Łukasz Kabaszyn zrezygnował ze stanowiska trenera OKS-u

32-letni szkoleniowiec pracował z oleską drużyna przez dwa miesiące. Łukasz Kabszyn ustąpił ze stanowiska po ostatniej, wyjazdowej porażce z Victorią Chróścice 2-5.
Łukasz Kabaszyn zanotował fatalny bilans z OKS-em. Na dziewięć meczów jeden wygrał, jeden zremisował, siedem przegrał. Ostatnio jego drużyna przegrała po raz szósty z rzędu. Oleski zespół w tym sezonie zdobył dziesięć bramek, a stracił trzydzieści pięć.
Przypomnijmy, że w całym poprzednim sezonie OKS stracił trzydzieści jeden goli.
W sobotnim meczu (04.10) ze Śląskiem Łubniany (siódme miejsce), oleską drużynę poprowadzi piłkarz seniorskiej drużyny, Kamil Jasina, który ma licencję trenerską.
Szkoleniowiec, który na stałe zdecyduje się poprowadzić OKS w tym sezonie, będzie miał arcytrudne zadanie. Zastanie drużynę na przedostatnim miejscu w wyjątkowo silnej, opolskiej IV lidze. Zespół jest rozbity psychicznie, nieprzygotowany do sezonu fizycznie i praktycznie bez bloku defensywnego (kontuzje nominalnych obrońców – Mateusza Jeziorowskiego, Mateusza Pawelca).
Przypomnijmy, że przed sezonem z OKS-u odszedł Tomasz Woźny i Mariusz Trawiński, również obrońcy.
W tej chwili wygląda na to, że po prostu uciekali z tonącego okrętu.
Damian Pietruska
uciekali z tonacego okretu? co za kretyn to napisal? Odszedl jeden zawodnik z podstawowej 11 z zeszlego roku z druzyny ktora zajela 3 miejsce w lidze. Pisanie i “obarczanie winą” zawodnikow w tym momencie jest idiotyzmem. Wszystkiemu winien jest zarzad i prezes klubu a jak ktos nie zna sprawy to niech nie pisze takich rzeczy 😉
pozdrawiam
Popieram
Przepraszam, zapomniałem się podpisać, ale błąd został naprawiony. W którym miejscu jest napisane, że to wina zawodników? Ale tak na marginesie, oczywiście częściowo jest, przecież to oni wychodzą na boisku, nie trener, prezes czy zarząd, ale problem jest złożony.
Prawdziwy środkowy obrońca, czyli silny, wysoki, agresywny, potrafiący wygrać pojedynek główkowy, czyli taki Tomek Woźny jest teraz dla tej drużyny na wagę złota. Przy kontuzji Mateusza Pawelca i odejściu Tomka Woźnego, OKS został z jednym środkowym obrońcą, bo z całym szacunkiem, ani Tomasz Kubacki, ani Grzegorz Pietrzak nie są nominalnymi stoperami.
Oczywiście proszę teraz tego znowu nie zrozumieć na zasadzie, że to wina tych, którzy odeszli. Jak wspomniałem sprawa jest złożona, a problemy zaczęły się jeszcze na długo przed końcem poprzedniego sezonu. Obecne wyniki, to tylko konsekwencja tych problemów.
I proszę mi wierzyć, jestem blisko klubu od kilku dobrych lat i trochę “znam sprawę”.
Również pozdrawiam
Witam. Znikąd nie uciekałem, po prostu mam problemy zdrowotne ( kręgosłup ) i nie czułem się do gry na takim poziomie!!!
Pozdrawiam
TOMIX
OK przepraszam za ten niefortunny zwrot. W ogóle nie chodziło mi o to, że zrobili to świadomie, tylko, że teraz po czasie okazuje się, że opuścili tonący okręt. Przecież Tomek nie może być winny wyników z tego powodu, że odszedł.
Ale dobrze, że wywiązała się dyskusja 🙂
ja uważam że to nie moje odejście spowodowało taką sytuację a odejście trenera!!! Ale w sumie jedno z drugim się wiąże bo gdyby Trener Krawczyk został to tylko on byłby w stanie mnie namówić na dalszą grę w OKSie 🙂
Myślę ,że problem jest na górze czyt.(prezes).Najpierw konflikt i rozsypanie się drużyny siatkarzy , a teraz przyszła kolej na piłkarzy.ŻAL.
Moze porozmawiamy jaki bedzie przyszly sezon