1, 2, 3, 4, 5… 20! Start Olesno gromi 20-0!
Jeśli ktoś pomyślał po przeczytaniu tytułu, że popełniliśmy błąd i do wyniku wstawiliśmy o jedno zero za dużo, to się myli. KS Start Olesno w 2. kolejce oleskiej B klasy wygrał u siebie 20-0 z LKS-em Wilki Tadar Gana.
I moglibyśmy pisać o wspaniałych akcjach oleśnian, o sześciu zdobytych bramkach Bartosza Kowalczyka, o hat-tricku Kamila Jasiny i wielu piłkarskich popisach, ale wolimy po tym meczu… pochwalić przegranych.
Żeby bowiem zrozumieć ten wynik, trzeba poznać kontekst meczu. W Oleśnie spotkały się dwa kluby, które powstały przed sezonem, a w tych barwach był to ich dopiero drugi oficjalny mecz w historii. Oleski Start składa się jednak z zawodników niezwykle doświadczonych, z setkami występów ligowych, nawet na poziomie III ligi. Niektórzy z nich, bez żadnych wątpliwości, mogliby grać jeszcze na IV-ligowym poziomie. I ten skład zmierzył się z zespołem, który dopiero uczy się piłki. Większość zawodników Wilków nigdy nie grała w żadnej lidze, a ten mecz był ich dopiero drugim oficjalnym występem!
Za co więc ich chwalimy? Za to, że przyjechali do Olesna grać w piłkę, jakkolwiek to zabrzmi. Nie zabarykadowali się w polu karnym dziesięcioma zawodnikami, ale próbowali tworzyć akcje i atakować. Dość powiedzieć, że w pierwszej połowie, jeden z obrońców Start-u musiał wybijać piłkę z linii bramkowej, a pod koniec pierwszej odsłony Wilki wywalczyły nawet rzut karny, ale nie udało im się go wykorzystać. Można podejrzewać, że gdyby zagrali defensywniej, goli padłoby mniej, ale oni woleli otwartą grę.
– Od dawna spotykamy się, żeby pograć w piłkę, ale dopiero niedawno postanowiliśmy utworzyć ligowy zespół. Znalazła się grupa osób, które chcą się spotkać w niedzielę po południu, aby trochę się pobawić i ciekawie spędzić czas – mówi Dawid Wilk, prezes klubu. – W Ganie nigdy nie było żadnej drużyny, więc jest to dla naszej miejscowości, można powiedzieć, moment historyczny.
Po meczu trener Wilków nie zwieszał głowy i z pokorą przyznał, że ma nadzieję, że jego zawodnicy otrzymali świetną piłkarską lekcję.
– Poświęcamy ten sezon na naukę i mamy nadzieję, że to w przyszłości zaprocentuje – mówi Michał Sieradzki, trener LKS-u. – Przyjechaliśmy do faworyta, który ma ogromne doświadczenie ligowe, dlatego mimo tak wysokiej porażki, z boiska schodziliśmy z podniesionymi głowami i mam nadzieję, że nasi zawodnicy nie załamią się po tym meczu. To nasz premierowy sezon, będziemy ciężko pracować, wyciągać wnioski z tych lekcji. Piłka ma być dla nas przede wszystkim zabawą.
Należy pochwalić również Start za tak wysokie zwycięstwo. Nawet biorąc pod uwagę statystyki, takie wyniki w oficjalnych rozgrywkach zdarzają się niezwykle rzadko.
– Zdawaliśmy sobie sprawę z naszej przewagi przed meczem, ale nie zakładaliśmy sobie, że musimy zdobyć konkretną ilość bramek. Chcieliśmy po prostu grać na dobrym poziomie, z szacunkiem dla przeciwnika – mówi Sebastian Kopel, trener Start-u.
Wynik idzie w świat, a piłkarze zapewniają, że olescy kibice będą mieli jeszcze dzięki nim sporo radości.
– Przeciwnik nie zawiesił nam wysoko poprzeczki, z drugiej strony mamy na tyle mocny zespół, że wysokie wyniki, szczególnie na naszym boisku, będą się zdarzać. Olescy kibice powinni w tym sezonie zobaczyć sporo goli. Większy problem może się pojawić na wyjazdach, na gorszych murawach i węższych boiskach, co pokazał już pierwszy, zremisowany mecz w Wachowicach. U siebie powinniśmy dostarczać kibicom regularnie emocji i bramek.
Damian Pietruska
2 kolejka, B klasy, 06.09.2020
KS Start Olesno – LKS Wilki Tadar Gana 20-0 (11-0)
1-0 Kowalczyk – 6., 2-0 Brzenska – 10., 3-0 Kowalczyk – 11., 4-0 Libera – 20., 5-0 Jasina – 25., 6-0 Łosik – 27., 7-0 Kowalczyk – 28., 8-0 Brzenska – 30., 9-0 Kowalczyk – 34., 10-0 Sieradzki (samobójcza) – 39., 11-0 Chwiłka – 41., 12-0 Kowalczyk – 49., 13-0 Górski – 56., 14-0 Libera – 61., 15-0 Kopel – 66., 16-0 Kowalczyk – 70., 17-0 Jasina – 74., 18-0 Mihułka – 76., 19-0 Górski – 80., 20-0 Jasina – 90.
Start: Patryk Kazior – Krzysztof Meryk, Marcin Skowronek, Marcin Łosik, Kamil Jasina, Maciej Libera, Bartosz Kowalczyk, Adrian Brzenska, Waldemar Chwiłka, Sebastian Kopel, Szymon Kobiołka. Na zmianę: Marcin Mihułka, Damian Krawczyk, Wojciech Górski, Michał Biniek, Sebastian Michalski. Trener Sebastian Kopel, kierownik Mateusz Poraj.
LKS: Kamil Dengusiak – Paweł Grzegorczyk, Michał Sieradzki, Tomasz Dziuba, Rafał Szukała, Dawid Mencfel, Patryk Mońka, Arkadiusz Kwapisz, Piotr Skolisko, Arkadiusz Mistygacz, Jarosław Pawlaczyk. Na zmianę: Oktawian Chyła, Łukasz Malatyński, Rafał Strzelecki, Mateusz Pawelec, Tomasz Kolczarek.
Pozostałe wyniki:
- LZS Borki Wielkie – LZS Bugaj Nowy 1-2
- LZS Albor Borki Małe – KS Bodzanowice 2-3
- LKS Przedmość – LZS Wichrów 1-0
- LZS Radłów – LZS Stobrawa Wachowice 2-5
w końcu Pan ,,napastnik” Kowalczyk znalazł dla siebie lige gdzie moze sobie postrzelać;)
Byłem na meczu.Wygrali fuksem i tyle.
1 2 3 4 OKS w 5 lidze
A z Kluczborkiem by przegrali 0 do 20
Balonik pierdyknie jak pojadą do Borek i zremisują albo gorzej ^^