Zapowiedź sportowego weekendu (1-2 listopada)

Zapowiedź sportowego weekendu (1-2 listopada)

Jak co tydzień zapowiadamy sportowe wydarzenia, które odbędą się na arenach w naszym powiecie.

Zapraszamy!

Za sprawą Dnia Wszystkich Świętych w ten weekend wiele drużyn ma wolne. A i B klasa następną kolejkę rozegrają 8-9 listopada, jednak IV liga oraz liga okręgowa swoje mecze rozegra w tę niedzielę. Wyjątkowo opisujemy mecze wyjazdowe naszych zespołów.

IV liga, 14 kolejka

MKS Pogoń Prudnik – OKS Olesno

Niedziela, 02.11.2014, godz. 13.00

OKS Olesno wyjeżdża do Prudnika, gdzie zagra z lokalną Pogonią. Zadanie trudne, lecz nie niewykonalne. To niewygodny rywal dla podopiecznych Andrzeja Świerca, szczególnie na ich terenie. Ostatnie punkty oleśnianie wywieźli stamtąd 24 marca 2012 roku, kiedy to wygrali 1-2. Następne lata to powroty z Prudnika z zerowym kontem. Inaczej było, gdy rolę się odwróciły i to OKS był gospodarzem. Wtedy oleśnianom szło znacznie lepiej. Miejmy nadzieję, że tym razem poczują się jak w domu i przywiozą kolejne punkty.

Po ostatnich wyczynach OKS-u olescy kibice odetchnęli z ulgą, ale rękę nadal trzymają na pulsie. Dwa wygrane mecze z rzędu sprawiły, że sytuacja z krytycznej zmieniła się w alarmową, a do końca rundy jeszcze cztery kolejki i dużo może się zmienić.

MKS Pogoń Prudnik wyprzedza OKS jedynie o trzy punkty i jest w jego zasięgu, jednak w tym samym dniu mecz rozgrywa drużyna juniorska, co na pewno nie ułatwia zadania Andrzejowi Świercowi.

Liga okręgowa, 12 kolejka

LZS Burza Lipki – Start Dobrodzień

Niedziela, 02.11.2014, godz. 13.00

Nie jest to tajemnicą, że Startowi nie idzie w okręgówce i ciężko będzie z utrzymaniem. 7 punktów na 11 rozegranych meczów to bardzo słaba statystyka. Kolejny rywal to LZS Burza Lipki, z którym jeszcze nie mieli przyjemności zagrać. Miejmy nadzieję, że nie grają tak jak się nazywają, bowiem kolejnej burzy Start może nie przetrwać.

Po spadku z IV ligi w 2011 roku wydawało się, że liga okręgowa jest odpowiednia do ich aktualnej dyspozycji. Nigdy nie bili się o awans, ale zawsze mieli pewne utrzymanie. Miejmy nadzieję, że Tomasz Maniura w końcu znajdzie lekarstwo na chorobę stolarzy, bo punkty z nieba nie spadną.

Czas w końcu na przełamanie. Bo jak nie teraz, to kiedy?

Podziel się