pieniądze, a takie mamy zapewnienie, to emisja tych obligacji nie będzie potrzebna. Tą uchwałą chcemy się jedynie zabezpieczyć. Obawiam się kolejnych zobowiązań gminy i chcę takich sytuacji unikać, dlatego że później rośnie koszt obsługi zadłużenia. Obecnie wynosi on około dwa i pół miliona złotych w skali obecnego roku. Sam dług już teraz jest wysoki, bowiem wynosi czterdzieści dwa miliony złotych.

Przez kilka miesięcy jako gmina byliśmy na debecie, czyli w sytuacji, w której w ogóle nie mieliśmy pieniędzy, stąd moje oszczędności na wydatkach bieżących, przykładowo ograniczenie dofinansowań imprez, do których mieszkańcy byli wcześniej przyzwyczajeni. W momencie jednak, kiedy o to wnioskowano, naprawdę nie mieliśmy pieniędzy na koncie, dlatego chciałbym, żeby mieszkańcy to zrozumieli. Od tego debetu płaci się odsetki, które w ogóle nie były zaplanowane w budżecie. Zaplanowana już w bieżącym budżecie emisja obligacji podjęta przez radę na kwotę piętnastu milionów złotych była konieczna i uspokoiła bieżącą sytuację do września. Obecnie stoimy przed podobnym problemem i jeśli nie pozyskamy zapowiadanych dodatkowych środków rządowych, trzeba przeprowadzić emisję obligacji na kolejne trzy miliony, aby budżet zbilansować.

– Skoro sytuacja budżetowa wygląda w ten sposób, w przyszłym roku z pewnością będą podejmowane próby jej naprawy. Wyjścia są dwa – podniesie podatków i zmniejszenie wydatków. Jakie kroki zostaną podjęte?

– Chcemy uszczelnić system pobierania opłat za śmieci. Jest pewna część mieszkańców, która za śmieci nie płaci, więc gmina musi tę różnicę wyrównać. W zeszłym roku była to kwota około ośmiuset tysięcy złotych. Część mieszkańców, która realnie mieszka na terenie gminy, nie jest obecnie zgłoszona do opłacania śmieci.

Dzięki weryfikacji wysokości faktur za wynajmowane lokale na dworcu PKP w Oleśnie udało się już na chwilę obecną zaoszczędzić trzydzieści cztery tysiące złotych, gdzie ponosimy wysokie koszty za energię, ogrzewanie i czynsz. Z tego powodu zamierzamy przenieść nasze instytucje do lokali w naszym zasobie komunalnym. Straż Miejska w przyszłym miesiącu będzie ponownie funkcjonować w urzędzie, dzięki czemu nie będziemy tam płacili wysokiego czynszu.

Ponadto, jesteśmy na etapie wyboru firmy, która dokonałaby audytu faktur za energię elektryczną pod kątem zasadności ponoszonych kosztów, które w naszej ocenie są zbyt duże. Pomyślnie również został rozstrzygnięty przetarg na zakup energii elektrycznej w ramach grupy zakupowej Związku Gmin Śląska Opolskiego. Szacujemy oszczędności na poziomie około trzydziestu procent. W tym roku będziemy realizować program „Rozświetlamy Polskę”, w ramach którego wymienionych zostanie około 1600 opraw świetlnych na bardziej oszczędne – ledowe.

Zbilansowanie budżetu to także urealnienie podatków, niepodnoszonych od dwóch lat, a więc w okresie gdy inflacja była rekordowa na przestrzeni ostatniej dekady. Około dziesięcio-piętnastoprocentowe podwyżki- one muszą nastąpić, aby poprawić sytuację budżetową. Z tytułu niepodnoszenia górnych stawek podatkowych, gmina już traci trzy miliony złotych dochodu. Jeśli chodzi o podwyżki, mówimy głównie o podatku od nieruchomości. Warto zaznaczyć, że nawet po podwyżce podatków, będą one i tak najniższe w stosunku do gmin w regionie.

– Czy wszystkie inwestycje zaplanowane przez poprzednią władzę zostaną zrealizowane? Podczas jednej z sesji, radni dyskutowali o budowie Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego w Wysokiej.

Grafika: Urząd Miejski w Oleśnie

– Z COM w Wysokiej problem polega na tym, że najtańsza zaproponowana oferta w przetargu jest zdecydowanie powyżej puli środków, które mieliśmy na ten cel przeznaczonych. Będziemy powtarzać ten przetarg. Jeżeli uda się na ten cel znaleźć dodatkowe finansowanie, to będziemy tę inwestycję realizować. Mam nadzieję, że uda się ją przeprowadzić, bowiem mieszkańcy liczą, że to Centrum powstanie. Ale ostateczna decyzja będzie należeć do radnych.

Pozostałe inwestycje są realizowane zgodnie z planem.

– W przyszłym, 2025 roku, możemy spodziewać się większych inwestycji, oprócz tych, które już teraz są zaplanowane?

– Mamy naprawdę dużo pomysłów na inwestycje, ale obecnie nie mamy środków na wkład własny do ich przeprowadzenia. Nasz budżet w przyszłym roku będzie zależał od wyliczenia dochodu, jaki otrzymamy z podatku PIT i CIT, czyli od reformy finansowania jednostek samorządowych. Dowiemy się, w jaki sposób to będzie naliczane i czy na tym zyskamy. To nam ułoży budżet na 2025 rok. Jest wiele potrzeb, jeśli chodzi o infrastrukturę, szczególnie w jednostkach oświatowych, gdzie mamy problemy tego typu, że na przykład w szkole w Bodzanowicach zepsuł się piec, a jego wymiana kosztuje sto tysięcy złotych. Te pieniądze musimy znaleźć już teraz. Po rozmowach z mieszkańcami, mam całą listę “małych spraw” typu wymiana oświetlenia czy dziury w drodze i to właśnie od tych małych spraw, które czasem da się załatwić mniejszym kosztem, chciałbym zacząć.

– Czy jest szansa, że nowy oleski basen otwarty, przy odpowiedniej liczbie odwiedzających, będzie się finansowo bilansował? Oczywiście, zdając sobie sprawę, że każdy sezon będzie inny, biorąc pod uwagę pogodę oraz inne czynniki wpływające na budżet basenu, czyli zmienne bieżące koszty.

– Bilans nie jest jeszcze w pełni wykonany. Wiemy, jakie mamy przychody, które wynoszą ponad pół miliona złotych, nie mamy jeszcze jednak podsumowanych wydatków, bowiem faktury jeszcze do nas spływają. Pod koniec miesiąca powinniśmy mieć pełny obraz tego sezonu kąpielowego. Myślę jednak, że ten sezon się zbilansował. W tym roku mieliśmy dużo szczęścia przede wszystkim do pogody, więc liczba odwiedzających była spora. Średnio nasz obiekt odwiedzało około dziewięciuset osób dziennie.

Nasze założenia zakładały, że pięćset osób dziennie to próg opłacalności utrzymania tego obiektu. Planujemy jednak przeprowadzić jeszcze kilka inwestycji, które pozwolą zmniejszyć koszty utrzymania basenu, takich jak instalacja fotowoltaiki. Chcemy także założyć dodatkowe liczniki na oddawane ścieki, aby rozliczenia te były dokładniejsze.

– Załóżmy, że część problemów finansowych z czasem zostanie rozwiązanych i przyjdzie czas na planowanie kolejnych inwestycji. To pytanie o plany długoterminowe. Z czego chciałby Pan zostać zapamiętany po pierwszej kadencji?

– Moim marzeniem jest czyste i ekologiczne Olesno. W tym kierunku chciałbym prowadzić lokalną politykę. W tym obszarze najważniejsze jest skanalizowanie naszych miejscowości. Brak kanalizacji jest olbrzymim kłopotem, również ekologicznym, z czym możemy mieć w przyszłości spore problemy. Oprócz tego planuję szeroką modernizację źródeł ciepła. Moim marzeniem jest bezemisyjny transport lokalny oraz sieć ścieżek rowerowych w całej gminie. Kolejnym tematem są wyremontowane jednostki oświatowe, żeby sale i boiska przyszkolne były świetnie wyposażone.

Priorytetowym działaniem jest uzbrojenie obszarów inwestycyjnych w niezbędne media, bez czego trudno jest zachęcić potencjalnych inwestorów do zakładania u nas swojego biznesu. Chętni są, ale stawiają wymagania infrastrukturalne. Podsumowując – cztery obszary: ekologia, infrastruktura, oświata, i takie małe rzeczy, potrzeby zgłaszane przez mieszkańców, o których wcześniej wspomniałem. Jeśli to się uda, będę miał olbrzymią satysfakcję, bo właśnie owa sprawczość na stanowisku burmistrza daje najwięcej radości i jest motorem napędowym do dalszych działań. Na razie jest trudno, aby później było łatwiej!

– Dziękuję za rozmowę!

Podziel się