Niepokonany LZS Nasale

Niepokonany LZS Nasale

Nieprzypadkowo tytuł brzmi Niepokonany LZS Nasale, gdyż nie chodzi tu o dosłowne rozumienie, lecz symboliczne. Okrzyknięty najgorszym klubem w Polsce, nic sobie z tego nie robi i wychodzi z podniesioną głową na każde spotkanie w oleskiej klasie B. Nad wszystkim czuwa już od ponad dwunastu lat Piotr Nocek, prezes LZS-u Nasale. Przyszłość jego drużyny jest jednak niepewna i wciąż nie wiadomo, czy wystartuje w następnym sezonie.

Analogią LZS-u Nasale jest LZS Chrząstawa z głośnym dokumentem Andrzeja Fidyka „Biało-czerwoni z Chrząstawy”. Krótkometrażowy film przedstawia drużynę, która istnieje tylko dzięki pasji i zaangażowaniu Bohdana Kwaśniaka. Przedstawione zostały realia tak naprawdę niejednego klubu piłkarskiego w Polsce, bo nie wierzę, żeby takich zespołów brakowało w naszej ojczyźnie. Jedno jest pewne, takie postawy trzeba szanować.

Po wyemitowaniu dokumentu LZS Chrząstawa przeżywa chyba najlepszy okres w swoim istnieniu. Ma ogromną liczbę fanów, a i wyniki ma coraz lepsze (10 punktów zdobytych w sezonie 2014/2015). Do nich los się uśmiechnął. Jak będzie z naszymi bohaterami?

– Gdy obejrzałem ten dokument, pomyślałem: To przecież historia o nas! – mówi Piotr Nocek, prezes LZS-u Nasale. – Nasza sytuacja jest bardzo podobna do LZS-u Chrząstawa, bardzo wiele nas łączy.

Łączy ich przede wszystkim miłość do piłki nożnej, bo jak inaczej opisać obecną sytuację? W sezonie 2014/2015 ostatnia drużyna klasy B w 26 meczach nazbierała jeden punkt (remis 1-1 z LZS-em Przedmość). Zdobyła 24 bramki, a straciła 213… Daje to średnio 8,19 bramek straconych na mecz i poniżej 1 bramki strzelonej w meczu. Chyba nie trzeba mówić, że mają lekki problem z defensywą? I choć świat słyszał już o gorszych wynikach, to ten jest również godny uwagi.

Niewątpliwie po raz kolejny powalczy o miano najgorszej drużyny w Polsce. Po raz kolejny, bowiem artykuły opublikowane na “Weszło” już okrzyknęły go takim mianem i w sumie całkiem słusznie biorąc pod uwagę statystyki. Za jakiś czas znów usłyszymy o rankingu najsłabszych drużyn w Polsce, ale czy LZS Nasale ma się czego wstydzić?

Nie, gdyż jest to drużyna z ambicjami, sporą ochotą do gry, a każde spotkanie z ich udziałem budzi zainteresowanie wśród kibiców i zawodników drużyny przeciwnej.

Wszyscy zastanawiali się, kto tam gra? Jak można tyle przegrywać? Czy oni naprawdę są tacy słabi? Wszystko te pytanie nikły, gdy w końcu LZS Nasale wychodził na murawę. To normalny zespół, z normalną kadrą.

Poziom, który prezentuje musi być niski skoro notuje takie wysokie baty, ale wcale nie oznacza to, że można z nich szydzić.

– Otrzymujemy 3 000 złotych na cały sezon mówi prezes Piotr Nocek, prezes. – To po prostu nie starcza na bieżące opłaty i rodzą się problemy.

 

W przeliczeniu jest to 115, 38 złotego do wydania na mecz (przyjęliśmy 26 meczów oleskiej klasy B z sezonu 2014/2015). Koszty klubu to między innym dbanie o murawę (koszenie, podlewanie, znaczenie lin, itd.), opłacenie sędziów, zwrot kosztów dojazdów zawodników na mecz, pranie sprzętu, czy zakupienie sprzętu drużynie.

Niestety z niektórych wymienionych rzeczy rezygnujemy – mówi Piotr Nocek. – Ta kwota ledwo starcza na opłacenie sędziów i renowacje boiska. Często sam dokładam ze swoich pieniędzy, by zespół istniał.

Piotr Nocek jest prezesem klubu LZS Nasale już ponad 12 lat. Od dłuższego czasu jest osobą od wszystkiego w klubie. Począwszy od pełnienia roli prezesa, kończąc na gospodarzu boisko. To on pierze stroje, to on zgłasza zawodników do Opolskiego Związku Piłki Nożnej, to on zajmuje się papierkami, to on kosi trawę i to on ją podlewa. Dzięki niemu LZS Nasale istnieje, ale jak długo jeszcze?

IMG_5970

– Przyszłość zależy od tego, czy skompletujemy kadrę. Już końcówkę tego sezonu mieliśmy kiepską. Odeszło kilku zawodników i drużyna się posypała – mówi prezes. – Jeśli zbierzemy jeszcze kilku piłkarzy, to znów wyjdziemy na boisko, bardzo bym tego chciał.

To piękna historia ludzi z pasją do piłki nożnej. Pokazuje jak chęci i determinacja mogą robić wielkie rzeczy. Zarówno Bohdan Kwaśniak jak i Piotr Nocek to jedna liga – Ekstraklasa.

Michał Krzyminski

Podziel się