Falstart oleskich siatkarek

Falstart oleskich siatkarek

Młodziczki OKS-u Olesno, prowadzone przez Roberta Morawskiego przegrały w pierwszym turnieju wojewódzkiej ligi młodziczek. Turniej odbył się w Kluczborku, w niedzielę 8. grudnia, a oprócz oleśnianek występowały w nim dwie drużyny gospodyń.

OKS pierwszy mecz rozegrał z pierwszym (lepszym) zespołem z Kluczborka.

– Pierwszy set był fatalny w wykonaniu moich zawodniczek – relacjonuje Robert Morawski, trener OKS-u. – Praktycznie nie nawiązały walki. Nie wychodziło nic zagrywką, fatalne przyjęcie spowodowało, że punkty zdobywaliśmy praktycznie tylko po błędach rywalek. Drugi set wyglądał już lepiej, ale dziewczęta stać na więcej niż ugranie piętnastu punktów.

Oleśnianki przegrały z faworytkami 0:2 (gra się do dwóch setów). Mierzyły jednak bardziej w drugi kluczborski zespół, który był w ich zasięgu. Ponownie jednak przegrały 0:2, tym razem nawiązując walkę, sety kończyły się bowiem kolejno 23:25, 22:25.

– W tym meczu bezsprzecznie oczekiwałem zwycięstwa – mówi Robert Morawski. – Dziewczęta przegrały jednak na własne życzenie. Zbyt dużo błędów na zagrywce. Brak agresywnej gry w ataku i na taśmie. Spotkań nie wygrywa się przebijaniem piłki na drugą stronę, szybko, bez pomysłu i byle jak. Niektóre zawodniczki muszą się zastanowić nad swoją obecnością na boisku i w zespole. 

Pomimo porażek zespół nie stracił szans na zajęcie drugiego miejsca w grupie, które dałoby im przepustkę do gry o czwarte miejsce w województwie, w drugiej części sezonu.

– Proponuję więc zabrać się ostro do pracy na treningach, a w meczach dawać z siebie wszystko, albo pozwolić się wykazać młodszym koleżankom, nawet kosztem wyniku – mówi szkoleniowiec. – Pomimo kiepskiego początku, szansę na udział w finale są duże. Niesprawiedliwie byłoby gdybym występ wszystkich zawodniczek oceniał jednakowo. Na wyróżnienie zasłużyły: Zuzanna Suder, Zuzanna Sykulska, Anna Bioły i Joanna Mirga. 

Oprócz wyróżnionej czwórki w turnieju wystąpiły: Aleksandra Sobczak, Anna Wyrzyk, Julia Adamczyk, Barbara Bartyla, Klaudia Frączek, Paulina Czyrny i Idalia Anisimo.

Głowa do góry! – pociesza trener. – Ostra praca i walka do upadłego pozwolą nam na zwycięstwo w najbliższym turnieju w Dobrodzieniu.

Podziel się