Manifestacja w Myślinie – mieszkańcy walczą o chodnik

Manifestacja w Myślinie – mieszkańcy walczą o chodnik

W czwartek 22 września w Myślinie mieszkańcy zatrzymali na krótki czas ruch na drodze krajowej nr 46, aby zamanifestować potrzebę budowy chodnika i ścieżek rowerowych w miejscowości. Ruch na trasie z Dobrodzienia do Opola jest olbrzymi, a w Myślinie na głównej drodze nie ma nawet solidnego pobocza.

Mieszkańcy Myśliny zebrali się na manifestację o godzinie 10.00, by przez kilkanaście minut chodzić po przejściu dla pieszych i w ten sposób zatamować ruch na drodze krajowej. Manifestacja przebiegła w pokojowych nastrojach. Organizatorzy akcji nie chcieli utrudniać życia kierowcom, tylko przekazać informację, że są w bardzo trudnej sytuacji.

 – Na długości drogi krajowej w Myślinie nie ma nawet porządnie utwardzonego pobocza, a tutaj dzieci muszą chodzić na autobus, jest spory ruch rowerowy i pieszy. Kiedy przejeżdża samochód ciężarowy, który niejednokrotnie jedzie często z prędkością ponad 50 km/h obok idącego poboczem dziecka, to wręcz nim “zamiata”. Strach w oczach! – mówi Janusz Lissy, organizator akcji.

IMG_0816W miejscowości nie trudno o wypadek z udziałem rowerzysty lub pieszego.

– Nie prowadzę statystyk o wypadkach, ale w ciągu kilkudziesięciu lat, w których jestem mieszkańcem Myśliny, było kilkanaście śmiertelnych wypadków – mówi Janusz Lissy. – Na dzisiejszej manifestacji jest kobieta, której mąż zginął potrącony przez samochód na tej drodze.

Janusz Lissy na protest przyniósł pismo do dyrektora oddziału GDDKiA w Opolu o wybudowanie chodnika i dróg z roku… 2009. Mieszkańcy oczywiście od lat czekają również na dokończenie budowy obwodnicy Dobrodzienia, która w tej chwili nie obejmuje Myśliny. Starania o dokończenie obwodnicy Dobrodzienia prowadzone są od lat.

– Od tego czasu słyszę tę samą argumentację, że obwodnica Myśliny jest już w budowie lub w planach – mówi organizator akcji. -. Dla mnie obwodnica Myśliny to taka fatamorgana. Ona niby jest według niektórych, ale jej nie widać. Argumentacja urzędników jest ta sama, ale co ich to obchodzi? Nie ich dzieci muszą chodzić po tej drodze. Wszystkie miejscowości do Opola mają chodniki, tylko nie my

IMG_0822Manifestacja przebiegła w pokojowych nastrojach. Protestujący w ciszy kilka razy z transparentem przeszli przez przejście dla pieszych. Dla kierowców protest był niemal niezauważalny.

– Nie zależało nam na tym, żeby utrudniać ruch bezstronnym kierowcom, którzy pracują, mają swoje terminy. Wybraliśmy również taką godzinę, kiedy dzieci były w szkołach, dorośli w pracy i minął czas porannego szczytu – mówi Janusz Lissy. – Manifestacja miała się odbyć w sposób pokojowy. Chodziło przede wszystkim o nagłośnienie problemu. Nie chciałbym zaostrzać tego protestu, bo nie jest to w naszym charakterze, ale chcielibyśmy usłyszeć konkretną odpowiedź, w jaki sposób i kiedy problem zostanie rozwiązany.

Damian Pietruska

Podziel się