Ależ wycisk! Pierwsze Strażackie Zawody Survivalowe w Radłowie

Ależ wycisk! Pierwsze Strażackie Zawody Survivalowe w Radłowie

Przeciąganie “malucha”, spacer farmera, przewracanie opon, wspinaczki, czy przenoszenie ciężkiego fantoma, a wszystko w pełnym umundurowaniu oraz sprzęcie ważącym ponad dwadzieścia pięć kilogramów i w piekielnym upale. Za nami pierwsze Strażackie Zawody Surviavlowe, które odbyły się w sobotę 19 sierpnia w Radłowie.

– Skoro to survival to musi być trudno. Zawodnicy po ukończeniu toru są naprawdę wykończeni – mówi Michał Sekuła, prezes OSP Radłów i główny organizator. – Chcieliśmy zorganizować coś innego, odmiennego od tradycyjnych zawodów strażackich.

To była sztafeta 4 razy 200 metrów z przeszkodami. Każdy zawodnik musi pokonać trzy przeszkody. Pierwszy zawodnik musiał przejść spacer farmera (w dwóch rękach przenosił dwie kłody drewna na odległość 15 metrów). Później czekał na niego  tunel, który mógł pokonać w dowolny sposób. Następnie po schodach przez tylne drzwi do naczepy, która wypełniona była oponami. Przechodził w niej do przodu i schodził po drabinie.

Po pokonaniu tych przeszkód, zawodnik przekazywał pałeczkę kolejnemu strażakowi, który musiał przeciągnąć fiata 126p za pomocą liny na odległość 8 metrów. Następnie przewracał oponę z ciężarówki dwa razy. Zaliczał jeszcze „pająka” i dopiero przekazywał pałeczkę trzeciemu zawodnikowi.

Jego pierwszą przeszkodą było przeniesienie ważącego 70 kilogramów fantoma w dowolny sposób na odległość 10 metrów. Po czym wbiegał na wzniesienie, gdzie zamontowana była syrena, która musiała wydać dźwięk świadczący o wykonaniu zadania, Po zbiegnięciu z górki, podbiegał do basenu wypełnionego wodą, z którego wyciągał 15-kilogramowe odważniki i kładł je na podeście.

To oznaczało, że mógł wystartować ostatni, czwarty zawodnik. Miał do pokonania ścianę o wysokości 1,5 metra. Później ruszał w kierunku podestu, na który wbiegał po schodach i wciągał za pomocą liny ciężar o wadze około 15 kilogramów. Zbiegał do mety, przed którą musiał zdjąć aparat OUO i dopiero przekraczał linię mety, która kończyła start drużyny.

– To typowo szkoleniowe elementy, które mogą być wykorzystane podczas działań ratowniczo-gaśniczych – mówi prezes OSP Radłów.

W zawodach uczestniczyły także Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze. W tym przypadku organizatorzy postawili na rywalizację z wiedzy z zakresu pierwszej pomocy.

– Tutaj mniej liczy się szybkość, a dokładne i poprawne wykonanie poszczególnych elementów – mówi Michał Sekuła.

Wyniki:

1 miejsce – OSP Borki Wielkie

2 miejsce- OSP Biskupice

3 miejsce – OSP Dalachów

Pozostałe drużyny: OSP Łomnica, OSP Żytniów, OSP Radłów, OSP Gorzów Śląski

Młodzieżowe drużyny pożarnicze:

1 miejsce – MDP OSP Radłów

2 miejsce – MDP OSP Radłów

3 miejsce – MDP OSP Biskupice

Damian Pietruska

Podziel się