Przegrywać 1-3, wygrać 7-3? Można!

Przegrywać 1-3, wygrać 7-3? Można!

Niebywałego wyczynu dokonali piłkarze Piasta Gorzów Śląski. W meczu wyjazdowym ze Startem Olesno przegrywali w 27. minucie już 1-3, ale do przerwy udało im się wyrównać, a po przerwie zdołali strzelić cztery gole, zwyciężając 7-3!

dsc06861Na początku meczu wydawało się, że Start będzie miał to spotkanie pod kontrolą. Po 12. minutach prowadził już 2-0 po okazjach kolejno po rzucie rożnym i wolnym. Piast jednak pokazał, że również umie w stałe fragmenty, strzelając także gole po rzutach rożnym i wolnym. Ładnym strzałem z dystansu popisał się też Sławomir Kałwak. Do przerwy więc 3-3, a Piast miał jeszcze jedną akcję, po której Krzysztof Meryk wybijał piłkę z linii bramkowej.

Start gra ładną dla oka, techniczną piłkę. Zdobywa sporo bramek, przeprowadzając przemyślane, koronkowe akcje. W defensywie brakuje mu jednak agresji, doskoku, walki o piłkę. Przeważnie prowadzi grę, przez co wysoko ustawia obronę, dając sporo miejsca rywalom na kontrataki oraz (co w B klasie nie było widoczne, a ligę wyżej już jest) brakuje mu solidnego bramkarza. Sporo strzałów rywali oddanych w światło bramki, ląduje w siatce.

Tak właśnie wyglądała druga połowa. Start atakował, ale świetnie w bramce Piasta spisywał się Bartosz Piśla, za to zespół z Gorzowa korzystał z wolnych przestrzeni na połowie rywali i szalał w ofensywie, w sumie strzelając cztery gole, a miał jeszcze kilka okazji do podwyższenia wyniku.

dsc06906Po meczu piłkarze Startu nie gryźli się w język.

– Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten wynik jest kompromitujący. Prowadziliśmy 2-0, później 3-1, mniej więcej wiedzieliśmy czego spodziewać się po rywalu, że są groźni po stałych fragmentach gry, ale nie wyciągneliśmy żadnych wniosków. Nasza gra obronna, nie tylko formacji obronnej, ale całego zespołu, jest jakimś żartem. Zamiast doświadczeniem pokonywać kolejnych rywali, jest zgoła odwrotnie – łatwo tracimy bramki. Od większości drużyn jesteśmy bardziej zaawansowani technicznie, ale przekłada się to jedynie na grę w ofensywie, bo strzelamy sporo bramek, jednak co z tego, skoro jeszcze więcej tracimy? – komentuje Sebastian Kopel, trener Start-u.

Start miernie rozpoczął sezon, co jest pewnym zaskoczeniem, bo w B klasie zespół rządził i dzielił.

– Nie zaskoczyła nas różnica poziomów. Oczywiście jest ona widoczna, ale my potrafimy grać na wyższym poziomie, co pokazaliśmy choćby w poprzednim sezonie w Pucharze Polski. Największym rywalem dla nas jesteśmy my sami.

dsc06913Z szacunkiem do rywala wypowiadał się Grzegorz Włoch, trener Piasta.

– Wbrew wynikowi, to nie był dla nas łatwy mecz, a dużą rolę odegrał nasz bramkarz Bartek Piśla, który wyciągał świetne okazje. Takie mecze podbudowują mentalnie, bo udało się odwrócić wynik. To zwycięstwo i wynik cieszy, bo oleska drużyna gra dobrą piłkę. Lubimy takie mecze, kiedy drużyny stawiają wysokie warunki, łatwiej jest się nam wtedy skoncentrować.

Kibice zobaczyli świetne widowisko, piłkarską strzelaninę i całkiem wysoki poziom. Klasa. A klasa!

Damian Pietruska

A klasa, 10 kolejka, 24.10.2021

tabela

KS Start Olesno – LMKS Piast Gorzów Śląski 3-7 (3-3)

1-0 Marcin Skowronek – 10., 2-0 Adrian Brzenska – 12., 2-1 Sławomir Kałwak – 17., 3-1 Adrian Brzenska – 27., 3-2 Martin Rataj – 30., 3-3 Marceli Hanas – 32., 3-4 Kamil Jendrosek – 60., 3-5 Kamil Jendrosek – 61., 3-6 Martin Rataj – 78., 3-7 Marek Kuźniar – 84.

Start: Patryk Kazior – Marcin Skowronek (53. Michał Biniek), Grzegorz Pietrzak, Krzysztof Meryk, Tomasz Siemski (żk), Tomasz Kubacki (66. Sebastian Kopel), Adrian Brzenska, Mateusz Kuzaj (żk), Kamil Jasina, Mateusz Flak, Bartosz Kowalczyk (77. Adam Kutynia). Trener Sebastian Kopel.

Piast: Bartosz Piśla – Kamil Surowiec, Yaroslav Krasnyk (żk, 75. Grzegorz Zwoliński), Martin Rataj (90. Jakub Skulimowski), Dawid Łątka (85. Jakub Adamczyk), Sławomir Kałwak, Bartosz Kaletka (żk, 50. Seweryn Żułtaszek), Grzegorz Wróbel, Kamil Jendrosek (80. Kacper Adamczyk), Marceli Hanas, Marek Kuźniar. Trener Grzegorz Włoch.

Podziel się