• Home »
  • Sport »
  • Szczęście początkującego – OKS wygrywa w trenerskim debiucie

Szczęście początkującego – OKS wygrywa w trenerskim debiucie

Szczęście początkującego – OKS wygrywa w trenerskim debiucie

Na inaugurację rundy rewanżowej OKS Olesno wygrał u siebie z KS-em Krapkowice 3-0, ale wynik zdecydowanie zamazuje obraz gry.

Jakkolwiek to brzmi, mimo wysokiego zwycięstwa, OKS nie był w tym meczu lepszy, a gdyby wynik zakończył się takim samym zwycięstwem drugiej strony, nikt oglądający to przedziwne widowisko nie powinien być zdziwiony.

To bowiem goście mieli zdecydowanie więcej sytuacji. Oleska obrona raz za razem dopuszczała przyjezdnych do oddawania strzałów, ale ci chociaż oddali ich kilkanaście, za każdym razem fatalnie pudłowali. Piłkarze z Krapkowic strzelali głową, mieli piłkę już na linii bramkowej, kilka sytuacji z bliskiej odległości, ale za każdym razem po strzale nie pozostawało im nic innego, jak tylko złapać się za głowę.

Tymczasem oleśnianie skorzystali na frajerskim zachowaniu obrońców gości w polu karnym i błysku Wojciecha Hobera, który zdobył w tym meczu trzy bramki.

Najpierw w polu karnym faulowany był Jakub Misiak, osiemnastoletni debiutant w oleskiej drużynie, który pokazał kilka ciekawych akcji. Może to być wzmocnienie OKS-u, szczególnie, że chłopak ma przed sobą jeszcze wiele lat gry.

Rzut karny pewnie wykorzystał oczywiście Wojciech Hober, co można zobaczyć tutaj:

W 39. minucie bohater OKS-u otrzymał prostopadłe podanie od Bartosza Kowalczyka, zastawieniem i szybkością wygrał walkę o pozycję z obrońcą rywali, a następnie technicznym strzałem pokonał bramkarza.

Do przerwy 2-0! Oleśnianie, schodząc do szatni chyba sami byli zdziwieni takim przebiegiem meczu.

W drugiej połowie gra nie kleiła się obu drużynom. Trudno było doczekać się chociaż jednej dłuższej wymiany podań, w czym z pewnością nie pomagała aura – silnie wiejący wiatr i lejący deszcz, a momentami nawet grad.

Kiedy wydawało się, że OKS może mieć problemy, ponieważ drugą żółtą kartkę zobaczył Tomasz Kubacki, udało się zdobyć trzecią bramkę i to ponownie z rzutu karnego. Tym razem faulowany był sam Hober, który drugi raz, tym razem jeszcze pewniejszym strzałem egzekwował “jedenastkę”. Zadziwiające, z jaką łatwością obrońcy przyjezdnych faulowali w polu karnym.

Goście próbowali jeszcze odrabiać straty, ale przy takiej skuteczności, trudno się dziwić, że okupują doły tabeli.

– Obraliśmy sobie na ten mecz taktykę, która okazała się w stu procentach trafiona – komentuje Grzegorz Świtała, dla którego był to debiut na trenerskiej ławce OKS-u. – Każdy, kto był na meczu, widział, że nie byliśmy zespołem dominującym, że nie stwarzaliśmy zbyt wielu okazji strzeleckich, ale te, które mieliśmy, udało się wykorzystać. Szczęście w sporcie jest również bardzo ważne, a nam dzisiaj sprzyjało.

Damian Pietruska

IV liga, 18 kolejka, 18.03.2017

OKS Olesno – KS Krapkowice 3-0

1-0 Wojciech Hober – 23. (rzut karny), 2-0 Wojciech Hober – 39., 3-0 Wojciech Hober – 75. (rzut karny).

OKS: Dawid Sładek – Krzysztof Meryk, Mateusz Jeziorowski (żk), Andrzej Krzyminski, Tomasz Kubacki (żk, żk, czk) – Wojciech Hober (90. Dominik Flak), Dariusz Rozik (46. Stanisław Dębski), Thomas Skowronek (86. Łukasz Panek), Arkadiusz Świerc (żk), Jakub Misiak (78. Adrian Brzenska) – Bartosz Kowalczyk (żk).

Podziel się